Skocz do zawartości

[pedały] zdejmowanie osłony, niemiecki rower


Rekomendowane odpowiedzi

witam wszystkich,

czy ktos moze wie jak moge rozebrac tą osłonę? Dostalem niemiecki rower, wlasciwie dwa, postanowilem je troche odnowic, chce rozebrac wyczyscic pomalowac i zlozyc zeby dalej nim jezdzic. No i pierwszy raz stykam sie z niemiecka technologia. Wykrecilem srubke z gwintu i teraz co?

Moze to jest zapieczone i wd40 musi sie przegryc dluzszy czas zeby puscilo. Czy to sie wybija? próbowalem, walilem z jednej i drugiej strony i nic.

Po drugiej stronie to samo jest, odkrecilem srubke walilem i nic.

Na ramie roweru pisze "velo schauff" jakis niemiec ;]

Dolanczam zdjecia...

 

20rqrf8.jpg

ibct5l.jpg

2zxzj2x.jpg

5ap99y.jpg

28rh63a.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, że po odkręceniu śrub znajdujących się na widełkach oraz prawdopodobnie gdzieś z przodu (łączenie osłony z np. rurą dolną lub suportem) będziesz musiał zdjąć także ramię korby. Żeby zdjąć ramię musisz wybić ten klin. Widać, że już go zmasakrowałeś młotkiem - próbuj dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest suport na kliny. Wybijasz go od strony gwintu. Do skutku niestety. Możesz też wycisnąć imadłem albo coś w tym stylu. Aha, nie napier* z całym rowerem bo tylko poniszczysz wszystko co się da - podłóż coś pod korbę.

 

Fajny sprzęcik (szkoda, że damka). To całkiem miły rower do niedzielnego lansowania się po bulwarze. Klasyk, nie wywalaj osłony łańcucha, tylko odśwież wizualnie (piaskowanie + lakier). Ramie też się przyda zrobić zaprawki w kilku miejscach, możesz to zamaskować jakimś wzorem ale trzymaj klimat ;) .

Przerzutki w piaście - wypas, tylko ostrożnie się do tego zabieraj, fotografuj wszystkie etapy jak nie jesteś dobry w śrubkologii.

"Niemiecka" technika zbytnio nie różni się od techniki PRL - bo to technika DDR :) więc części będą zamienne, z tamtego okresu oczywiście.

Korby nie wymieniaj tylko ewentualnie kliny same jeśli będzie potrzeba (nowe mogą być badziewnie miękkie więc żaden zysk z "nowości") oraz oczywiście odbuduj łożysko suportowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na szybko napiszę...

 

udało się z tymi pedałami, udałem się na zakupy kupiłem odpowiednio duży młotek i raz po raz energicznie i zdecydowanie waliłem od strony gwintu. Z powodu starości trochę się zapiekło aż w końcu puściło. Ważne żeby mieć odpowiednie narzędzia, tutaj młotek 1000g.

Tą osłonę też mi się udało zdjąć, osadzona była na takim krążku trzeba było wybić z drugiej strony {od prawej pedały).

Odkręciłem kierownicę i znowu musiałem wybijać bo nie chciało puścić, ale puściło :)

Teraz jeszcze pozostało wywalenie łańcucha, bo ta osłona jest wokół tego łańcucha i przechodzi przez "widelec" ramy, muszę jakoś go rozłączyć. Raczej kupie nowy bo ten w jednym miejscu ma rdzę tak bardzo że łączenia nie chcą w tamtym miejscu pracować, zapieczone.

idę dalej z koksem :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko, delikatnie rozwierć albo zetnij nity i zdejmij ją bez pogięcia.

Nowych części nie kupisz w tym samym wystroju. Już lepiej rób na współczesnych ale stare do pudła i na półkę - na zaś albo dla kogoś kto doceni kiedyś i wykorzysta.

Osłony nowej nie szukaj, współczesne to nie to... Już lepiej bez wtedy.

