Adik

Po kilku przejażdzkach wnioski - to że rower jest super lekki to pomaga ruszyć pod górę w lesie, ale jest ciężko nawet na najlżejszym przełożeniu 34/30. Strome tereny dla tego napędu są bezlitosne, a topowe 2 przełożenia - nieużywalne Geometria - kurde, dobrze to wyszło. Steruje się nim pięknie i bardzo posłusznie reaguje na sugestie. Kąt jaki się zrobił z tym widelcem jest taki jaki akurat chciałbym mieć w hardtailu do lekkiej jazdy. Myślę że nawet taki widelec setka skoku byłby na miejscu tego bombera. Prześwit wystarczający. Separacja pedałów od przedniego koła git

Kilka dość standardowych przykładów znalazłem. Czym większa rama tym większa tendencja że ktoś tak ma zrobione. Zazwyczaj okolice 58-63cm rowery są tak przerobione ale i mniejsze ramy się zdarzają. Takie mostki jak w dwóch ostatnich fitnessbikeach polecam. Ale kupując nowy to nad tym bym się bardzo mocno pochylił - https://allegro.pl/oferta/xlc-st-100-31-8-0-90-mostek-podwojnie-regulowany-11734921248 Zupełnie zmienisz pozycję i odciążysz sobie dłonie. Aż ci 4 litery zaczną drętwieć (żartuję z tym) - będziesz mieć szosę trekkingową a Dolny chwyt w z takim mostkiem będzie tam gdzie obecnie jest górny. Plus bliżej ciebie kiera - sam sobie dopasujesz.

Rower jak na moje standardy dość nowoczesny. Osprzęt wydaje się być spoko, ale nie w tym problem jak czytam. Cierpnące dłonie - może jest sposób by się ich pozbyć inaczej niż amputacja. W Holandii sporo kolarek jest przerobionych w dziwny sposób, dodana jest przedłużka widelca i mostek regulowany często. Wszystko aby wywalić kokpit jak najwyżej do góry i przy okazji przybliżyć do korpusu. Sam mostek regulowany mógłby tu dodać dużo w kwestii rąk. Albo taki okolice 100mm i z 60° regulacją, albo pójść nawet w dłuższy - skoro byś chciał problem drętwienia wyeliminować i ustawić go do góry ile wlezie. Podeślę ci innym razem fotki / screeny jak takie szosy wyglądają. Może baranek z ekstramalnie wysokim kokpitem ci ułatwi dobór pozycji.

Też mam rowery z tych lat 2010-2019 Ekspertem nie jestem ale tam się wiele nie zmieniło względem ostatnich 14 lat. Wewnętrzne prowadzenie kabli w ramie, szersze kierownicę i napęd 10 rzędowy z tyłu - to bym jako nowości zaklasyfikował. Podsyłaj linki do używek, zawsze je można tanio o kierownicę wygodniejszą czy o opony ulepszyć. Czasem kupuje takie rowery po taniości na części i ulepszam obecny garaż o nie. Ciężko tu określić dokładną wartość sprzętu - ale pomiędzy 700 a 2000 masz raczej jakiś wybór. Lżejsze i wygodniejsze od obecnego mogą być, ale celowałbym w tą samą kategorię roweru czyli hybrid / fitnessbike, lub jak to niektórzy mówią gravel z prostą kierownicą.

W bawienie się w upgrade obecnego też bym nie szedł. Dojdziesz do ściany, a mógłbyś mieć drugi fajny sprzęt. Co lubię osobiście to zdobyć jakiś fajny hybrydowy rower i wsadzić mu lepsze i grube opony. Czy musisz mieć amortyzator z przodu - na to ci nie odpowiem, ale od sprzętu umożliwiającego grube kapcie bym zaczął. Hybrydowe rowery / fitnessbike / crossbike idzie znaleźć z szosowymi komponentami i Bez szosowych hamulców. Takie warto wziąć pod uwagę. Nie musi to być popularny producent, poszukaj wśród używanych w swoim rejonie a coś może znajdziesz. Takiemu wstawiasz jeszcze szersze opony niż tam będą, dajesz wygodne chwyty no i co trzeba będzie dalej dla wygody wymienić to wiadomo się bawisz. Nie będę ci go szukał, sam sobie 3 takie rowerki ogarnąłem i z Cube Sl Pro jestem najbardziej zadowolony. Na oponach 37 i 40mm jeździ wygodnie, a to nie jest jego limit. Koga roadrunner https://allegro.pl/oferta/holenderski-premium-rower-turystyczny-koga-roadrunner-deore-18034455460 Stevens ma trochę takich rowerów No i zdarzają się od różnych producentów czy niemieckich czy holenderskich. Cannondale miał w wersji z headschokiem nawet. Sam może nawet jakiego Unibike albo innego trekkinga zechcesz pod siebie przerobić. Możliwości jest sporo.

