Skocz do zawartości

[napęd] Co z tą korbą?


panavio

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Wpadłem na taki pomysł. Jeżdżę w xc, ale najmniejszej(22) i największej(44) zębatki nie używam. Dolnej nie używam, bo na przełożeniu 2.5 (kaseta 9) spokojnie podjeżdżam na stromych odcinkach, a największej, gdyż przy dużych prędkościach spada mi łańcuch. Powoli przerzucam się bardziej na enduro. Tu moje pytania:

czy opłaca się zdjąć te zębatki?

czy lepiej kupić jakąś nową korbę?

czy przy 9-rzędowej kasecie łańcuch nie będzie się zużywał ze względu na ustawienie pod dużym kątem?

czy w ogóle będzie wrzucało najniższy i najwyższy bieg przy takim ustawieniu?

czy może zaopatrzyć się w napinacz łańcucha ze względu na ten spadający łańcuch? (mówię tu już bardziej o enduro)

środkowa zębatka jest stalowa, więc lepiej mieć alu?

 

No to tyle z pytań. Liczę, że znajdą się jacyś spece od awangardy i odpowiedzą na te nurtujące pytania.

 

Dzięki z góry. Pozdro i miłej jazdy :icon_wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli myślisz o takim prawdziwym enduro to w mojej opinii nie wyrzucałbym najmniejszej zębatki. Sam jeździłem tylko i wyłacznie na 32T. Teraz złożyłem nowy sprzęcik, założyłem 36T. Zmieniłem trasy do jeżdzenia, miejsca i zonk, nie jestem w stanie podjechać na przełozeniu 36- 32 (mam kasete 11-32). Dlatego zamontowałem zębatke 22T i nie żałuję tego ruchu, ponieważ korzystam z niej dość często jeźdząc po nie małych wzniesieniach. Osobiście pomyślałbym nad taką korbą "tomex-rowery.pl/korba-shimano-slx-fc-m665-170-175mm-36-22/" Shimano SLX M665. Ja zostałem przy stalowych zebątkach, ponieważ według mnie wykazują nieco większą trwałośc niż aluminiowe, jednak wszystko kosztem wagi.

 

Jaką masz obecnie korbę?

Osobiście mam korbę Shimano Deore M510 z zębatkami 22/36 i dłuższą osią suportu (spowodowało to odsunięcie srodkiej zębatki w stronę tej największej (blatu)).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mam niestety sprzęt nie najwyższej jakości, bo korba suntour xcm, ale daje radę. Apropo podjazdów i zjazdów. Jak już mówiłem na 2.5 spokojnie wyrabiam pod górę, więc osobiście myślę, że na 2.1 to pod jakiegoś giganta to spokojnie, ale bardziej jak jadę po prostej, czy w dół to bez największej brakuje mi wręcz biegów. Właściwie to tak myślę, że jednak napinacz by się przydał najbardziej, bo łańcuch mi lata jak samolot. Ale skoro mówisz z własnego doświadczenia, że się przyda najmniejsza to pomyślę o napinaczu 2-biegowym. O zdjęciu blatów pomyślałem też dlatego, żeby zdjąć przednią przerzutkę i zamontować pełny napinacz, a poza tym odchudziłoby trochę rower.

 

Dzięki za szybką odpowiedź!

 

Myślę też o jakiś przypadkowych hopkach po drodze więc im mniej tym lepiej, no ale nie ma to być rower do skoków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...