Skocz do zawartości

Fatyg

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    31
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Adrian
  • Skąd
    kolwiek

Osiągnięcia użytkownika Fatyg

Uczeń

Uczeń (2/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. Witajcie! Jak w temacie, poszukuję dobrego materiału na rower wyprawowy. Póki co planuję trasę po Polsce, ewentualnie najlbiższych sąsiadach. Nic ekstremalnego, natomiast wolałbym kupić coś, co posłuży mi długie lata. Najbardziej widzę w tej roli któreś dziecko Rometa, gdyż mam już Orkana tej firmy i jak najbardziej jestem zadowolony. Pierwszy z brzegu, który wydaje się być całkiem dobry, to Wagant 5.0 wersja czarna z 2017 roku. Ciekaw jestem, czy ktoś z obecnych tu kolegów miał okazję wypróbowac ten rower i mógłby coś na jego temat powiedzieć. Co jest w nim najlepsze, co najgorsze, na co zwrócić uwagę etc. Co prawda z tego co widzę jego dostępność jest ograniczona, jednak do wakacji z pewnością się to zmieni. Z drugiej strony rowery z tego pułapu cenowego/jakościowego powinny z automatu być idealne do wszelkich wypraw. Jeśli macie inne, sprawdzone propozycje w zakresie cenowym do 4000 to piszcie śmiało. Już czuję ten wiatr we włosach
  2. Tak też zrobię. Pierwszy hamulec regulowałem jedynie śrubkami imbusowymi, nie ruszałem tłoczków. Co prawda któryś z klocków trochę ocierał o tarczę, ale było to na tyle nieznaczące, że przymknąłem oko. Jeśli chodzi o odległość spoczynkową (czyli, jak rozumiem, odległość klamki od kierownicy), to chyba jest taka sama. Co do regulacji tejże odległości,o której śrubie mówisz? http://i.ebayimg.com/00/s/MTA3MVgxNjAw/z/0vwAAOxyyFhTclH2/$_3.JPG
  3. W hamulcu tylnym, z którego spuszczałem olej - 3,5cm. W przednim, 5cm (5,2cm) od kierownicy po naciśnięciu.
  4. Udało się! Po spuszczeniu nadwyżki oleju i wepchnięciu tłoczków, udało się wyprofilować hamulec, który już nie ociera o tarczę. Co prawda spuściłem może zbyt dużo płynu, bo klamka łapie hamulec po większym przyciśnięciu niż przedtem, ale póki co jest dobrze. W czasie późniejszym pewnie zabiorę się za wyrównanie poziomu. Także konkluzja jest jedna. Jeśli w tym modelu nie możesz poradzić sobie z regulacją hamulca i tłoczki nie dociskają się tak, jak powinny, zlej absolutnie niewielką ilość oleju ze zbiorniczka w klamce i voila! Dzięki wszystkim za pomoc!
  5. Rocznik 2015, z przerzutkami ALIVIO. Wizualnie, piękna maszyna (zresztą, po przesiadce ze starego, zrujnowanego górala, nawet wypolerowana koza wyglądałaby jak diament), osprzęt jak za tę cenę też dobry. Generalnie mam problem jedynie z tym hamulcem.
  6. Dzięki, tak zrobię, gdy tylko wypuszczą mnie z roboty. Mam nadzieję, że to pomoże, bo mamy z rowerem wielkie plany
  7. Udało się wyjąć klocki. Tak to wygląda w środku. Widać, że jeden tłoczek nie chce się schować. http://ifotos.pl/z/sxqxspq http://ifotos.pl/z/sxqxshp http://ifotos.pl/z/sxqxshh Generalnie, kiedy przyciskam jeden tłoczek, drugi odskakuje. Trzeba je dociskać równocześnie, czy tak po po prostu być nie powinno?
  8. Zauważyłem też, że po rozepchnięciu i założeniu blaszki, prawy klocek się w miarę chowa, natomiast lewy już nie bardzo. Nie znam się na hamulcach hydraulicznych, tak ma być? http://ifotos.pl/z/sxqxwsp
  9. Próbowałem wyjąć klocki, ale próba wypychania nic nie daje, nie ma miejca na ich wypchnięcie. A powinny przecież wyjść bez odkręcania jakichkolwiek śrub, prawda? http://ifotos.pl/z/sxqxwwa
  10. Cóż, wyjąłem zawleczkę i śrubokrętem płaskim rozpychałem na boki każdą okładzinę. Włożyłem zawleczkę i... nic. Klocki ani trochę się nie schowały i dalej trą o tarczę Miałem w planach wypad gdzieś w plener... taaaa...
  11. Dzięki za podpowiedź. W moim przypadku, zawleczką jest blaszka pomiędzy "dzyndzlami" okładzin (srebrna, widoczna na zdjęciu)? Jeśli tak, to mam ją wyciągnąć, wypchnąć klocki a następnie rozepchać tłoczki, czy spróbować rozepchać tłoczki rozpychając (ostrożnie) okładziny, bez ich wyjmowania?
  12. Przez ostatnią godzinę próbowałem regulacji i nic. Klocki siedzą równolegle do tarczy ale bez prześwitu, nieważne, czy odkręcam śrubki czy nie. Ciasno jak diabli. Zakręcone koło zatrzymuje się po 3-4 sekundach. Nawet, gdy ściągnąłem hamulec, przy wkładaniu na tarczę ciężko wchodził. Dokręcanie śrubek nic a nic tu nie daje. http://ifotos.pl/z/sxqxexr Rozumiem też, że regulacja tłoczków odbywa się poprzez manipulację "dzyndzlem" z tyłu hamulca? Wiecie, jestem w tych sprawach zielony, do tej pory jeździłem na śmietniku i nie przywiązywałem jakiejkolwiek wagi do osprzętu rowerowego. Dzyndzel http://ifotos.pl/z/sxqxexa W każdym razie rozpycham te dwa brązowawe "dzyndzle", ale bez skutku. Klocek prawy może dostaje jakiegoś mikroskopijnego prześwitu między tarczą, ale to niewiele.
  13. Tarcza jest prosta, rower ma jakieś dwa dni. Spróbuję jutro jeszcze podziałać w sposób, jaki opisujesz. Generalnie trochę to denerwujące, bo o ile przednie koło zakładałem sam, o tyle koło tylne było już założone i sklep/serwis mógłby chociaż ten tylny hamulec wyregulować, a jeśli nie wchodziło to w "zestaw" mogli dopytać, zapłaciłbym ekstra. Wszystko inne poskładałem sam, bez problemów. Byłem też na jeździe próbnej i w jej trakcie nie słyszałem tego ocierania, ale gdy przy postoju pokręciłem koło - tarcie było słyszalne i wyczuwalne. Tak gwoli ścisłości, chodzi o te śruby? Bo możliwe, że coś robię źle. http://ifotos.pl/z/sxqrxwn http://ifotos.pl/z/sxqrxsh
  14. Potrzebuję porady. W zasadzie bardzo prostej - jak wyregulować hamulec Promax DSK-913, który znalazł się w osprzęcie zakupionego przeze mnie Rometa Orkan 4.0. Klocki trą o tarczę. Z tego co dowiedziałem się w necie, należy poluzować dwie śruby, które łączą hamulec z widelcem, następnie trzymając przyciśnięty hamulec, dokręcić imbusowe śrubki. Czynność wykonałem i o ile w pierwszym kole udało mi się wyelimonować tarcze do minimum (dalej słychać tarcie, ale lekkie) o tyle w tylnym coś nie bardzo. Może robię coś źle? Przydałaby się pomoc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...