Moja pani mówiła, że tarki na szutrowych drogach Azji, to narzędzie do rozbijania cellulitu.
Po wejściu na Twojego bloga poczułem się staro. Bo chciałem pomarudzić na stronę graficzną, kafelki, kółka i znikający panel z relacją. Ale to idzie nowe, więc...
Osobiście chętnie bym poczytał więcej o ludziach, o tym co mówią, jak nas widzą i jacy są; chodzi o to by dopisać, a nie zastępować inne treści
Kierunek bardzo ciekawy i bardzo pociągający, więc czekam na dalsze wpisy