Komentarze

Po przesiadce z grupy szosowej, jestem pod wrażeniem tego jak mocno GRX napina łańcuch nawet bez załączonego sprzęgła. Na koła wleciały opony 47mm na mleku i przy ciśnieniu 1,6 bara, to czysta przyjemność z jazdy, nawet po mocno wyboistych drogach. Rower też się fajnie zbiera z miejsca i czuć że waży zdecydowanie mniej od aluminiowych graveli. Rama ma błyszczący lakier, który dobrze się czyści z błota.

Jak to zwykle w Krosie, fabrycznie jest zamontowana kierownica 440mm. Jak dla mnie, za szeroka, ale jednak karbon, więc dałem szansę. Manetki są ustawione odrobinę do środka i chyba tylko dlatego ją toleruję. Na zjazdach szeroki dolny chwyt fajnie pomaga, więc tutaj akurat na plus.

Entry level Krossa z 2020 roku. Dobrze mi się na nim jeździło, ale drugi raz nie kupiłbym gravela z szosową grupą. Na wybojach łańcuch strasznie obija się o ramę, a na zjazdach i tak nie wykorzystuję ostatniej koronki. Co do aluminiowego widelca, to trochę czuć jego twardość. Nawet na oponach 40mm kierownica potrafi czasem dać po rękach. Na plus prowadzenie linek w ramie. W żadnym rowerze przednia przerzutka nie chodzi tak lekko jak w tym.

Rozmiar L z poziomą 550mm idealnie pasuje, ale musiałem pozbyć się kierownicy 440mm, bo niewygodnie mi się z nią jeździło. Trochę chyba jednak przesadziłem, bo wziąłem kompakta 70mm i teraz chyba pasowałby mostek 110mm.

Godzinę temu, KNKS napisał:

Super 😎 Tak jak nie lubię tego typu rowerów, tak ten bardzo mi się podoba.

W zasadzie to już biały kruk, bo chyba od roku nie ma go już w akrualnej produkcji treka , zaczynam zbierać trochę zapasowych części do tego nosorożca bo jedzi mi się nim naprawdę bardzo dobrze....

Super 😎 Tak jak nie lubię tego typu rowerów, tak ten bardzo mi się podoba.

no to mój waży teraz w okolicach 12kg, po zmianie kół, dętek na TPU, kiery, sztycy siodła, przerzutki tylnej i łańcucha, hamulców.