marcyk

U mnie dzisiaj był wypad po przyczepkę w lepszym stanie - wpadły 62 km i taki ładniejszy z widoczną w tle mgłą widoczek.

Patenty mojego autorstwa: sposób na złamaną obejmę tylnej lampki, która ze sztycy trafiła na : rozwiązanie nietrzymającej "klamki" amortyzatora przedniego (wcześniej nie dało się go zblokować) ; zagiąłem blaszkę i przesuwając dźwignię ku górze mam elegancką blokadę:

Witam Nazywam się Marcin i pochodzę ze Śląska. Rower to coś co zawsze staram się mieć przy sobie bez względu na czas i miejsce w jakim się znajduję. Niestety często jednoślad pełni u mnie rolę mebla, ale tak jak wspomniałem lubię go mieć w zasięgu wzroku. Obecnie użytkuję MTB na 26 calowych kółeczkach. Mam nadzieję że mądrości zawarte na tym forum zaoszczędzą mi niepotrzebnego wysiłku i kosztów związanych z eksploatacją roweru. Pozdrawiam Marcin (marcyk)