Skocz do zawartości

[zwrot uszkodzonego towaru] sparrow-bike_pl


Morox

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

kupiłem u nich amortyzator. Przesyłka doszła po 11 dniach od daty zakupu. Niestety amortyzator przyszedł porysowany, z rozwalona blokada skoku. Na szczęście przesyłka była ubezpieczona. Tylko że nie uśmiecha mi sie czekac miesiac (pewnie nawet dłużej) na nastepny, moze tym razem nieuszkodzony. Chciałbym po prostu go odesłać i otrzymać zwrot kasy, a sparrow bike dostanie kase z ubezpieczenia (czyli to co zaplacili za niego i ich marza) plus uszkodzony amortyzator (po wymianie blokady bedzie tylko porysowany).

 

Odpowiedź sparrow bike:

o te 11 dni nie może mieć Pan pretensji, bo to jest podane, ze realizujemy

do 14 dni roboczych.

niestety przy uszkodzeniu nie ma takiej opcji, chyba ze satysfakcjonuje Pana

kwota zwracana przez kuriera (oczywiście przyjmując, ze będzie reklamacja

pozytywnie rozpatrzona), jest to kwota netto czyli - 22%. (czyli przy

wymianie na nowy - a jak zostanie uznana reklamacja, to tak będzie, jestem

już stratny 22%.

ja:

Mam prawo zrezygnować z każdego zakupu przez internet i otrzymać z powrotem całość kwoty (a nie 78% jak Pan twierdzi). W takim wypadku sprzedawca nie płaci przecież vatu.

Kurier odda cenę netto, która zawiera cenę którą zapłacił Pan za towar u dystrybutora plus marżę - ja tu widzę zysk, a nie stratę.

Poza tym odeślę Panu uszkodzony amortyzator, który po wymianie blokady (którą sam Pan oferował) będzie miał tylko zadrapania.

 

Amortyzator już kupiłem w sklepie stacjonarnym. Nie mam pretensji, chciałem tylko aby zrozumiał Pan moją sytuację.

sparrow:

Nie w przypadku gdy towar jest uszkodzony, towar może Pan zwrócić w formie

niezmienionej od formy wysłanej. Proszę pamiętać, że za czas podróży

odpowiada nabywca, nie sprzedawca.

Kurier zwraca cenne netto zakupu fakturowego, czyli to co ja płace - VAT,

wiec strata nie ma tu żadnego zysku.

Ja rozumiem Pan, więc proszę także o zrozumienie mnie. I postępujmy zgodnie

z literą prawa. Więc proszę po prostu nie obarczać mnie czymś za co nie

odpowiadam.

 

Kto ma rację?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj jest rewelacyjnie wyjaśnione wraz z druczkami: http://www.sklepy24.pl/zwrot_reklamacja_towaru

 

Zwracasz towar w stanie w jakim go otrzymałeś, nie zwlekaj!

 

Z innego serwisu:

Jeśli zakupiliśmy towar przez internet i chcemy go zwrócić należy o tym poinformować sprzedawcę w formie pisemnej w ciągu 10 dni. Oświadczanie takie najlepiej przesłać listem poleconym z potwierdzeniem odbioru. Istotne jest, aby rezygnacji z towaru dokonać na piśmie. Oświadczenie ustne złożone przez telefon nie będzie wystarczające. Termin ten liczony jest od otrzymania towaru przez kupującego. Od chwili przesłania pisma z odstąpieniem od umowy umowa uważana jest za niezawartą. Klient musi zwrócić zakupiony towar w stanie nienaruszonym, a sprzedawca oddać mu pieniądze. Sprzedawca musi zwrócić pieniądze nie później niż w terminie 14 dni od daty otrzymania oświadczenia o odstąpieniu od umowy. W takim samym terminie należy odesłać towar. Ustawa nie reguluje kto powinien ponieść koszty przesyłki. Na stronie Federacji Konsumentów można znaleźć informację, że koszty odesłania towaru ponosi konsument, chyba że nie jest to zwrot rzeczy, a jej reklamacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sprzedajacy zawiera kontrakt z kurierem/poczta itp na dostarczenie produktu a nie ty.

