matkell

Ta Reba którą podałeś w pierwszym linku ma zmienną średnicę główki i na górze ma faktycznie 1.1/8, ale na dole jest szersza (1,5") i nie pasuję do Twojej ramy, jest to problem, ale nie do nie przeskoczenia, musisz tylko szukać widelca ze stało średnicą rury na całej długości tak jak ma np ten Manitou: http://allegro.pl/amortyzator-manitou-circus-expert-100mm-czarny-i4342496037.html Ten Manitou ma jednak złą oś i do niego z kolei nie będzie pasowało Twoje koło jeżeli masz to seryjne z Krossa (zwróć na to uwagę bo dużo jest amortyzatorów z szeroką osią na Allegro). Ogólnie musisz szukać amorka który ma stałą średnicę rury sterowej i pasuję do niego koło ze zwykłą ośka, przykład: http://allegro.pl/rock-shox-reba-rl-dual-air-white-manetka-i4318267931.html

Źle się dzieje na Forum jak pada pytanie i jedynym rozwiązaniem jest wyrzucenie na śmietnik i wymiana na coś innego jhmp: Twój amortyzator nie ma fabrycznie żadnej blokady, te pokrętła służą jedynie do "regulacji naprężenie wstępnego" i one zwyczajnie nie działają w podstawowych modelach Suntoura, jest to "atrapa" i ich pracy nie polepszysz. Jeżeli chodzi o zamontowanie blokady: można tak zrobić, ale nie jest to opłacalne bo trzeba kupić nowy, trudno dostępny tłumik który będzie kosztował 70% ceny nowego widelca, dodatkowo będziesz musiał nagwintować koronę. Strzelanie: jest to prawdopodobnie powiązane właśnie z tymi pokrętłami, może jedno jest źle skręcone i sprężyna lata w środku (tak miałem kiedyś w XCM)? Ja bym go rozkręcił i złożył ponownie, powinno pomóc. dawid1110: amortyzator który podałeś jest wersją z paskudnym tłumikiem, bardzo źle pracuję i polecanie bardzo słabego widelca za 500zł do roweru za 1800zł jest moim zdaniem nie trafione.

Starsze wersje w lewej goleni zamiast tego elementu pełniącego rolę sprężyny w lewej goleni miały zwykłą sprężynę którą w modelu który miałem (2008) była bardzo miękka, potem to się zmieniło i ta wersja którą ma Morien jest zwyczajnie twardsza

a więc tak: XCM to nie jest drogi widelec, jego budowa jest prosta, w prawej goleni nierozbieralny olejowy tłumik (wygląda trochę jak siłownik od klapy bagażnika samochodu), na tej samej goleni blokada, z drugiej strony również nierozbieralny element który pełni rolę sprężyny, nie ma opcji by coś się "zapowietrzyło", dalej, ten amor zwyczajnie tak ma, że ciężko pracuję i kolega który może śmiga na czymś z wyższej półki odczuł diametralną różnicę. Dla Ciebie rada: rozkręć, wyczyść, nasmaruj - nic więcej nie zdziałasz

Myślę, że autor tematu mówiąc o zapowietrzeniu miał na myśli jakieś powietrze w elementach z olejem więc jest mowa o tym samym widelcu

Problem z blokadą: składasz go i blokada nie działa, rozwiązanie: rozkładasz i skręcasz ponownie ze zmienionym położeniem pokrętła i wszystko wróci do normy. Z pewnością Twój widelec nie jest zapowietrzony, jego tłumik jest nierozbieralny więc więc zostaje Ci tylko ogólne czyszczenie.

