bogus

Aktualnie jeżdżę na składaku na ramie Accent El Nino - koła 26 cali, rozmiar ramy 19 cali, kierownica 580 mm i mostek 105 mm.

Planuję zakup Rockridera XC500 https://www.decathlon.pl/rower-mtb-xc-500-29-id_8518393.html. Mam 180 cm wzrostu, zastanawiam się nad odpowiednim rozmiarem ramy. Czy L będzie dla mnie odpowiednie, według Decathlonu tak, a w praktyce? Podsiodłówka ma tylko 450 mm. Proszę o poradę

Nie ma bezpiecznej opcji, jeśli chcesz zachować zęby.

Dzisiaj przed obiadem zrobione 26,77 km, średnia 14,5 km,h. Czas wracać do regularnej jazdy

Wieczorem zrobione 14,1 km ze średnią nieco ponad 15 km/h.

Ze zdjęć niewiele można wywnioskować, ale powinno dać się wykręcić oś imbusem lub kluczem nasadowym przy zakontrowaniu z drugiej strony. W moim odczuciu jednak taka inwestycja jest nieopłacalna, chyba że to jakieś wyjątkowe pedały. Lepiej zainwestować kilkadziesiąt złotych w najprostsze nowe aluminiowe pedały.

Jeśli zdjęcia nie kłamią to brakuje ci łożysk w pedałach. Prawdopodobnie wszystkie kulki wyleciały z powodu nadmiernego zużycia łożysk i bieżni.

Dzisiaj zamontowałem nowe części, kilka śrubek do roweru. I co najważniejsze wróciłem do życia na forum i do kręcenia kolejnych kilometrów w ostatnim czasie. Do zobaczenia na trasie!

Zaciski wybrałbym Dartmoor. Jeżdżę na tym już długo i nie mam z tym żadnych problemów. Ogólnie polecam, bo nawetstosunek cena/waga/jakość jest świetny. Mam sztycę Accenta i nic się z nimi nie dzieje. Ważę 78 kg i bez problemu obie wytrzymują nawet jazdę w terenie na siodełku.

Możesz mi powiedzieć do czego odnosi się twój post bo nie bardzo rozumiem? Raczej nie wniosłeś nim nic do tematu.

Też byłem i też kawałkiem jechałem To może pojedziemy kiedyś trasę medio takim trochę lajtowym tempem?

Ja też raczej będę, jeśli nic się nie zmieni to będę obserwatorem. Możemy jakoś się zgadać wieczorem gdzie się spotkamy

Damy radę, trzeba się tylko konkretnie zgadać. Oby tylko pogoda dopisała.

No ja wiem w ile się robi, bo jestem tam co drugi dzień. Mnie od wyjazdu z domu do powrotu do domu objazd Pogorii IV zajmuje około godziny (23 km). Oczywiście wszystko zależy od tempa jakie sobie narzucę. No to w takim razie sobota, ale raczej ja wolałbym popołudnie, ale jak coś to się dostosuję. Jeśli mówisz o trasie z postu #2 to chyba zejdzie nam dłużej niż godzinę, ale to okaże się w praniu.

Ja jestem chętny na objazd tych terenów. Można jeszcze gdzieś podskoczyć po drodze, bo pogorie III i IV takim średnim tempem to w 1,5h zrobimy. Mnie odpowiada piątek cały dzień a sobota raczej popołudniu.

Widać taki jej urok. Ale masz pewność, że opona dobrze się oczyszcza

Crossmarki to nigdy nie były opony na mokro. Ich głównym przeznaczeniem są suche leśne ścieżki z korzeniami i piachem.