Ciebie nie interesuje co sie dzieje z towarem od zaplaty do momentu jak ci ktos do drzwi zapuka.

 

No chyba ze w pl jest inaczej....? chociaz nie sadze, barany staraja sie wywinac z odpowiedzialnosci.

Rece opadaja...... :whistling:

 

Powodzenia i daj znac co by innych ustrzec przed podobnymi sytuacjami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zycze tobie i wszystkim innym nabywcom z nad wisly zeby kiedys doczekali sie kultury/zasad panujacych w cywilizowanym swiecie...

 

 

Teraz mieszkam w Irlandii, wiec kupuje czesci rowerowe w chainreactioncycles.com bo w tutejszych sklepach ciezko cos dostec od reki, a jesli juz to kosztuje 20-100% wiecej niz powinno.

 

Jesli kiedys wroce do Polski to nadal mam zamiar kupowac tam i w innych angielskich oraz niemieckich sklepach internetowych, glownie ze wzgledu na absoluty brak problemow z naprawami czy wymiana gwarancyjna, a czesto nawet darmowa naprawa juz po gwarancji...

 

Do autora watku - nie daj sie oszukac sprzedawcy, on odpowiedzialny jest za towar od momentu kiedy potwierdzi twoje zamowienie az do czasu kiedy ty je otrzymasz.

Wedlug Polskiego prawa mozesz zwrocic towar w takiej formie w STANIE NIEZMIENIONYM do 10 dni(unijne prawo mowi o 7 dniach) od chwili, kiedy go otrzymales bez podawania przyczyny zwrotu.

Wyslij im email/zadzwon, jest to obojetne i zwyczajnie powiedz ze informujesz ich o tym ze rezygnujesz z umowy i odsylasz im towar.

 

Minus jest taki ze wysylasz go na swoj koszt.

 

Stan niezmieniony to stan w jakim otrzymales towar, a nie w jakim wyslal go sprzedawca.

 

Razem z towarem wyslij liscik do ktorego masz skrypt:

 

Miejscowość, data

 

 

Imię i nazwisko

 

Adres zamieszkania

 

 

 

Nazwa sprzedawcy

 

Adres sprzedawcy

 

 

 

 

 

 

Oświadczenie o odstąpieniu od umowy zawartej na odległość

 

 

 

 

Oświadczam, że zgodnie z art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentow oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz.U. nr 22, poz. 271) odstępuję od umowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . nr . . . . . . . . . . . . . . . . zawartej dnia. . . . . . . . . . . . . . . . w. . . . . . . . . . . . . . . .

 

Proszę o zwrot kwoty. . . . . . . . . . . . . . . . zł (słownie:. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .) przekazem pocztowym na adres. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . lub na konto nr . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

 

Zwracam w stanie niezmienionym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . otrzymany dnia . . . . . . . . . . . . . .

 

 

 

Podpis konsumenta

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UPDATE

 

ja:

Znam swoje prawa bardzo dobrze, z tego co widze lepiej od Pana.

W ciągu kilku dni odeślę amortyzator razem z pismem o odstąpieniu od umowy.

sparrow:

jeśli zna Pan je lepiej ode mnie to nie ma problemu, tylko proszę powołać

się na odpowiednie punkty z KC, ale w tym wypadku takowe nie istnieją (na

poparcie Pana teorii), natomiast na poparcie mojej (mimo, że się znam

gorzej), znajdzie Pan w samym KC, lub co najmniej setce stron internetowych.

 

tylko jak będzie Pan odsyłał, to proszę kurierem, bo pocztowych przesyłek

nie odbieram z racji braku możliwości zgłoszenia uszkodzenia w towarze, a

muszę mieć to w dokumentach na potwierdzenie tego faktu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Jak odbierałeś ten sprzęt to paczka była jakaś pognieciona, karton gdzieś rozdarty, albo nienaturalnie poklejony taśmą klejącą?Były jakieś ślady ingerencji kogoś lub czegoś? Co podkusiło Cię żeby otworzyć paczkę przy kurierze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem szansy otworzyć paczki przy kurierze bo nie było mnie w domu i bez pytania zostawił ją u stróża. Nie robił problemów jak zadzwoniłem żeby przyjechał spisać ten protokół ;)

 

Co do opakowania, była to folia bąbelkowa, a na to folia stretch także nie było możliwości zauważenia czy jest uszkodzona przed otwarciem.

