Skocz do zawartości

[Bieszczady] Kto zabierze sie na wycieczke?


tomaler

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 33 lata,, uważam ze mam dobrą kondycję, ale nie znam Waszych,, i boję się ze będę spowalniał.... zresztą chce się przetestować na kilka dni przed wyruszeniem w polskę...:)

 

Myślę, odnośnie ustalania trasy, pasowało by się spotkać gdzieś na weekendzie np w rzeszowie i ustalić trasę na żywo...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie będzie spowalniał.. bo jak to ma być wyścig to ja odpadam, mnie takie coś nie jara i już :)

Tempo zawsze wspólnie się dobiera i to żaden wstyd, że jeden jedzie szybciej drugi wolniej. Jak będziemy się zmieniać i rozbijać sobie z przodu powietrze to zajedziemy dobrym tempem daleko :) Zresztą to chyba ma być wyprawa ;D sakwy? Więc nie sądzę, że będzie rywalizacja :D byle z wiatrem Panowie.

 

Ja uciekam, Dobrej nocy :) Pozdrawiam.

 

ps. hehe, dobry pomysł. Ja w weekend, możliwe że to wypadnie niedziela jak pogoda dopiszę to w drodze powrotnej wpadnę albo przed południem, chyba że wspólnie gdzieś pośmigamy rekreacyjnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstępny plan wyglada nastepujaco: spotykamy sie w Rzeszowie gdzies przed godzina 10 mysle, i w pierwszy dzien przydalo by sie zajechac gdzies za Sanok i tam rozbic sie. zatrzymamy sie tuz przed gorami. pierwszego dnia zrobimy ok: 90km.

 

http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s_d&saddr=Rzesz%C3%B3w&daddr=Lesko&hl=pl&geocode=FXOQ-wIdsa5PASlJ1BTM4_o8RzHtsj6zMQ0k0g%3BFaja8gIdQLxUASlZftfgGAs8RzEd9VTSbarJlA&mra=ls&sll=52.025459,19.204102&sspn=9.85024,19.753418&ie=UTF8&t=h&z=10

 

drugiego dnia czekaja nas gory i trzeba zajechac na Soline z Soliny do Ustrzyk Dolnych :P tego dnia zrobimy ok 70km. mniej bo trasa bardziej wymagajaca aczkolwiek to sa gory a po gorach przyjdzie nam jezdzic wiece nie mozna sie za bardzo forsowac drugiego dnia.

 

http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s_d&saddr=Lesko&daddr=Solina+to:Polana+to:Czarna+G%C3%B3rna+to:Ustrzyki+Dolne&hl=pl&geocode=Faja8gIdQLxUASlZftfgGAs8RzEd9VTSbarJlA%3BFXi48QIdFLlWASnDwXBgDvQ7RzFVd-5OZzEGKg%3BFVFM8AIdcHZYASlPfaipB-87RzFpO2m_h_G68Q%3BFU-g8AIdSeVZASmVzqZuse47RzF4qi9oYrYxTw%3BFTQ_8gIdvcJYASk3wB15sfI7RzF9GsbzTdkdBQ&mra=ls&sll=49.265564,22.484894&sspn=0.326197,0.617294&ie=UTF8&ll=49.381032,22.506866&spn=0.325433,0.617294&t=h&z=11

 

Trzeciego dnia wyruszamy na Wetlinę gdzie sa bardzo dobre punkty widokowe:p Nastepnie dotrzemy do Ustrzyk Gornych. Tego dnia pokonamy trase liczaca ok: 75km.

http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s_d&saddr=Ustrzyki+Dolne&daddr=Wetlina+to:Ustrzyki+G%C3%B3rne&hl=pl&geocode=FTQ_8gIdvcJYASk3wB15sfI7RzF9GsbzTdkdBQ%3BFUHe7QIdIhdXASmvqu8mQuI7RzESGlGcqZoU3A%3BFXg57QIdZrdZASlR1Q6mlN87RzGXpIwbWiCbmg&mra=ls&sll=49.381032,22.506866&sspn=0.325433,0.617294&ie=UTF8&t=h&z=10

 

Czwartego dnia z Ustrzyk Dolnych na zloczenie granic i troche wglab Ukrainy oraz Slowacji (niema tego zaznaczonego na mapie, pojedziemy tam o ile drogi na to beda pozwalac) nastepnie dojazd do polski i prosto do Baligrodu. Trasa bedzie liczyc ok 80km.