Może to rozjaśni temat - mam trochę rowerów. Z dużych rowerów gdzie sztyce były np 400mm przekładałem je do małych rowerów. A w ich miejsce wstawiałem 300mm lub 350mm sztyce (duże na mnie rowery). 450 nigdy nie potrzebowałem, a 300mm często okazywała się zbyt krótka w dopasowanym rowerze. Celuj w 350 lub 400mm. Czym dłuższe masz nogi tym dłuższą wybierz. (Jeśli rower dopasowany).

Full 29" er ? 36 na blacie i 56 - 11 w kasecie brzmi na sucho świetnie. Mam 44/34/22 w połączeniu z 10 rzędową kasetą (nie pamiętam jaką - ale mniej niż 36 w kasecie) i 29"er jest gotowy na każdą sytuację Ta mityczna koronka 10 której przez wiele lat nie dało się nigdzie ujrzeć niby robi twardsze przełożenie - ale słuszna uwaga że praca byłaby przyjemniejsza tak samo twardego biegu na większym blacie i koronce 12 lub 11. 40 z przodu i 60 z tyłu to już 50% rozbieżność między blatem a najmniejszą koronką 🙉😆 Szosowców się 60 zębów nie śniło a możliwe że doczekamy takich zębatek kiedyś w rowerach na góry. Chociaż tu by skrzynia biegów mogłaby wykonać lepszą robotę niż kaseta z 600% rozpiętością.

Tak tylko w trekkingach i Fitnessbike można było spotkać 48/36/26 albo compactowe 50/34 Normalnie przy 29" trailowym mtb 44/11 powinno być najtwardszym dostępnym przełożeniem. Ja bym pomyślał nad inną korbą gdybym miał 40/30/22 zębową. Albo przynajmniej blat inny dać. Zmiana z tyłu to większe koszta, a dostępne przełożenia aż tak nie ulegną zmianie jak przy innej korbie obecne. Sam mając 32 srodkową szybko mi się kończyły biegi na lekkim trailowym rowerze - wsadziłem 34 w jej miejsce i jest świetnie (mogę w 80% sytuacji na średniej koronce jeździć) poza terenem.

Wrzucaj śmiało coś innego niż oryginalny shimanowski blat. 38t ci wystarcza? Może w 40t pójść. Co wybrałeś i gdzie zamawiałeś?

Jak kupowałem "nowocześniejszego" fulla to cholernie spodobało mi się że wciąż ma trzyrzędową korbę (następne roczniki już były inne). Z szybkimi oponami - ten rower nie miał by racji bytu np z jednorzędową korbą. W innym wypadku inny nowocześniejszy rower który wychodził na 2x11 - a poprzedni właściciel go zrobił na 1x11 jest obecnie idealny. Zwłaszcza że ma poważniejsze szerokie kółka do jazdy terenowej - taki schyłkowy trail bike. Faktycznie łatwiejszy taki napęd jak ma się jeden (nie jedyny) rower wyspecjalizowany pod coś - ale koszty zakupu całości napędu no niestety są spore. Kolejny full trailbike z swoimi latami na karku i napędem 2x10 - jest wystarczająco dobry i nie widzę go z innym napędem. Mając już doświadczenie w napędach rowerowych to racja że trzeba w takim 2x10 i na korbie i na przerzutce jednocześnie równoważyć biegi. Lecz jak na to ile taki napęd kosztuje i waży to wniosek mam taki że. Nic mu nie brakuje przy sytuacjach podjazdowych i zjazdowych. Mowa o napędach klasy slx / xt gdzie tylne przerzutki są w dobrym stanie i mają te sprzęgło. Czyli mimo dekady ewolucji napędów nie okopuje się w żadnym obozie napędowym. W każdym kolejnym rowerze przy innej specyfikacji i innym rowerzyście / terenie do jazdy... Optimum - będzie czymś innym. Niech producenci produkują wszytko równolegle.

Czy Oryginalna korba ma 40z blat? Z opłacalnych rzeczy wstawienie innego blatu - zrobi ci wystarczającą różnicę. Koła dużo dają, ale dużo kosztują przez co ciężko jednoznacznie powiedzieć że warto. Jak byłem młodzikiem to myślałem że potrzebuję 48/11 i cholernie twarde to przełożenie jest - z obecnej perspektywy. Teraz na różnych rowerach mam bardzo różne przełożenia i w większości sytuacji coś co zapewnia przełożenie zbliżone do 44/11 jest wystarczające. W jednym fitnessbiku z korby 48/36/26 przeszedłem na 44/36/26. Jakoś wolę mieć na korbie środkową w okolicy 34 (zamiast 32) i blat 44 w mtb niż większą zębatkę. Ps. Jak masz zbyt lekkie przełożenia to innymi cięższymi oponami o wyższym profilu można sobie też je zoptymalizować.

