Skocz do zawartości

KalistaSkyBlog

  • wpisy
    2
  • komentarzy
    15
  • wyświetleń
    7 709

Dziękuję Ci Boziu....


KalistaSky

3 094 wyświetleń

....za dwie zdrowe rączki i nóżki...nóżki i rączki zdrowe... i nie wiem co ważniejsze czy rączki czy nóżki ale że zdrowe wszystkie to dziękuję... dziękuję też za Starego, że jeszcze może.

Może i wiekiem i osprzętem nie pasuje do tych Młodzieniaszków, co tak pięknie się uśmiechają z haków w sklepie, i kuszą ceną i ratami, a jak się na nich rundkę za pozwoleniem zrobi to jeszcze się przekrzykują: "Weź mnie! Weź mnie!". Może już materiał jest przepracowany i czasem wydaje rozregulowane dźwięki. Może wygląd nie zachęca, bo Stary przeorany życiem we dwoje. Może mam już kilku faworytów jak: giant talon 3 (pomarańczowo-czarno-biały), czy kellys oxygen expert z 2011 (biało-czerwony) (najs) ale! Przez tyle lat nauczyłam się jeździć bez amortyzatorów - co powoduje że rower nie traci energii tylko śmiga - w dodatku mam jeszcze stalową ramę co sprawia, że CZUJĘ się stabilnie jadąc... Trochę się boję Nowego...trzeba się będzie oswajać, przyzwyczajać, wyrabiać patenty...i znowu dużo jazdy samemu, żeby nie być nikomu ciężarem....

 

No ale!

i tak daleko z(a)jechałam... bo ja tylko chciałam podziękować Bozi, że zdrowiem mnie raczy i właśnie to doceniłam. I już nie mam takiego ciśnienia na Nowe, bo co ma być to będzie. Zamiast pogrążać się w marazmie wystarczy wskoczyć na dwa kółka i dać sobie wycisk z dozą zagrożenia, żeby adrenalina skoczyła. Od razu chce się żyć!

7 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Tia, ja skąpy jestem i swojego starucha pozbędę się pewnie dopiero wtedy, gdy mi go ukradną. Specjalnie słabe zapięcie kupiłem i na dłużej na zakupy wchodzę, ale jakoś nikt go nie chcę... Z moim szczęściem i paralitycznym stylem jazdy pewnie zostanie ze mną do emerytury...

Odnośnik do komentarza

Nie zostawiaj go ;) Znając życiowe zbiegi okoliczności, nowy zniknie zaraz po zakupie. Cokolwiek tam masz, nie zniechęcaj się, daj mu drugie życie.

Odnośnik do komentarza

To nie jest takie proste. To związek bazujący zarówno na niechęci jak i na miłości. Jakże bym mógł mój zasłużony rowerek tak bez zapięcia zostawić? Toż byłaby to jawna zdrada wszystkiego tego co nas łączy! Na kupowanie lepszych części szkoda mi pieniążków. Ale jakby tak rower zupełnie zniknął? Wtedy nie byłoby wymówek i byłbym zmuszony zebrać pieniądze i kupić jakiś, by było na czym jeździć. A przy obecnych cenach, jak powszechnie wiadomo, nie opłaca się nabywać czegoś zbyt taniego, bo przecież wszędzie tyle okazji, promocji... Starczy tylko dopłacić stówkę, by mieć już o wiele lepszy sprzęt, a potem następną stówkę i jeszcze lepszy... Kupowanie roweru na słabym osprzęcie przy tylu okazjach to głupota... Więc musiałbym kupić jakiś lepszy... Taaak...

 

Idę o zakład, że nic z tego nie wyjdzie:)

Odnośnik do komentarza

Nie zostawiaj go ;) Znając życiowe zbiegi okoliczności, nowy zniknie zaraz po zakupie. Cokolwiek tam masz, nie zniechęcaj się, daj mu drugie życie.

Ja też tak się zastanawiam nad tym drugim życiem: wymienić po prostu linki i manetki i tak w 400zł się zamknąć. Amortów nie dołożę, bo to wydatek rzędu przynajmniej tysiaka, a tysiak plus 400 to dołożyć jeszcze troszeczke i można kupić coś naprawdę sensownego:]

Odnośnik do komentarza

Tadeus co racja to racja. Mam właśnie ten sam problem co Ty:D bo jak można kopnąć w koło, skoro tyle fajnych chwil się razem przeżyło?... i zaczynam kombinować - czy nowy czy renowacja:))) i więcej optymizmu, jak się cżłowiek stara to zawsze coś w końcu wyjdzie:)))

Odnośnik do komentarza
Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...