 

http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s_d&saddr=Ustrzyki+G%C3%B3rne&daddr=Baligr%C3%B3d&hl=pl&geocode=FXg57QIdZrdZASlR1Q6mlN87RzGXpIwbWiCbmg%3BFXu58AIdlQxUASlT9bfv_wc8RzE0oUGzS8L2iA&mra=ls&sll=49.26639,22.593435&sspn=0.65239,1.234589&ie=UTF8&ll=49.301845,22.340698&spn=0.325958,0.617294&t=h&z=11

 

W piąty dzien wyruszamy z Baligrodu i udajemy sie na polnoc i docieramy do Zagórza z Zagórza wyruszamy Komańczy a z tamtad juz do Woli Niżnej Trasa liczy ok 80km i jest to teren w gorach wiec cieszka wyprawa w ten dzien nas czeka.

 

http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s_d&saddr=Baligr%C3%B3d&daddr=Zag%C3%B3rz+to:Koma%C5%84cza+to:Wola+Ni%C5%BCna&hl=pl&geocode=FXu58AIdlQxUASlT9bfv_wc8RzE0oUGzS8L2iA%3BFTyH8wIdvsRTASn5dRo9NXM8RzEFaeSxzdJlPw%3BFdbb8AIdLqFQASkJLHkfIgU8RzGn0CfpXP0Hsg%3BFdI68gIdJWRNASkhdUSq_Bc8RzGHsmpUdK5tyg&mra=ls&sll=49.383267,22.079086&sspn=0.325419,0.617294&ie=UTF8&ll=49.422587,22.098999&spn=0.325158,0.617294&t=h&z=11

 

Szósty dzień planowany jako ostatni odziwo udaje sie ze jest dniem ostatnim i z Woli Niżnej udajemy sie prosto do Rzeszowa.

 

http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s_d&saddr=Wola+Ni%C5%BCna&daddr=Rzesz%C3%B3w&hl=pl&geocode=FdI68gIdJWRNASkhdUSq_Bc8RzGHsmpUdK5tyg%3BFXOQ-wIdsa5PASlJ1BTM4_o8RzHtsj6zMQ0k0g&mra=ls&sll=49.422587,22.098999&sspn=0.325158,0.617294&ie=UTF8&t=h&z=10

 

 

Tu zamieszczam cala mape z cala trasa, poszczegolne odcinki macie wyzej.

Na mapie wyszlo 470km ale trzeba doliczyc wyjazd na Slowacje i na Ukraine oraz jeszcze pare km do kazdego etapu. Mysle ze wyjdzie gdzies ok 530km.

http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s_d&saddr=Rzesz%C3%B3w&daddr=Lesko+to:Solina+to:Polana+to:Czarna,+Podkarpackie+to:Ustrzyki+Dolne+to:Wetlina+to:Ustrzyki+G%C3%B3rne+to:Baligr%C3%B3d+to:Zag%C3%B3rz+to:Koma%C5%84cza+to:Wola+Ni%C5%BCna+to:Rzesz%C3%B3w&geocode=FXOQ-wIdsa5PASlJ1BTM4_o8RzHtsj6zMQ0k0g%3BFaja8gIdQLxUASlZftfgGAs8RzEd9VTSbarJlA%3BFXi48QIdFLlWASnDwXBgDvQ7RzFVd-5OZzEGKg%3BFVFM8AIdcHZYASlPfaipB-87RzFpO2m_h_G68Q%3BFVC38AIdoMNZASl9myexpO47RzF-dy1NH7QLvw%3BFTQ_8gIdvcJYASk3wB15sfI7RzF9GsbzTdkdBQ%3BFUHe7QIdIhdXASmvqu8mQuI7RzESGlGcqZoU3A%3BFXg57QIdZrdZASlR1Q6mlN87RzGXpIwbWiCbmg%3BFXu58AIdlQxUASlT9bfv_wc8RzE0oUGzS8L2iA%3BFTyH8wIdvsRTASn5dRo9NXM8RzEFaeSxzdJlPw%3BFdbb8AIdLqFQASkJLHkfIgU8RzGn0CfpXP0Hsg%3BFdI68gIdJWRNASkhdUSq_Bc8RzGHsmpUdK5tyg%3BFXOQ-wIdsa5PASlJ1BTM4_o8RzHtsj6zMQ0k0g&hl=pl&mra=ls&sll=49.57154,22.27478&sspn=1.29669,2.469177&ie=UTF8&ll=49.578664,22.368164&spn=1.296501,2.469177&t=h&z=9

