W przełaju
Trochę po polach, ale jak się okazało w doliny mułu naniosło i ledwo się przegrzebałem. Nie ma za bardzo miejsca między hamulcami na błoto (trzeba pomyśleć o V-kach, tylko magik jakiś musi trzpienie przespawać), ale młynek zostaje bezdyskusyjnie.

 
				 
					                 
					                 
					                 
					                 
	                             
	                                 
	                                 
	                                 
	                                 
	 
								
							 
			 
			 
			 
			 
			
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.