Greg00 Napisano 14 Kwietnia 2011 Napisano 14 Kwietnia 2011 Witam Jestem na zakupie amortyzatora, znalazłem interesujący mnie model jednak w opisie jest informacja o zadrapaniu na teflonie. Ubytek ponoć jest nie wielki i nie wpływa na prace amortyzatora - nie ma wycieków oleju. Jednak chciałem się zapytać czy - taki ubytek można jakoś zabezpieczyć - dosztukować - uzupełnić - czy w dłuższej perspektywie nie będzie powodował jakiś perturbacji - czy warto inwestować w taki amortyzator dla ciekawych link do aukcji ze zdjęciami http://allegro.pl/show_item.php?item=1556853498
Killer206 Napisano 14 Kwietnia 2011 Napisano 14 Kwietnia 2011 Nigdy nie wierz na słowo sprzedającemu 1) nie da się 2) BRW (Bóg Raczy Wiedzieć) 3) Moim zdaniem nie warto, podejrzane te 600km po mieście i już puknął anodę... Jak dla mnie ten amortyzator ma jeszcze jakąś wadę, natomiast został zrobiony pod sprzedaż.
Schwefel Napisano 14 Kwietnia 2011 Napisano 14 Kwietnia 2011 Nie da się tego naprawić i jak ma ostre krawędzie to może przyczyniać się do szybszego zużycia uszczelek.
Lukasz71 Napisano 14 Kwietnia 2011 Napisano 14 Kwietnia 2011 Ten ubytek na anodzie jest po stronie z tłumikiem, czyli tam, gdzie jest dużo oleju. Troszkę oleju przez ten ubytek prawdopodobnie będzie sie wydostawać, malutko, ale zawsze. Goleń będzie mocniej się kurzyła. O ile ten ubytek nie ma ostrych krawędzi, to nie powinien niszczyć uszczelek. Naprawić tego praktycznie się nie da, gdyż naruszy się powłokę wokół ubytku.
Greg00 Napisano 15 Kwietnia 2011 Autor Napisano 15 Kwietnia 2011 To w takim razie sobie odpuszcze a co myslicie o tym F80 http://allegro.pl/show_item.php?item=1556853041 - na oko rocznik minimum 2007 od 2008 bylo mocowanie post mount - 1500 to cos malo - tyle ze tu musialbym zmienic skok na 100 - czy warto inwestowac w 5-cio letni amortyzator
Artwro Napisano 15 Kwietnia 2011 Napisano 15 Kwietnia 2011 Zależy jak był używany,ale tego nie sprawdzisz zauważ że to ten sam sprzedawca.
ugupu Napisano 15 Kwietnia 2011 Napisano 15 Kwietnia 2011 Osobiście nie ryzykowałbym. Na obu aukcjach. Pozwól, że spytam: a dlaczego akurat FOX?
Kellysbicycles Napisano 15 Kwietnia 2011 Napisano 15 Kwietnia 2011 Moim zdaniem w obydwóch przypadkach gra nie jest warta świeczki. Jak sam zauważyłeś amorki te mają swoje latka. W te kilometry co podaje sprzedający nie ma co wierzyć. Zwróć też uwagę na to, że w obydwóch przypadkach jest ten sam sprzedający. Czyżby użytkował dwa bliźniacze amortyzatory? Nie, zatem nie wiesz nic o historii tego amorka a zapewne miał już kilku właścicieli. Amorki bierze się nowe (z gwarancją) bądź używane na gwarancji. W OEM'y też nie ma się co bawić. a dlaczego akurat FOX? Yyyyyyy.... Może bo to jedne z najlepszych amorków ???
JaniszMTB Napisano 15 Kwietnia 2011 Napisano 15 Kwietnia 2011 Fox jest dobrym amortyzatorem, lecz jak kupić to coś pewnego... Ja bym się w to nie pakował. Poszukaj jakichś innych manitou, magura jak się trafi...
Greg00 Napisano 15 Kwietnia 2011 Autor Napisano 15 Kwietnia 2011 Witam Miałem już amorek Manitou Axel Elite w kellysie a obecnie mam rebe sl w treku Zmieniam ramę i obecny amortyzator nijak mi nie pasuje do nowej ramy Na forach zawsze jak sie wypowiadają to wszyscy stawiają wyżej FOX'a od reby. Stąd chciałem spróbować Niestety nowy amortyzator fox trzeba zapłacić koło 1600 zł stąd poluje na coś na allegro Z MANITOU R7 nie miałem do czynienia Jeszcze jedno pytanie jak już z manetką czy bez Do tej pory jeździłem bez
pawelsystem Napisano 16 Kwietnia 2011 Napisano 16 Kwietnia 2011 powiedz jaki masz budżet Uzywany amor to jedynie chyba mozna kupic jak znamy własciciela i wiemy co ten amor przeszedł mi r7 nie przypadło do gustu (nie pamietam ktora wersja) po_prostu moim zdaniem to amor tupu uderz w kraweżnik a sie ugnnie
Greg00 Napisano 16 Kwietnia 2011 Autor Napisano 16 Kwietnia 2011 powiedz jaki masz budrzet Nie chcialbym wydac wiecej niz 1100 PLN Choc oczywiscie im taniej tym lepiej odnosnie ceny nie jakosci W tej cenie z nowych amortyzatorow pozostaje reba
pawelsystem Napisano 16 Kwietnia 2011 Napisano 16 Kwietnia 2011 no to chyba niestety jestes skazany na rebe...
Killer206 Napisano 16 Kwietnia 2011 Napisano 16 Kwietnia 2011 Reba wcale nie jest taka zła! To bardzo wszechstronny i wytrzymały amor, ładnie pracuje i jest łatwa w serwisowaniu Nie wypowiem się o pracy Fox'a ale wagowo bliżej mu do Reby niż Sida Chyba, że bardzo zależy Ci na wadze no to wtedy porozglądaj się za Manitou, ale z tą firmą to jest loteria. Jednym się sypią a innym wręcz nie chcą się zepsuć I fajnie jakbyś podał jaka jest twoja waga
Greg00 Napisano 17 Kwietnia 2011 Autor Napisano 17 Kwietnia 2011 I fajnie jakbyś podał jaka jest twoja waga Moja waga to 85 kg
Greg00 Napisano 18 Kwietnia 2011 Autor Napisano 18 Kwietnia 2011 Mogę kupić FOX'a 120 2010 Z tym że automatycznie musiał bym go zanieść do serwisu w celu zmiany skoku Stąd pytanie Amor podobno prawie nowy wymontowany z nowego roweru, cena 1050 Czy warto w ten sposób zrobić podejście - zmiana skoku 80 zł zapewne 120 będzie cięższe niż zwykła 100 chodzi mi ten FOX po głowie
pawelsystem Napisano 18 Kwietnia 2011 Napisano 18 Kwietnia 2011 Reba wcale nie jest taka zła! To bardzo wszechstronny i wytrzymały amor, ładnie pracuje i jest łatwa w serwisowaniu Nie wypowiem się o pracy Fox'a ale wagowo bliżej mu do Reby niż Sida a czy ja mowie ze reba jest zła jaby była tragiczna nie kupił bym sida xx tylko foxa
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.