Kombinowałem miesiąc temu rower dla młodego niskiego dzieciaka. Najmniejsze rowery na 26" miały niestety niewystarczający przekrok. Najmniejsze 27,5" (XS) oferowały już na tyle niską ramkę by dało się mu wchodzić schodzić. Canondale trail 27,5" dorwałem Wsadziłem tam stare koła 26" na tarczach i średnich 2.1" oponkach - i przy korbach 170mm jest dość nisko, ale nie haczy o grunt. Co to to nie. Czy ten Giant Reign jest koniecznym wyborem? Nrs myślę że jest wystarczająco słabą bazą by pójść w nowocześniejszą ramę. Czy myślałeś nad innym rowerem? By kupić cały rower i zrobić przekładki tego co chcesz i co będzie pasowało a resztę sprzedać? Pamiętaj że XL na 27.5" będzie znośna, ale ten sam rozmiar na (+- kilka lat różnicy) 29" będzie prawdopodobnie przesadnie duży. Podoba mi się opcja wyjścia z 26" roweru i starej ramy na coś nowocześniejszego - ale w dalszym ciągu wiekowego. Trzy rowery FS sprawiłem sobie z tego okresu 2014 - 2016 i cholera lubię je bardzo. Nie wiem co potrzebujesz, ale szukaj co dobrego dostaniesz wśród kompletnych rowerów. Cube Stereo (mój wybór) Trek Fuel (też mam) / Remedy Radon Slide I mnóstwo innych ciekawych nietypowych rowerów z tej ery 27,5" i początków 29" erów PS. Doczytałem dopiero teraz że masz już Gianta Reigna ramkę. Jak nie ma innych kół do kupienia okazyjnie nigdzie to cóż przeplatanie ma sens. Ja tego nie polecam, ale mam inne koszty serwisu (drogie) i podzespołów (tanie) więc szukam innych części.

Pierwsze wrażenia - jest fajnie i inaczej niż na konwencjonalnym starym mtb. Od typowego Fitnessbike którego też mam (Cube Sl Road pro) dużo bardziej pozycja ala nowocześniejsze rowery. Hamulec (jakikolwiek) już lada moment będzie. Co jeszcze myślę zrobić - podnieść ciśnienie w widelcu by SAG zmalał. Przód jest już naprawdę komfortowy a tył mimo oponki 30C (cx pro) po mieście dosyć jest okej. Jak warunki będą sprzyjały to jadę tym do lasu go sprawdzić czy się dobrze prowadzi. Przełożenia szosowe w tak lekkim rowerze teoretycznie powinny być wystarczające do zapuszczenia się w teren (korba jest compact).

Racja skracanie korby byłoby za drogie. Pomierzyłem te wszytkie widelce i wyszło na to że mogę zamienić jedynie z Sidem albo z Bomberem pod względem sterówki. Więc zdekompletowany XC MTB dostał edge widelec z gravelową oponą. A edge titanbike otrzymał Bombera z 2.1" Kendą SBE i Turbo lekkim kołem 26" Jeszcze tym nie jechałem ale na sucho to rozwiązanie najfajniejsze. Dużo więcej miejsca pomiędzy oponą a pedałami. Jest dodatkowa amortyzacja i przód poszedł do góry - hardtail się zrobił wyjątkowy 😅 Oprócz przodu suport też odkleił się od ziemi - a naprawdę zbyt nisko było przed modyfikacjami. Szybkie fajnie brzmiące opony które do XC się niezbyt nadają, ale do mieszanej jazdy super. Wyważenie zmieniło się oczywiście ale nie wiem czy na plus czy na minus - przód z carbon widłami był niesamowicie lekki, teraz masy tam doszło wiadomo niemało. Jest jeszcze minus bo przewód hydrauliczny od tych magur jest za krótki i nie dam rady podpiąć hebla. I nie wiem jak po przedłużeniu przewodu hamulec spasuje z tym widelcem. Specyficzne ma rozporowe plastiki które muszą być wewnątrz wideł by to działało. Tymczasowo mogę tam wmontować vbrake więc też jest rozwiązanie. Widelec mam od nowości od 2006 roku 😁 700zł kosztował i był jednym z najtańszych powietrznych amorów. W sumie cieszę się że znalazł zastosowanie - 26" HT już nie jeżdzę bo w garażu maszyn przybyły 29" i 27.5" fulle. Zdjęcia dodam w świetle słonecznym później. Dwa w bałaganie na szybkowork in progress

Hmm czyli próbować ewentualnie wrócić do podstawowego rozwiązania. Obejrzę dokładnie inne widły albo przymierzę w świetle słonecznym na weekend. Wiem że rama jest jaka jest, coś próbuję z nią zrobić użytecznego. Bazowo to miało wąską kierę i nie było planowane na kogoś 180cm (bardziej 160cm) Tytanowej ramy nie wydłużę, ale np ktoś mi podsunął rozwiązanie połowiczne czyli inne korby 165mm albo 170mm. Też to rozważę, z tym że nie mam takich podzespołów na stanie. Wyślę fotki później z innymi widelcami tylko trochę rozkręcania mnie przez to czeka.