Skocz do zawartości

[sztyca regulowana] jaka do hardtaila i parę pytań?


NajmeR

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio miałem trochę czasu na eksperymentowanie, próbowałem pozjeżdżać kilka okolicznych zjazdów z niżej ustawionym siodełkiem, nie spodziewałem się że to może aż tak pomóc. Obniżenie siodełka o 3cm pomagało nawet przy technicznych podjazdach, lub odcinkach płaskich. Chciałbym zamontować sobie taką sztycę, tylko mam parę pytań.

 

Czy takie sztyce wytrzymają pracę w karbonowym hardtailu? Pytam, bo obecnie mam aluminiową 30.9 i widzę i słyszę jak się pod mną ugina w czasie jazdy, najbardziej kiedy przejeżdżam na siedząco przez takie doły po kałużach, ale czuje jak pracuje też podczas przejazdów na siedząco po korzeniach i kamieniach.

 

Jak też sztyca wytrzymuje podjazdy na siedząco pod pionowe ściany?

 

Pytam bo ważę nie mało, po zimie gdzieś z lekka 90kg, a w sezonie 85kg, a jeżdżę dość delikatnie, ale w bardzo wymagającym terenie. Chcę sztycy która wytrzyma bez awarii i serwisu przynajmniej przez sezon wyścigów?

 

Która sztyca ewentualnie by się nadawała? Wystarczy że będzie miała 12cm regulacji.

 

Jeszcze jest kwestia dopasowania do ramy. Tutaj sprawa się trochę komplikuje, rama nie ma żadnego portu na kabel od sztycy, a bardzo chciałbym żeby wszystko ładnie wyglądało.

 

Czy można poprowadzić kabel w dół i potem dolną rurą ramy, tak żeby kabel wyszedł prawym portem przeznaczonym na kabel przedniej przerzutki? Czy nie przeszkadza ostry kąt między rurami? 

 

Oraz czy jeśli obecnie mam przednią przerzutkę e-type z ciągiem dolnym z linką poprowadzoną wewnątrz ramy, to czy można zamontować tą jedną z nowych przednich przerzutek e-type z ciągiem bocznym, bez żadnego prowadzenia przez ramę, tylko bezpośrednio do manetki? Co najwyżej przyczepiając pancerz do ramy za pomocą opasek plastikowych? Czy jest to możliwe, czy potrzebna jest jakaś specjalna nowa konstrukcja ramy?

 

TAki mam rower  

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to lecimy z tematem.
Sztycę regulowaną jak najbardziej da się wsadzić do takiego roweru i jeśli czujesz, że jest to w miarę potrzebna rzecz, to na pewno nie pożałujesz wydanej kasy. Co do wyboru konkretnego modelu,opcje są dwie:
- bierzesz sztycę z kablem puszczonym na zewnątrz - żadnego kombinowania, po prostu puszczasz przewód wzdłuż którejś rury. Jeśli chcesz puścić górną rurą, to możesz przykleić do ramy jakieś przelotki, np. coś takiego http://roweryokey.pl/media/products/9a5bebb3ac13534f9c760759ecc8b587/images/thumbnail/big_Przelotka-na-ram-4szt.jpg?lm=1477688105, wtedy dowolna sztyca regulowana z zewnętrznym prowadzeniem będzie ok. Możesz też puścić przewód wzdłuż podsiodłówki i potem połączyć trytytkami z kablem hamulca tylnego, wtedy lepiej żeby przewód sztycy był dopinany do nieruchomej części (jak np. KS Lev).
- puszczasz przewód wewnątrz ramy - trochę bardziej skomplikowane. Przede wszystkim zależy, czy masz miejsce na kabel w mufie suportu - chodzi o to, żeby zmieścić kabel przechodzący z podsiodłowej do dolnej rury bez kolidowania z suportem, nie daj bóg z osią, bo przy pedałowaniu po prostu będzie się wycierał pancerz, aż trzaśnie. No i w tym przypadku musisz się nakombinować z tym wyjściem na przednią przerzutkę - ja bym pewnie się jej pozbył zupełnie na rzecz zębatki nw i napędu 1x, wtedy po prostu zwolni się jedno wyjście z ramy, którym możesz puścić kabel od sztycy.

