Eurokołchoz, Łunia, panowie zza Odry... Z Kremla nadajesz, bo to ich narracja?
Żeby było w temacie, gdyby dopłaty obejmowały tylko rowery polskiej produkcji (czytaj: składu), to na pewno bym się nie pokusił. Próbowałem, dziękuję. Kupiłem made in UE, ze sklepów w Polsce, nasi też zarobili.