BbartekK

pytaj w bikershopier, oni chyba są dystrybutorem KTM na PL

jest prawie taki sam temat: http://www.forumrowerowe.org/topic/78587-rower-co-brac-za-5-7-tys/

ja mam rebę ustawioną na 85mm, i udało mi się osiągnąć ustawienie niezbyt twarde, ale z dość dużą progresją na końcu skoku, tak więc dobić mi się jej raczej nie uda, ale za to wykorzystuję na niektórych fragmentach powiedzmy 80mm skoku, bardzo niedużo 'wolnej goleni' zostaje, ale to tylko na najtrudniejszych fragmentach. No i też ścigam się, czasem w górskich maratonach, czasem jakieś XC się trafi, Duże koło ma ogromny potencjał amortyzacyjny, to się nie ma co się bać

co do widelca - sugeruję go skrócić, i tak nie wykorzystasz całości skoku, a nie ma po co zbędnie podnosić pozycji - szczególnie w 29erze

no i ścigant nie zawsze może dostosować rower idealnie pod trasę, a choćby ze względów budżetowych, ja jeżdżę ciągle na moim 42/26x11-34. W niedzielę byłem na maratonie w Muszynie, a więc górskim, podjeżdżam wszystko. Dopóki jechałem wysoko, wszystko było w porządku, jednak 2 kapcie zepchnęły mnie na tył stawki, a więc miałem kilka korków na trasie, musiałem przeciskać się przez podprowadzających rowery, i wtedy może faktycznie miększy napęd by się przydał. Ale to jest sytacja awaryjna, która eliminuje z walki o czołówkę. Taki napęd wystarczy ścigantowi, a powiedziałbym, że czasem zmotywuje do mocniejszego kręcenia, niż gdyby miał na co odpuścić

to się pochwal co

ja zabiłem przyjemność z jazdy, oraz łatwość zjeżdżania ciśnieniem w oponach... trochę za dużo, i tak mnie wytrzęsło, że myślałem, że m tam ręce odpadną...

wiem, że każdego noga jest inna, ale nie cierpię z powodu braku uniwersalności, ani czegokolwiek innego w moim rowerze. Mój Felt Nine jest wyposażony w napęd 2x9 (42/26x11-34) i na trasach rzędu 70-80km nie zaczyna mi brakować przełożeń, a nie jeżdżę po płaskim już teraz zbyt wiele. Nawet podjazdy ~20%, chyba taki najostrzejszy zarejestrowałem, idą całkiem przyzwoicie na 26x30, czy pod koniec treningu 26x34 na chwilę oddechu. Jeszcze przyjdą lżejsze, a przede wszystkim sztywniejsze koła i wtedy będę już bardzo zadowolony I na zjazdach też się da dokręcać Mówię to po to, aby uświadomić, że nie potrzeba 3 blatów, aby móc skutecznie jeździć trasy maratonów i walczyć o pozycję. Trzeba odpowiednio potrenować, aby nie narzekać na twardość 'miękkich', ale kto walczy o pozycję...

ma ktoś może equalizery 23 29er? producent podaje 460g, a cena 90zł zachęca. Czy ta waga ma wiele wspólnego z rzeczywistością? Może miał ktoś styczność z lżejszymi egzemlarzami? Mam dość śmieszny dylemat, bo zastanawiam się między nimi, a crestami. Nie jest tak wielkim problemem dla mnie wyłożenie tych 400zł więcej, ale problemem jest to, że nie wiem, czy taki wydatek jest zasadny...

sam interesowałem się kupieniem Jamisa, ale niestety BDC nie zajęło się tematem...

może lekko zmienić podejście do turystyki? zamiast sakw, zabierać najpotrzebniejsze kilka rzeczy do 20-25l plecaka i śmigać rowerem tam gdzie się chce bez takiego ograniczenia? Wtedy full jak najbardziej miałby sens. Moim zdaniem nie byłby wtedy tak 'upośledzony'

te sztyce to nie jest najfortunniejsze rozwiązanie, jeśli chodzi o skuteczność pedałowania, bo w czasie pracy zmieniają odległość między siodełkiem, a osią suportu...

uuu, troszkę można być zawwiedzionym masą ramy... chociaż i tak w mniejszym stopniu, niż było to z moim Feltem Koła z białoczerwonymi naklejkami na obręczach ZTR idealnie by tu pasowały, choć wiem, że ich nie lubisz sugeruję też założyć hamulec na przód, może się przydać ^^ Nie ma co, fajny sprzęt