 

Sorry wszystkich za taki dziwny post ale cos mi sie tu wali:p A i jesli ktos ma jakies uwagi czy cos to prosze smialo tu pisac:p trase zawsze mozna zmienic:p To co tu pokazalem wyzej to tylko wstepny plan ktory moze ulec zmianie:p

 

A co do spowalniania to oczywiscie bedziemy jechac wolnym tepem bo wiadomo ze to gory ze z kazdym dniem sie ciezej jedzie oraz jedziesz z bagazem:p To niemaja byc wyscigi tylko spokojna jazda i ciekawa przygoda:p Wiec z predkoscia niema sie co bac:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I spoko, trasa fajna,,, mam tylko pytanie, gdzie chcecie jechać na to złączenie granic?,, mam rozumieć ze na Kremenaros czerwonym szlakiem ?

 

Witajcie,, przeglądnąłem trasę i... zaproponował bym małą zmianę dnia 4 i 5 otóż dnia 4 nie jechać do Baligrodu z Ustrzyk Górnych tylko w Cisnej odbić bezpośrednio na Komańczę,, trasa ta jest mniej ruchliwa i bardziej widokowa :),, propozycja do rozważenia.. wszakże będzie trochę krócej ale za to można byłoby dłużej zabawić np na słowacji :) ( na ukraine bym się nie pchał, różnie tam bywa - policja jest "problemowa" i "łapówkarska")

 

Można to jeszcze przedyskutować :) Kto z was jest z rzeszowa ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podczas weekendu w bieszczadach spokojnie, bez zmeczenia mozna pokonac 500 km - wiem ze swojego doswiadczenia :) pod koniec czerwca kazdy juz jest wycwiczony i duzo potrafi na rowerku, na waszym miejscu zwiekszylbym dzienny dystans minimum do ok 150 km. Bo:

 

80 km przejezdza sie na sniadaniu, wiec z minimalnymi postojami (a nie np godzinnym na obiad) - czas jazdy max 4 godziny. co reszte dnia bedziecie robic ?

 

- zwiedzac okolice ? na pewno nie :P

 

no chyba ze wyjezdzajac o 10 dojedziecie na 14, rozbijecie sie i od 16 bedzie pic browary :P

 

- jezeli chcecie za kazdym razem nocowac w innym miejscu to na pewno pod namiotami, zadne gospodarstwo nie przyjmie was na jedna noc. albo przyjmie po hotelowej cenie

 

- wyjezdzajac o 8 rano przejezdzalismy 200 km i dojezdzalismy na 18-19. nie zapieprza sie, jest czas zeby zjesc i odpoczac

 

- jedziecie na rowerach po to zeby spedzic czas na rowerach. piwo pije sie przy ognisku - kolacji a nie od 16 :)

 

na weekendzie majowym bylem w bieszczadach, w 1 dzien troche wymeczlismy (w koncu byl to pierwszy wyjazd na rowerze w tym roku) ale przejechalismy 100 km. w drugi padalo wiec tylko 40. a w trzeci dostalismy nagla porcje energi i wykrecilismy 160 km - pod sam dom !

 

wniosek jest taki ze jezeli juz troche przejechaliscie w tym sezonie, to bez problemu i zmeczenia pokonacie dystans proponowany przeze mnie.

 

 

niestety, nie dolacze do nas bo pod koniec lipca sam organizuje wyjazd, z noclegiem w jednym miejscu, ale tym razem zwiedzamy slowacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze kolego mówisz ;P Z tym piciem browara dobre :D

Ja już w tym sezonie ponad 1000 km natłukłem, dużo po większych górkach [okolice Dynowa, Brzozowa, Borka Starego, Pruchnik] i myślę że jestem w formie. Ostatnio ok 35 km jechaliśmy w deszcz i pod wiatr z Orzanny za Leżajskiem - do samego domu cisnąłem po 35.

