adder Napisano 29 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 29 Lipca 2011 Witam, dziś śmigając w terenie przeciąłem oponę Schwalbe RaRa tył, bieżnik i tak by już bardzo zjechany więc nie jest szkoda. Trochę czytałem o oponach już jakąś chwile temu ale dalej mam dylemat wyboru. czynniki 1/ obecnie 80% asfalt(miasto Kraków, bulwary +trasa Tyniec), 20% teren, las (np.Zakrzówek, Lasek Wolski) 2/ w tym sezonie moje ukierunkowanie "toczy się" bardziej od kątem szybkiej jazdy po płaskim ale dalej na sprzęcie do XC. 3/ po niecałych 2 miechach dość intensywnej jazdy wykończyłem RaRa, nawet nieźle się na nich jeździ ale na mokrym porażka, wydaje mi się że jednak mają duże opory toczenia(przy szybkiej jeździe) no i bardzo szybko się ścierają, za szybko. z przodu mam nobby nic i trzymają się świetnie w porównaniu do tyłu. czy możecie mi coś polecić, ja już kilka typów mam swoich ale opinie bardziej doświadczonych dużo mi pomogą. co sądzicie o Furious Fred 2.0, przód tył? Pozdrawiam Rafał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beskid Napisano 29 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 29 Lipca 2011 Przy takim stylu jazdy to RACE KING 26x2,0 cala będą idealne. Mieszkając w grodzie Kraka nigdy nie wybierzesz się w pobliskie góry bo wtedy te opony są wręcz idealne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rybciasum Napisano 29 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 29 Lipca 2011 I ja polece tą oponkę (race king), można się nawet pokusić o wersje 2.2, też daje radę na asfalcie bardzo dobrze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fenthin Napisano 29 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 29 Lipca 2011 Furious Fredy... dopóki jest sucho i twardo idą jak rakieta. Ale trochę deszczu lub luźna ziemia i o upadek nie trudno. Nie są to z pewnością opony uniwersalne. Podobno Race Kingi 2.2 są lepsze niż 2.0. I te byłyby faktycznie ciekawym rozwiązaniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
YgreK Napisano 29 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 29 Lipca 2011 Race Kingi są ogólnie polecane (co chyba już zauważyłeś) Sam je posiadam (2,2) Bardzo małe opory toczenia, bardzo dobrze dają sobie radę w terenie, w piachu, świetnie pochłaniają drgania (mają duży balon). Nic tylko brać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adder Napisano 30 Lipca 2011 Autor Udostępnij Napisano 30 Lipca 2011 a jak dają sobie te King Race na mokrym? bo to dla mnie dość istotne, ostatnio zaliczyłem mocny szlif, nie chce powtórki.. Teraz kupiłem ubijaki plus buty spd więc chciałbym jakoś przeżyć okres nauki w zapięciu.. jeżeli ma to duży wpływ, moja waga wynosi 98kg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beskid Napisano 30 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2011 Race King dobrze trzyma się drogi i to praktycznie w każdych warunkach. Jest wyjątkowo uniwersalna ponieważ dobrze radzi sobie na suchych, mokrych, twardych, liściastych czy szutrowych odcinkach a i dobrze się prowadzi w niedużym błocie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hux Napisano 31 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 31 Lipca 2011 1/ obecnie 80% asfalt(miasto Kraków, bulwary +trasa Tyniec), 20% teren, las (np.Zakrzówek, Lasek Wolski) 2/ w tym sezonie moje ukierunkowanie "toczy się" bardziej od kątem szybkiej jazdy po płaskim ale dalej na sprzęcie do XC. 3/ po niecałych 2 miechach dość intensywnej jazdy wykończyłem RaRa, nawet nieźle się na nich jeździ ale na mokrym porażka, wydaje mi się że jednak mają duże opory toczenia(przy szybkiej jeździe) no i bardzo szybko się ścierają, za szybko. z przodu mam nobby nic i trzymają się świetnie w porównaniu do tyłu. Jeśli zamierzasz jeździć po płaskim (80% asfaltu) i sporadycznie lekki teren to polecam Schwalbe Marathon Cross 1,75", bardzo dobrze trzymają na suchym i mokrym, amortyzują lepiej niż balony Cont. Traffic 2,1" no i mają fantastyczny rolling na twardym (znacznie szybsze od Traffików które mają bieżnik zbliżony do Race Kingów). Przejechałem na nich ok 800 km (nie mam licznika) głównie po asfalcie ale również po ubitym terenie, było też trochę głębszego piasku w którym ledwo dawałem radę (jestem nieprzeciętnie ciężki) i z pomiarów wysokości bieżnika (suwmiarką!) wynika że tylna opona w ogóle się nie starła. Znalazłem tylko 2 wady: w głębokich kałużach bardzo chlapią i zaczął się odklejać pasek odblaskowy (możliwe że przez tę jazdę w głębokim piasku). Jestem ciekaw czy koledzy zachwalający walory jazdy po szosie na RK założyli kiedykolwiek jakiegoś Marathona na koło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.