Co do konkretnego modelu - sam używałem w tym sezonie Reverba, Gianta i KS Lev Integra (to samo co lev, tylko do ram z wewntrznym prowadzeniem kabla sztycy), z ostatniej jestem najbardziej zadowolony. Działa lekko, nic się nie psuje, podobno łatwa w serwisie. Giant jest najtańszy jako nowa sztyca i w sumie niewiele może się tam popsuć. Reverb mnie odstrasza hydrauliką, działał trochę oporniej od dwóch pozostałych.

Mam nadzieję, że w miarę zrozumiałe jest to, co napisałem. Pierwsza opcja jest na pewno najłatwiejsza do ogarnięcia. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak też sztyca wytrzymuje podjazdy na siedząco pod pionowe ściany?

Tak, pod względem mechanicznym to dość pancerne konstrukcje.

 

 

Chcę sztycy która wytrzyma bez awarii i serwisu przynajmniej przez sezon wyścigów?

Tu niestety jest szkopuł - ciągle nie ma na rynku modelu w 100% bezawaryjnego (i raczej nie będzie, dopóki nie urosną średnice).

 

Większość modeli jest opisanych w podlinkowanym wyżej artykule u mnie na blogu, ale skrócona lista najlepszych wygląda tak:

  • Rock Shox Reverb - klasyka, jedyny model z hydraulicznym przewodem (odporny na brud, zużycie i uszkodzenie pancerza itd.). Jeśli chodzi o awaryjność to jest naprawdę nieźle, choć na pewno nie idealnie. Wadą jest średnio ergonomiczna manetka, która słabo dogaduje się z manetką przedniej przerzutki. Trzeba ją wtedy zamontować nad kierownicą, co mocno naraża ją na uszkodzenie.
  • 9point8 Fall Line - prawdopodobnie najbardziej bezproblemowa, jak chcesz coś co działa i się nie psuje, to jest najlepszy wybór. Wada: cena w okolicach 2 tys. zł, ale z drugiej strony: Reverb też ostatnio jest niewiele tańszy :/
  • Giant Contact Switch SL - przede wszystkim, 800 zł i ficzery takie jak w droższych modelach. Jest też stosunkowo bezproblemowa - najczęstsza bolącza to wycierająca się anoda (wymieniane na gwarancji), typowe problemy z zapowietrzaniem raczej nie występują.
  • Specialized Command Post IRCC - jedyna w zestawieniu sztyca bez hydrauliki, co ma swoje wady (szybkość odbicia, brak płynnej regulacji), ale też zalety (bezawaryjność i łatwość serwisu).

 

 

Czy można poprowadzić kabel w dół i potem dolną rurą ramy, tak żeby kabel wyszedł prawym portem przeznaczonym na kabel przedniej przerzutki? Czy nie przeszkadza ostry kąt między rurami? 

Ostry kąt może przeszkadzać w przypadku sztyc sterowanych linką (wszystkie oprócz Reverba), ale powinno działać.

Bardziej bym się obawiał prześwitu między rurami - ramy carbonowe często mają w tym miejscu grubą warstwę laminatu i może w ogóle nie być połączenia między rurą dolną i podsiodłową.

 

Możesz spróbować wykręcić suport i zajrzeć, jak to tam wygląda (niekoniecznie da to odpowiedź, ale będziesz miał zajęcie na zimowy wieczór).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od prawie dwóch lat używam Kind Shock Dropzone R o skoku 125mm. Działa bez problemu do tej pory (na razie nie miała jeszcze serwisu) w temperaturach od -10 do prawie +40. Nie miałem do tej pory żadnej awarii i problemów z nią.

Dodatkową zaletą jest jeszcze to, że oprócz standardowej manetki można sobie dokupić tzw. Southpaw jeżeli ktoś używana napędu 1xXX. +100 punktów do ergonomii :)

 

Minusem jest to, że przewód przesuwa się wraz z opuszczaniem sztycy i cały mechanizm jest narażony na błoto.

 

Planuje teraz zakup sztycy z wewnętrznym prowadzeniem przewodu i raczej nie będę eksperymentował z innymi producentami - postawię na wersję Lev Integra.