 

I myśl przy wszystkim co robisz :) , uszkodzić łatwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tą osłonę już zdjąłem, niestety troszeczkę mi się pogięło ale tak że prawie nic, myślę że da się naprawić, ten element najbardziej zardzewiał. Rower podobno stał w szopie/na dworzu, około 7 lat, nie użytkowany. A teraz go uratuje i moja dziewczyna będzie nim jeździć :)

Co do osłony, było tak:

2mrxjeo.jpg

na powyższym zdjęciu widać jak waliłem gumowym młotek bo myślałem że to tak zejdzie, a tu zonk, źle robiłem. No wychodzi ewidentny brak wiedzy, ale przestałem.

Na drugim zdjęciu widać co po drugiej stronie:

118hd2a.jpg

Osłonę zdjąłem w taki sposób, że do środka do ramy, od prawego pedała wsadziłem rurkę i waliłem w nią, i wtedy odskoczyła osłona razem z takim "pierścieniem", okazało się że to jest na 'wcisk'. Ten element widać na drugim zdjęciu, on jest centralnie, on jest wciskany po prostu w ramę. Nakłada się na ramę osłonę później ten element i wbija się i tak to się trzyma, zdejmuje się analogicznie odwrotnie. Ja głupek głowiłem się i kombinowałem. Człowiek uczy się na błędach.

Teraz rower jest rozkręcony w drobny mak, zmieścił się w jednej skrzynce. Nawet rozebrałem tylną przerzutkę planetarną, tam to masakra, miliard elementów, znalazłem stronę gdzie gość też to rozbierał http://mslonik.pl/rowery/technika/145-rozbieramy-przerzutke-planetarna.html

Wszystko będę czyścił.

Chyba kupię sobie taką mini szlifierkę plus okrągłe druciaki.

Ma być klasycznie tylko 'jak nowy' i będzie pięknie :)

Oponki też zdobędę mają taki charakterystyczny biały czy tam pomarańczowy pasek na około. Stare są wytarte.

Trochę ciężko też było przy kierownicy ale dałem radę, po rozkręceniu wszystkiego.. nic. Musiałem walić w mocowanie tego pałąka co "tworzy/trzyma" kierownicę :D od dołu i za którymś razem wylazło i się okazało że całe zardzewiałe, wypadł też ten mały ścięty element, co się wkręca w niego od góry śrubę imbusem. Wianek do wymiany kulki się posypały, myślę że dostanę. Generalnie chce kupić nowe łożyska do korby, kierownicy i do tyłu. Chyba że wyczyszczę nasmaruję i będzie ok.

Najbardziej mnie martwią przerzutki przy kierownicy, manetka. Tam bym musiał pociągnąć linkę najlepiej do nowego "przełącznika" przerzutek, nie wiedziałem tego w sklepie, może źle patrzyłem? można dostać coś takiego?

Mam nadzieję że mi się uda ładnie go odrestaurować :)

W piwnicy jeszcze drugi ale w o wiele gorszym stanie, ale już nie jest taki fajny, ma zwykłe przerzutki ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpukasz to jakoś ładnie przez drewienko na drugim drewienku i powinno wyjść dobrze.

Osłona jest na wcisk doczołowo czy wchodzi też pod walec? Daj zdjęcie z drugiej strony.

Aha, to była miska suportu...

 

Oceń wszystkie bieżnie na miskach i na konusach (pod lupą, czy nie ma mikroskopijnych nakłuć jakby) i wymieniaj w miarę potrzeby. Wianki z kulkami oczywiście musowo.

Stery też możesz, jeśli ma być "jak nowy" ale przede wszystkim je oceń. Takie gwintowane w starociach są szalenie delikatne, łatwo przekręcić gwint i zniszczyć widelec - albo ten gwint sam się urwie przy ostrzejeszej jeździe.

Generalnie mniej młota a więcej myślenia. Jeśli coś nie schodzi samo to najpierw pozastanawiaj się dlaczego ;) .

