tobo

Pytanie nie brzmiało "kupiłem rower do xc, gdzie nim jeździć". Tylko "kupiłem rower, właściwie do czego on służy?" Bo ja zamiast zadać bardzo durne pytanie w ten deseń, wyjutubowałbym tego bajka i zobaczył co na nim ludzie robią. Sam zakup też musiał być ciekawy. "oo rower. Biorę. Ten drugi zielony z prawej strony".

Ty tak na poważnie? Kupiłeś coś, nie wiesz do czego służy, jak tego użyć ale nie zalujesz zakupu?

Jeśli jak pytałem kupiłaś Diamanta w G-sporcie to możesz spokojnie powalczyć o całkiem dużo.

Wygląda jak uszkodzenie komory negatywnej (opór przy wstępnym skompresowaniu widelca), potem "wpada" bo masz niskie ciśnienie. Napompuj normalne ciśnienie do swojej wagi i zobacz jak widelec reaguje. Powinien być jeszcze bardziej tępy i kiepsko reagować na drobnicę ale za to nie powinien tracić skoku.

Czy to lepiej czy gorzej - nie wiem Gregorio odrzuciło moją reklamację na trzeszczącą na koronie Z1nkę, bo w środku nie był firmowy olej tłumiący Drugi raz kupiłem u nich pokrywę goleni, podałem rocznik i model widelca, wysłali pokrywę o innej średnicy...

Tyle z Oslo że sklep gdzie rower został kupiony ma działać bez zastrzeżeń. Do autorki tematu: jedź do sprzedawcy powiedz co Ci się nie podoba i że to wg Ciebie nie jest ani komfortowe ani bezpieczne. Zażądaj rozwiązania tego problemu. Jeśli to hydrauliczne Tektro to pasują do nich klocki Shimano. Powiedz ze chcesz je zamienić na takie. Jeśli to Diamant to pewnie kupiony w g-sporcie a tam mają program 100 % zadowolenia - serwis rowerowy przez 3 lata jest darmowy.

Na ile lat ma być to rower?

Super doznań nie oczekuj, to podstawowy model hydrauliczny stworzony przez firmę dlatego by mieć produkt do tego segmentu cenowego rowerów. A opinii brak bo to chyba nowy model.

Oba powinny mieć zbliżony skok klamki. Jeśli xt ma większy to odpowietrzyłbym go.

Potrzebujesz śrubę mocującą przewód do zacisku i dwie uszczelki, po każdej stronie banjo.

Nie wiem co znaczy dla Ciebie długo ale Shimano chodzi bez ładowania nawet 2 tyś km. Ogniwo ma o ile pamiętam 500 mAh. Nawet gdyby sram chodził tylko 1 tys km to i tak jest wg mnie dużo. Powiedzmy 5 wypadów po 200 km. Telefon przeciętnie raz dziennie wisi przy ładowarce

Elektronika nie zejdzie niżej, zarabiają na wyższych grupach z motorkiem. Cena samych elektrycznych komponentów będzie zbliżona do ultegry di2.

Mam na myśli to że widelec ugina się bardzo płynnie, moim zdaniem lepiej niż wszelakie np Reby czy Sidy. Może dlatego tak to widzę że nie kocham RS.

Jak najbardziej. To świetnie pracujący i bardzo czuły widelec.Jego ugięcie jest inne niż pozostałych kołków RS. Macałem wersję 100 i 120 mm. Jeśli zmiana ciśnienia nie wpływa na czułość może widelec ma walniętą sprężynę. Jeśli kupiłeś go z oficjalnej dystrybć koucji to może uderz do sprzedawcy. Samodzielny serwis jest dosyć kosztowny ze względu na dedykowane narzędzie do demontażu goleni.

Zakładam że koszt produkcji jest tak minimalny że opłaci się produkować kupę i ewentualnie wymieniać te które padły w okresie obowiązywania gwarancji. A renoma to już chyba parę lat temu przestała być pojęciem nadal obowiązującym...

Możesz się nie zgodzić, jednak koncepcja większej ilości metalowych części hamulców leży poza planem ekonomicznym tego producenta. A oni wiedzą co robią, znają wytrzymałość i użyteczność takich materiałów, stosują je, więc z pewnością niezmiennie im się to opłaci.

To czy poszczególne tryby dają odczuwalną różnicę może zależeć od kilku rzeczy - uszkodzenie to jedna sprawa, druga to koncepcja zestrojenia jaką miał producent. Miałem dwie takie same ramy z dwoma takimi samymi damperami - float rp23. W pierwszej damper miał wyczuwalnie różną siłę usztywniania zawieszenia. W pierwszej ramie stopień pierwszy dawał wrażenie mocno napompowanej opony, drugi usztywniał zawieszenie na siedząco, trzeci pozwalał pedałować na stojąco bez uginania się wahacza; w drugiej ramie stopień pierwszy nie dawał nic, drugi działał tak jak stopień pierwszy w pierwszej ramie a trzeci tak jak drugi w pierwszej. Obecnie zauważyłem że praktycznie żadne zawieszenie nie jest całkiem sztywne przy trybie climb dampera (Fox) co wg mnie jest bez sensu jeśli widelec w tym trybie jest usztywniony praktycznie całkowicie. W widelcach jak i damperach Foxa w moim odczuciu tryb trail nie daje praktycznie nic. Regulacja działa właściwie zerojedynkowo.