XCMa nie jest trudno wyczyścić, odkręcasz dwie śruby na dole i masz rozebrany, potem jak go składasz również nie powinieneś mieć problemów, z własnego doświadczenia wiem, że na początku zabawy z serwisami miałem problem z ustawieniem blokady, ale to jest po chwili zastanowienia do zrobienia praktycznie dla każdego

Ogólny brud, woda, błoto, brak serwisu, przyczyn jest mnóstwo i musisz opisać to dokładniej. Było dobrze i nagle źle? Masz go dwa lata czy tydzień? z którego roku to widelec? Generalnie zalecam rozebranie i przeczyszczenie bebechów jeżeli zewnętrzne czyszczenie nie pomaga

Jednak co użytkownik to inna opinia jak ja używałem CM a po nich Ikonów (pomiędzy Rocket Ron, ale to chyba nie zmieniło mojego postrzegania konkretnych opon) to faktycznie różnica w prędkości była ogromna na korzyść Ikonów, ale błoto, kamienie czy ogólnie inna nawierzchnia niż asfalt, szuter czy ubita twarda droga nie rokowały żadnych szans na pozytywny przejazd, a przynajmniej takie miałem odczucia. Co do zużycia to masz absolutną rację, ogólnie trwałość nie jest mocną stroną Maxxisa bo CM też strasznie szybko przepadły

Może Twoja tarcza jest delikatnie krzywa i przy hamowaniu dotyka tego metalowego elementu który rozpycha klocki? To by wyjaśniało ten dźwięk i uzasadniało jego brak z inną tarczą

Jeżeli dobrze zrozumiałem problemem jest to, że amorek ugina się do połowy (50mm) jak tylko na niego wsiądziesz. Wg mnie powinieneś zwyczajnie dopompować amortyzator (Sagitt mówił o początkowym ugięciu około 20mm, w Twoim przypadku jest ono za duże). Generalnie to ugięcie wstępne nazywa się SAG i tutaj masz wszystko ładnie wyjaśnione: http://porady.bikeboard.pl/artykuly,pokaz,prawidlowa-regulacja-amortyzacji-w-rowerze-sag Jeżeli chodzi o ciśnienie, wg producenta (źródło: https://www.sram.com/sites/default/files/techdocs/gen0000000004392_rev_a_rockshox_oil_air_and_coil_chart_2014_0.pdf ) pod Twoją wagę trzeba go napompować ponad 135psi, co jest duża wartością i nie sądzę by seryjnie tyle było wbite, a więc pożycz pompkę lub udaj się do serwisu, napompują Ci za darmo lub za symboliczną opłatą. Jeżeli chodzi o wolniejsze odbijanie: jest to powiązane z "króliczkiem i zajączkiem", jest to małe pokrętło u dołu widelca w prawej goleni, z tego co się orientuje to w XC32 jest czerwone, ale mogę się w tej kwestii mylić, przestaw to pokrętło o 90 stopni i powinno być szybciej. Jeżeli chodzi o dźwięk: powiedz coś więcej, wycofana już Tora wydawała charakterystyczny dźwięk i było to normalne, ale dotyczyło to wersji Coil

Rdza jest poniżej zakresu pracy, przesuwa się w dół po ugięciu niczego nie dotykając (nie licząc tych ścianek na samym początku)

Dzięki za odp, w skrócie opowiem co z tym zrobiłem: papierek ścierny, bardzo drobny z wodą zebrał to praktycznie do zera. Zauważyłem, że rdza jest na wysokości otworu który jest poniżej uszczelek więc pewnie tam się zbiera syf, wyłożyłem go stałym smarem, nie wiem czy to coś pomoże, ale generalnie nie ma sensu nic innego z tym robić.

To niestety słaba recepta, ponownie posłużę się przykładem XCT bo znam całą jego historię i był on wyjątkowo zadbany, wydaje mi się, ze wina leży raczej po stronie uszczelek które zbierają wodę w tym rowku w którym są osadzone wewnątrz widelców

Raidona potraktowałem drobnym papierem ze wsparciem wody, pomogło bo nie było to głębokie, odrdzewiacze nie działają, to znaczy nie usuwają tego osadu. Pytanie jak to zabezpieczyć żeby nie wracało?