Wspornik kierownicy i klin to akurat klasyka zapieczenia, ten typ tak ma - ale mam nadzieję, że nie zostawiłeś na nich śladów młota.

 

Miniszlifierka ok, do czyszczenia rdzy z ramy i osłony. Ale nie przegnij, szczotką tak, a papierem tylko ręcznie. Zrób dobre zdjęcia wszystkich oznaczeń, nawet jeśli ich nie będziesz odtwarzać (bo po co), to dla potomności będą.

 

Z manetką nie wiem i nie będę udawał że wiem jaki ma skok - może mieć niestandardowy. Najlepiej byłoby mieć oryginalną. Masz jakieś resztki chociaż? W linkach ważne są zakończenia, byle było typowe albo jak dopasować.

Daj zdjęcie całości.

Co do samej piasty to dobrze by było dorobić jej korek a'la Rohloff i przejść na smar płynny (wystarczy silnikowy 10w40), no i przyjrzeć się uszczelnieniom. Masz jakieś otwory smarownicze jak w tej w linku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj trochę się bawiłem arcy skomplikowaną przerzutką niczym automatyczna skrzynia biegów w aucie jakimś.

Rozebrać może i łatwo ale później już przy składaniu nie musi być tak łatwo :D Ale po paru godzinach udało się.

Ta manetka generalnie działa, plastik jest trochę starty, tak się zastanawiam czy czymś go przeczyścić może. Po naprężeniu linki, ładnie przeskakuje, przełącza. Nie wiem czy dostać można linkę taką samą ale nową z pancerzykiem stary przerdzewiał, grubości tych linek są różne? na długość coś kolo 1,7m. Muszę dokładnie zmierzyć.

Manetka:

 

33csmk5.jpg

 

j94xab.jpg

 

2yzbtrp.jpg

 

Pisałeś o przerzutce, otworach smarowniczych, czy to są te dwa przeciwległe? pod nimi jest bezpośrednio wianek z kulkami. Nie wiem jak by to było z olejem gdybym tam go zapodał. Jeśli nie dam to w sumie muszę zaślepić te otwory żeby brud się nie dostawał. Ale z szczelnością to jakoś nie daje temu wiary, chyba nie będę ryzykował.

 

sfzbrb.jpg

 

Sama przerzutka, stan prawie idealny, czy do środka mam dać jakiś smar? żeby dobrze to chodziło w piaście., ale jaki :)

Tam całkiem po lewej widać trochę wianka, tam są te chyba 'otwory smarownicze'.

 

2z4l0qo.jpg

 

ps. szlifierki nie dostałem w mieście, kupiłem na allegro... ;] kiedy przyjdzie zajmę się rdzą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Linki mają grubości "przerzutkowe" oraz "hamulcowe" (i inne zakończenia do tego), pancerze są odpowiadajace (i różnią się splotem). Oczywiście wymień.

Problemem jest u ciebie chyba zakończenie, odczep linkę z manetki. Od piasty masz na śrubę?

Plastik czyść normalnie, tylko nie rozpuść jakąś benzyną.

 

Do piasty teraz smar, albo jeszcze lepiej przeróbka na olej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Sorry, że się wtrącę ale też mam stary, niemiecki rower (mój jest firmy Bauer). Totalny oldschool, który stał parę miesięcy pod rynną w masakrycznych warunkach. Przez zimę i wiosnę przywracałam go do życia. Obecnie została mi jeszcze tylko rama do przemalowania. (też jest srebrna widać taki był wtedy trend icon_mrgreen.gif a tylna opona - biała). Wszystko było masakrycznie zapieczone i zardzewiałe. Masakra była ,żeby odkręcić tą osłonkę , kierownicę, siodło z którego wylewała się woda, gripy było trzeba rozcinać...... Warto było się pomęczyć - dziś wygląda extra i budzi zachwyt. Prawdziwy klasyk.

 

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...