Będą działać z kazdymi.

http://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-g%C3%B3rskie/rowery-g%C3%B3rskie-sportowe/marlin/marlin-5/p/2014600-2016 Ten, na samym dole opisu ma podane 13,4 kilograma. Bliżej realnie do 14. Daje to jakieś wyobrażenie o realnych parametrach. Rama - podstawowa, alu - masa 20 cali będzie w okolicy 2-2,1kilograma (jak mój 4500). Opony wyjściowe w Treku - kawał gumy - ważyły około kilograma. 17 kilogramów - chyba że np wszystkie rurki - sztyca, kierownica, mostek - są stalowe.

Mogę sprawdzić na żywo - a Ty na stronie Suntoura - w widelcach xcm pojawiła się regulacja tłumienia powrotu. Wydaje mi się że xcr tego nie miał.

... Widzę że nie czytasz tego co napisałem?... Wymieniałem lub montowałem tysiące kaset, zdejmowałem je i zakładałem w rowerach serwisowanych i jeśli kaseta była luzem to przyczyna zawsze jest łatwa do zdiagnozowania i brak nitu nie jest problemem, gdyż wiele kaset nie jest sztywno spięta. Kasety szosowe Miche mają 11 albo 10 koronek luzem i plastikowe dystanse - wg tego co piszesz nie ma to prawa działać jak należy. Plastik powinien się poddawać a koronki wyginać lub przesuwać pod naciągiem łańcucha. W praktyce o sztywnym złączeniu wszystkich elementów decyduje dokręcenie nakrętki z odpowiednią siłą. Jeśli nie będziesz miał odpowiednich zagłębień w miejscu styku nakrętki z koronką kasety to połączenie będzie się luzować, skoro potrafi się poluzować przy normalnej kombinacji albo gdy nie jest to dociągnięte dostatecznie mocno. Od 20 lat praktykuję rowerowanie, zawsze napędy zmieniałem sam, od 6 lat pracuję przy rowerach. Nie pamiętam by problem luzów pojawił się chociaż raz. Nigdy nie analizowałem formy nitów ale jeśli dobrze pamiętam to ich średnica jest większa niż średnica szprychy. Tu na forum czasami przewija się kwestia roznitowanych kaset (ludzie ułatwiają sobie w ten sposób ich czyszczenie) i nie pamiętam by ktoś był zmuszony do zaklepania luźnych zębatek ponownie razem. Oczywiście - możesz próbować, będziesz pionierem, ponieważ takie rozwiązanie w praktyce nie wpływa na poprawę jakości zmiany biegów.

To jeszcze raz - kasety Srama są skręcone JEDNYM pinem. Ten pin nie ma ZADNEGO wpływu na sztywność kasety - gdyby miała ona ucierpieć to np z powodu plastikowych dystansów między koronkami kasety. Tak się jednak nie dzieje. Kasety szosowe Shimano 105 jak pisałem mają konfigurację 11-32 i trzy koronki połączone ze sobą - reszta jest luzem. Przez kilka lat jeździłem na roznitowanych kasetach Shimano, przerabianych do wersji z koronką 34. Bez względu na producenta kasety, ilość koronek, zębów i konstrukcji całości nie spotkałem się z luzami poszczególnych koronek kasety jeśli bębenek był dobry, zębatki niezdeformowane, kaseta założona odpowiednio a pierścień dokręcony jak należy. A od 6 lat przykręciłem tych kaset kilka tysięcy. Wyższe modele kaset nie są nitowane, jednak bez problemu funkcjonują. A znasz się na gwintowaniu? Masz do tego odpowiednie narzędzia?

Jeszcze pytanie - masz jakieś umiejętności i doświadczenie w gwintowaniu?

Ja często wyrzucam pin skręcający kasety Srama - po czyszczeniu nie składam kaset na pin. Jeśli coś lata to nie jest wina braku pinu, ponieważ tak czy inaczej większość kaset ma sporo zębatek luzem - nowe jedenastki Shimano szosowe model 105 ma ich luzem 8. Nic nie lata, nie jest luzem.

Po pierwsze - najmniejsza koronka kasety ma karbowaną powierzchnię styku z nakrętką, która też jest ząbkowana. Ma to zapobiegać odkręcaniu się nakrętki i ma znaczenie dla pewnego trzymania się kupy przez całość. Sprawdzone. Po drugie - skąd wziąć nity? Najpewniej to od producenta, bo on robi coś dedykowanego do swoich produktów. I jak chcesz to ewentualnie skręcić? Musiałbyś nagwintować pin, którym to skręcisz i zrobić gwint w najmniejszej koronce kasety, do tego naprzeciwnym końcu kasety musiałbyś mieć w największej koronce przygotowane do takiego pinu gniazdo. Są kasety z koronkami od 12 zębów, mają większe dedykowane nakrętki. Tak czy inaczej nakrętka nie będzie miała czego ugryźć bo na koronkach innych niż najmniejsze nie ma przetłoczeń zazębiających.