Licznik wygląda tak:
Specyfikacja (16 funkcji):
- wireless
- prędkość
- dystans dzienny
- dystans całkowity
- stoper
- prędkość maksymalna
- zegarek
- prędkość średnia
- porównanie aktualnej prędkości do średniej (+/-)
- zobrazowanie przyspieszenia
- ustawienie dystansu serwisowego
- termometr (sic!) ;f
Generalnie mówiąc, czyli to co każdy licznik powinien mieć + bajer w postaci termometru, który ma to do siebie, że czasami świruje.
Zapłaciłem za niego 85 zł (na allegro są po 79, ale dochodzą jeszcze koszty przesyłki).
Pierwsze wrażenie sprawia całkiem przyjemne, wygląda na dość porządny (zaznaczam, że wcześniej miałem taki z tesco za 30 zł). Instrukcja w komplecie jest po polsku. Montaż jest łatwy.
PLUSY
- energooszczędność (wyłącza się po kilku minutach postoju i potem trzeba go włączyć samemu)
- nie umarł mi w deszczu
- czytelny wyświetlacz
- wbrew opiniom czytanym w internecie nie świruje, jak to mają w zwyczaju liczniki wireless (ale nie przejeździłem z nim jeszcze dużo, może się okaże, że coś sobie tam myli)
- no dobra, termometr... ale odwala mu czasami
MINUSY
- wspomniana energooszczędność... można zaliczyć i do plusów i do minusów, co kto lubi
- brak podświetlenia
- ograniczenie dystansu całkowitego do 9999,9 km (można wyzerować)
Podsumowując, jak za tę cenę wydaje mi się być dobrym wyborem.