WTB Wolverine Race 1.95: Cena: 95 zł/szt. Waga: 498 g/szt. (według producenta, ale realna myślę, że podobna) Przeznaczenie: XC, sucha nawierzchnia, szutry, trochę piachu, asfalt 0 km: Pierwsze wrażenie to ciekawy bieżnik i fakt, że opony ciężko wchodzą na obręcze mimo tego, że są zwijane. Po założeniu i napompowaniu opony są dużo węższe od poprzednich Specialized The Captain 2.0. Liczę na to, że będą się dobrze spisywały a miękka mieszanka nie zużyje się szybko. 300 km: Opony mają już za sobą jazdę w niemal wszystkich warunkach atmosferycznych, nie licząc śniegu, którego i tak nigdy nie zobaczą. Po takim przebiegu opony są już dobrze ułożone, a ich profil nieco się spłaszczył przez co są szersze. Mimo niedużego jak na ten rozmiar opony balon komfort nie jest o wiele gorszy niż na baloniastych Specach. Asfalt: Pierwsze wrażenie to dobra trakcja na suchym asfalcie i niespotykana dotąd przeze mnie przyczepność. Jednak gdy asfalt robi się mokry nie jest już tak kolorowo - opony lubią zatańczyć, szczególnie podczas mocniejszego hamowania, tak więc należy uważać. Leśnie dukty: Trakcja w lesie na suchej nawierzchni jest bardzo dobra, oceniam ją w skali 1-10 na 9. Szybkie zakręty mimo wąskiego bieżnika połyka bez problemu. W płytkim piachu jest świetnie, gdy jest bardziej grząsko trzeba się przyzwyczaić do tego, że opona musi lekko się zakopać by złapać przyczepność. Suche korzenie bez problemu, podobnie jak kamyki. Wilgotna leśna nawierzchnia również nie przeszkadza w dobrej trakcji. Mokry piasek przechodzi bez zająknięcia, na korzeniach lubi się uślizgnąć. Błoto: Błoto to zdecydowanie nie jest żywioł tej opony, jej niski i dosyć gęsty bieżnik nie dają nam dużych możliwości. Opona lubi myszkować. Szuter: Tu opona spisuje się bardzo dobrze, niezależnie od warunków pogodowych, choć wiadomo, że na mokrym mamy mniejszą przyczepność. Opona zarówno na zjazdach jak i podjazdach daje się w pełni kontrolować i jest przewidywalna. Odporność na przebicia jest zadowalająca - jak do tej pory bez złapania gumy. Podsumowanie: WTB Wolverine w wersji Race 1.95 jest oponą stworzoną na suche warunki i tam też spisuje się najlepiej. Jeśli chodzi o ścieralność to uważam, że przy miękkiej mieszance opona po 300 km i 60% jazdy po asfalcie nie zużyła się w ogóle. Oponę kupiłem z myślą o jeździe w suchych warunkach i tylko w tych warunkach będę dokonywał oceny, ponieważ również z założeń producenta nie jest to opona na mokrą nawierzchnię. Moim zdaniem jest to jedna z ciekawszych propozycji na rynku w tym przedziale cenowym, podkreślam że na suche warunki. Najlepsza opona na jakiej do dzisiaj jeździłem. Oceny na dzień 15.05.2011: Odporność na przebicia: 10/10 Ścieralność: 9/10 Uniwersalność: 7/10 Trakcja na suchym: 9/10 Trakcja na mokrym: 6/10 Ocena końcowa: 9/10

Ostatnio założyłem u siebie WTB Wolverine, przejechane mają wprawdzie dopiero około 200 km, ale jak na razie jestem super zadowolony z wyboru. Jednak planuję zakpić jakieś semislicki do codziennej jazdy, a te przyoszczędzić do jazdy w terenie, ale w tej chwili przechodzą testy - wkrótce napiszę na forum test. Pozdrawiam.

Ogólnie jest nieźle, choć kolorystycznie jak na moje oko troch nie halo. Napisałeś, że rower ma być kompromisem pomiędzy wagą a wytrzymałością, a opony Maxxis FW w 100% zaprzeczają temu stwierdzeniu.

Panowie, RK w rozmiarze 2.2 w wersji Supersonic tyle ważą. Wersja 2.0 Supersonic to natomiast granice 380 - 400 gram. Te przekłamania ze strony Conti dotyczą wersji zwykłej zwijanej, przy której to producent podaje wagę 480 gram, a ważą w okolicach 600.

Możesz jakieś 300 gram zejść na zmianie widelca na Mosso (około 650 gram), chyba że zamierzasz kupić amortyzator. P.S. Moim zdaniem jakiś za lekki ten rowerek patrząc na osprzęt. Wiem, że wagi katalogowe, ale jednak za dużo według mnie odbiegają od realnych.

Crossmarki LUST niestety tyle ważą, w końcu muszą być wzmocnione, bo brakuje w nich dętki. Do Tubeless Ready wypada nalać mleczka. Jeśli chodzi o wagi WTB, to raczej są bardzo zbliżone do rzeczywistych. Moich WTB nie ważyłem, ale przed zakupem szukałem zdjęć na wadze i niemal dokładnie była taka jak w katalogu. Namiary na sklepy: - http://www.romed.pl/ogumienie-opony-c-148_45_27.html?filter_id=159&sort=2a (romed.pl - tu kupowałem moje opony, bardzo fajna obsługa, nie było problemów z aukcją allegro, sprzedający skłonny do negocjacji), - http://mkbikeonline.com/sklep/index.php?cPath=440_463&sort=2a&filter_id=132&page=2&osCsid=2e284e9d59ea8509f24ea026fe9c8afe (mkbikeonline.pl) - http://www.rowersport.pl/sklep/index.php?cPath=42_73 (rowersport.pl) Myślę, że w romedzie nie powinni robić większego problemu ze sprowadzeniem opon, gdyby ich nie było na stanie. Pozdrawiam.

Zobacz na opony WTB. Ostatnio kupiłem WTB Wolverine Race 1.95. Cena około 100 zł za sztukę, a waga oscyluje w okolicach 500 gram. W Polsce jak się okazało bez większego problemu do dostania. Przejrzyj też resztę oferty, może coś wpadnie ci w oko. Myślę, że CM również nadałby się w taki teren. Jak będziesz chciał typowe opony UST to WTB również takowe posiada. W razie czego mogę podać Ci miary na sklepy internetowe i stacjonarne handlujące oponami WTB w PL. P.S. Jeśli nie żal ci wydać na oponę około 300 zł to zobacz do kolekcji Specialized, bo oponki są naprawdę ciekawe.

Raczej to nie placebo. Przy moich 80 kg czuć sztywność części. Osobiście nie mam zamiaru wracać do 25,4 mm. Każdy ma jakieś swoje odczucia, mnie tak jest lepiej. P.S. O sztywności obu rozwiązań nigdy nie czytałem.