 

Co do Bieszczad - sporo ludzi jest pewnych, że gdzie oni to nie zajadą ;P Ja nie chciałbym się rozczarować że gdzieś padnę pomimo codziennych treningów od 30 do 50 km [mam jedną traskę]. Bo wtedy byłyby jaja jak nie wiem co ;/ aż nie chce myśleć ^^

 

co do noclegów to ja bym wolał na dziko, w końcu to jakaś przygoda. raz można by gdzieś się zaszczyć żeby się dobrze wykąpać i lepiej odpocząć [aczkolwiek to nie jest konieczne ;P], chociaż wiadomo jak człowiek się lepi od jazdy rowerem w upale ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie ze mozna zwiekszyc dzienny dystans:p i zamiast tych 6 dni to wyjdzie nam 4:p tylko jak to zaplanowac?:P ma ktos pomysl?;pp A noclegi oczywiscie na dziko tak bylo od poczatku i tego sie trzymamy, chyba ze pogoda nam na to niepozwoli to bedzie trzeba gdzies przenocowac:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam rowerzystów,, no i jak panowie?,, ilu nas jest?... ostatni wypad w okolice Krosna z kolegą oraz z Dudkiem93 pozwoliło mi wysunąć wniosek że nie jest ze mną tak źle (jako staruszek wyprawy, dam radę :) .....

 

Ile nas w końcu pojedzie?,, 5?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby nie patrzeć to pozostało ok. miesiąca na tę wyprawę. 5 osób już raczej będzie ;) Jak nie to trudno, będzie mniej, Ci co nie pojadą niech żałują heh.

 

Kadm31 - hehe, cisnąłeś ładnie, gdzie nie gdzie przecież odstawałem ;P staruszek - bez przesady hehe, po drodze mijaliśmy prawdziwego seniora, z kilkoma bidonami, i sakwami z przodu [chyba] i z tyłu ;P Wersja hardkor.

Gdybyśmy jechali do Prządek z wiatrem i z powrotem z wiatrem - nie odczuło by się w ogóle tego dystansu. Chociaż dziś mi wyszło 74 km kręcenia się po lasach, parku w Łańcucie, Rakszawa, Czarna i nie jest tak źle pomijając że nogi trochę bolą.

 

Cały czas namawiam na ten wypad ludzi co dadzą radę, ale nie jest łatwo :/ jednego z mojego roku namawiam a boi się że nie da rady, z Krosnem było podobnie, nie dało się go namówić, a jeździ dobrze, chociaż mało, i myślę że 150 km w dzień spokojnie pokonałby.

 

Miłej nocki ;)

 

ps. erden - namawiaj ludzi z Mielca którzy jeżdżą i mogliby pojechać w Bieszczady :) im więcej tym będzie ciekawiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak jedzie nas nastepujace osoby:

1. Dudek93

2. erden012

3. kadam31

4. Tomaler - czyli ja :)

Jesli pominąłem kogos to prosze o dopisanie sie:p

 

Odpadl moj kolega dyz niemoze teraz jezdzic (zlamany obojczyk)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę się wtrącać ale wydaje mi się, że nie przepuszczą was przez granicę rowerami. Pielgrzymka (piesza) chciała przejść i nie puścili. Mieszkam 10-15km (Ustrzyki Dolne) od granicy więc wiem. Zapytam jeszcze kilka osób i dam wam znać co i jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę się wtrącać ale wydaje mi się, że nie przepuszczą was przez granicę rowerami. Pielgrzymka (piesza) chciała przejść i nie puścili. Mieszkam 10-15km (Ustrzyki Dolne) od granicy więc wiem. Zapytam jeszcze kilka osób i dam wam znać co i jak.

 

No ale z jakiej paki tak jest? Mając paszport czy dowód - nie wiem jak tam jest, powinni puścić.

Ew. z nudów mógłbyś bryknąć na granicę i spytać SC jak to jest heh :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...