zdecydowanie HT, zawieszenie pod dość sporą masą, do której należy jeszcze dorzucić sakwy nie będzie dobrze pracować, do tego chyba każda konstrukcja będzie się zbędnie uginać. Ja zaproponuję Ci, abyś znalazł dobrą, wytrzymałą ramę, do niej włożył carbonową sztycę (ale nie jakąś wydmuszkę), założył jakieś obszerne opony. To powinno zapewnić wygodę i niezawodność w każdych warunkach Co do bezobsługowości hamulców, skąd się wziął mit, że mechaniczne są bardziej bezobsługowe?! To w nich przecież co jakiś czas trzeba ustawiać nieruchomy klocek, to one linki wytrzymują mniej niż płyn hamulcowy, pancerze się zapychają, moc hamowania spada... Może tylko ze względu na mniejszą moc klocki nieco rzadziej można zmieniać

płaskie szprychy!! sztywnością ponoć biją wszystko nie mówię o dt czy sapimie za >10zł/szt, bo na to byłoby mi faktycznie szkoda, ale na ebayu pojawiają się pillary za ~70$ za komplet na dwa koła, czy jakieś machy (~4-5zł/szt) dostępne w PL czy jeszcze inne takie. A przy takiej wadze, jak moja czy Twoja to nie bałbym się nawet revo czy laserów

fajny zestaw, szkoda tylko, że na takich ciężkich szprychach...

no 2299$ za fulla 29 to bardzo dory wynik, szczególnie, że to santa nawet to, że waży dość sporo, nie przeszkodzi mi w powiedzeniu, że nie widziałem lepszego koloru ta czerwień jest niesamowita nie kupię go, bo nie potrzebuję roweru z takim skokiem, ale jest piękny

ee, słaby ten superior, nie nadrabia ani napędem, ani widelcem (dart w rowerze za 3,5k?!), szukałbym gdzieś indziej. Może scale?

jak masz chociaż trochę znajomości, to za 4,5k można kupić coś naprawdę fajnego, mój Felt Nine Race, taki: http://www.feltbicycles.com/Poland/2011/MTB/Nine-Series/Nine%20Race.aspx kosztował bardzo niewiele więcej, choć w obecnej formie zmieniło się w nim wiele. Ale wiadomo, nigdy nie można powiedzieć, że już nic nie da się z czymś zrobić. Mimo to uważam, że jest to kompletny i sensowny rower. Niestety nie jest dostępny w Polsce, Harfa miała tylko tą jedną sztukę, która jest moja możesz też pomyśleć o meridzie twent nine 1000D

wydaje mi się, że wszystkie aluminiowe spece w dużych rozmiarach tracą dużo ze swej urody - główne rury rozjeżdżają się wraz ze wzrostem rozmiaru, i nie wygląda to dobrze... tu przy 21" może jeszcze nie będzie tak źle, ale warto poszukać gdzieś zdjęcia w interesującym Cię rozmiarze przed zakupem, coby nie zawieść się zbytnio

problem został rozwiązany przez powrót do 9s teraz jest to 2x9, bo jak nawet nazwa mówi, ma być 9 oto lista zmian, jakie zaszły w rowerze: Cassette: (Kaseta) Shimano HG81 11-36 371g => SRAM PG990 11-34 303g Chain: (Lancuch) Shimano CN-HG74 247g => Shimano CN-7701 242g Derlr (Rear): (Przerzutka tylna) Shimano XT m773 232g => Shimano XTR m972 GS 177g Grips: (Gripy) Felt Lock-On 89g => Accent Lite 19g Shifters: (Manetki) Shimano SLX 10s bez telewizorków 237g => Shimano XT M770 multi-release tuned, bez telewizorków 229g Total (razem): 11780g Tak więc rower schudł o ponad 200g po dzisiejszej zmiennopogodowej jeździe mogę powiedzieć, że jestem zadowolony z tego zestawienia, choć wymaga jeszcze drobnego doregulowania Ja przestanie sypać śnieg, to wezmę aparat i sfotografuję co to mi powychodziło z tego powiem tylko, że z czerwonymi gripami wyglądał lepiej, ale cięzko mi powiedzieć, na których lepiej się jeździ, więc założyłem te lżejsze I teraz w kolejce koła dalej

w każdym razie link do strony producenta, który podałeś, jest właśnie do eq23, a link do CR był do eq27, stąd to, co napisałem jak chcesz lekkie i szerokie, to cresty, z tym że cena z tego co piszesz będzie mało przystępna

CR podaje 460g http://www.centrumrowerowe.pl/008211/Sunrims-obrecz_28_29er_Equalizer_23_Disc_32_otwory_czarna/Produkt.aspx pomyliłeś modele

w sumie mnie nie dziwi, że opony continentala nie są zbyt częstym wyborem w przypadku 29erów, jest dużo innych opon "uniwersalnych", które przemówią do mnie znacznie bardziej...

nie ma problemu z kompatybilnością, kolega jeździ na takiej w napędzie 3x9 i nie ma problemów co więcej, zębatka 32 jest taka sama, jak w korbie xt m770 (9s), na której obecnie jeżdżę, zębatki 42 i 24 też mają taką samą grubość jak odpowiednio 44 i 22 w tym xt