 

Na pewno nie wpakuję się w Reverba... po ostatnich przygodach z amortyzatorami marki Rock Shox mam ich produktów serdecznie dość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jednak zdecyduje się na sztycę z zewnętrznym kablem. Będzie to Fox Transfer , widzę że trzeba jeszcze osobno zakupić manetkę, ale jest dostępna taka współpracująca z przednią przerzutką. Chciałbym pewnie z wewnętrznym prowadzeniem, ale nie chce mi się aż tak w to bawić, tutaj kabel łączy się ze sztycą u dołu i nie ma irytującego wiszącego kabla, wygląda to dość schludnie a przy moim czarnym kolorze wszystko się gdzieś zgubi. 

Dodatkowo zawsze to szybciej zdemontować gdyby trzeba było. 

 

Co myślicie o skoku, brać 125mm czy 150mm. Mam 190cm wzrostu, ale jeżdżę raczej cross-country i maratony. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz odkrywać Amerykę za ponad 400 euro to Twoja sprawa... ja bym brał KS LEV za 350 euro. Przewód jest prowadzony na zewnątrz, ale nie jeździ razem ze sztycę. Poza tym mechanizm jest schowany pod pokrywką i dzięki temu odporny na zabrudzenia. W tym FOX'ie cały syf z tylnej opony będzie lądował na tej lince.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co kolega napisał, a także:
poczytaj opinie o niej, bo to nowość raczej. Kupisz za granicą, będziesz miał problem z gwarancją, to też na minus. Zdecydowanie wolałbym kupić KS Lev, może nawet zapoluj na używkę na początek - nie daj Bóg uznasz że Ci to niepotrzebne i będziesz półtora tysia w plecy ;)
Co do skoku, zmierz dokładnie ile Ci wystaje teraz sztycy i zobacz, czy skok 150mm Ci wejdzie (czyli musisz mieć ok. 20cm od zacisku do prętów siodła). Jeśli tak, bierz śmiało większy skok, zawsze lepiej mieć rezerwę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jestem blisko, pręty siodła zaczynają się na wysokości 235mm (wystającej sztycy z siodła). Jutro jeszcze raz sprawdzę sobie zjazdy z obniżonym siodełkiem i zobaczę czy potrzebuje aż 150mm, czy może 120mm skoku wystarczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jak chodzi o Reverba to manetkę możesz dać sobie pod kierownicę.Jeśli manetkę chcesz mieć z lewej to kupujesz Reverba z manetką na prawą stronę ale montujesz ją z lewej pod kierą.
 

Autor wątku dał do zrozumienia, że ma przednią przerzutkę. A w takim wypadku próba upchnięcia manetki sztycy pod kierownicą jest bardzo karkołomna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że w górach sztyca regulowana to świetna sprawa :-)

Zastanawiam się, czy przy takiej sztycy możliwe jest korzystanie z torebki podsiodłowej, w której jedno z mocowań jest właśnie do rury sztycy. W moim przypadku jest to Topeak Aero Wedge Pack Small- link niżej.

https://www.topeak.com/global/en/products/saddle-bags/129-aero-wedge-pack

Byłbym gotowy poświęcić te dwa centymetry skoku sztycy, ale nie wiem czy nie wpływałoby to negatywnie na samą sztyce. Jeździ ktoś może ze sztycą regulowaną i torebką podsiodłową montowaną własnie w taki sposób? Szczególnie interesuje mnie wspomniana powyżej sztyca Gianta :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka obejma byłaby najlepsza :)  Spotkałeś może coś takiego w polskim sklepie? Szukałem na szybko i nie widzę :icon_confused:

Innym rozwiązaniem są też torebki montowane tylko na drutach siodełka, natomiast są malutkie i ledwo co się w nich mieści

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

można spróbować wykazać się kreatywnością ;) naciągnąć pod samo jarzmo kawałek dętki trochę szerszy niż pasek w Twojej torebce podsiodłowej, spiąć go trytytką na górze, na dole jakąś plastikową obejmą (niektóre lampki np. mają takie obejmy plastikowe skręcane śrubką). Można zrobić jeszcze bardziej pro i wykombinować jakąś tulejkę plastikową z rozcięciem i dopiero na to obejma, wtedy będzie to bardzo podobne już do oryginału i faktycznie ograniczy skok sztycy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...