 

Czy kupując nowego suntour'a nie powinienem dostać go w pudełku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czyli nie jest to jakiś byle xcm nie warty zachodu ;)

Tak z ciekawości - masz na nim numery seryjne albo ślady ich usunięcia?

Ogólnie to pewnie będą starali się dowieść że wysłali nowy a Ty im odesłałeś używany, już to że żądają wysyłki kurierem świadczy o planie zabezpieczenia się.

Zepsuta blokada to może jakaś prosta do naprawienia usterka tak jak w rebach. A te rysy są poważne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Numer seryjny jest. Rysy nie są poważne. Blokadę wymienią i jeszcze opchną za kilka zł taniej, poza tym dostaną odszkodowanie od kuriera czyli i tak sporo na tym zarobią. Ale to oczywiście za mało, dlatego nie chcą oddać kasy tylko przysłać następną sztukę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem na allegro perfumy od kolesia z prawie 90 pozytywami. Wpłaciłem pieniądze na drugi dzień, towar miał być wysłany kolejnego. Nie dotarł do mnie po tygodniu, na moje zapytania sprzedawca odpowiedział że nie wysłał bo był w delegacji - ok, sie zdarza, choc bylem lekko wk... no to przyjąłem wytłumaczenie.

Po kolejnych 10 dniach towar nadal do mnie nie dotarł, domagałem sie mailowo skanu nadania paczki, zero oddzewu. W końcu zadzwoniłem do sprzedawcy - okazało się że nr kontaktowy to nr jego zony; podała mi nr do męza - sprzedawcy. Okazało się że koleś ma popsuty głośnik w telefonie - skończyło się na smsach.

Następnego dnia dostałem skan dowodu nadania ALE LISTU POLECONEGO, nie paczki - tak jak deklarował w aukcji sprzedawca. Idiota nadał perfumy w szklanym opakowaniu listem.... Nie zdziwiłbym sie, gdyby ktoś na poczcie zwyczajnie zniszczył przypadkiem przesyłkę...

Zażądałem od sprzedawcy zwrotu pieniędzy do momentu gdy paczka się znajdzie - byłem gotów w takim momencie zapłacić za przesyłkę jesli do mnie dotrze. Oczywiście sprzedawca stwierdził że ze mną coś nie teges, pieniędzy nie odda bo przesyłkę nadał i nie ponosi odpowiedzialności za robotę poczty. Zasugerował że mam sobie pójść na pocztę i namierzyć w systemie trackingu moją przesyłkę - choć raczej wie że opcja trackingu nie wchodzi w rachubę dla takich przesyłek poczty.

Dlaczego piszę o takiej sytuacji?

Otóż oprócz prób wyegzekwowania czegos od sprzedawcy systematycznie informowałem allegro o sytuacji. Dostawałem maile zwrotne od obsługi allegro, że zainteresowali się transakcją żądając wyjaśnień od sprzedawcy.

Najprawdopodobniej napisał im to samo co mi - że przesyłkę nadał i że ma - faktycznie - dowód jej nadania.

Teoretycznie mogłem zgłosić na policji oszustwo, praktycznie zrobić tego nie mogłem bo jestem za granicą.

 

Ku mojemu zdziwieniu allegro ZABLOKOWAŁO konto sprzedawcy aż do wyjaśnienia sprawy, czyli przyjęli moje maile za informację prawdziwą mimo że była to jedynie relacja z przebiegu wydarzeń. Sugerowali mi konieczność podjęcia działań - np policyjnych - nie spodziewałem się że zawieszą komuś konto.

Może warto napisać do allegro w tej sprawie - dlaczego w tym przypadku nie mieliby postąpić inaczej? Ja "uwaliłem" małego prywatnego sprzedawcę, nie sklep, który w przeciwieństwie do takiego "drobiazgu" jak mój sprzedawca utrzymuje się prawdopodobnie w całości lub części z handlu na allegro.

Jeśli zawieszą im konto i potem odwieszą to blokada nawet na jakiś krótki czas to spore straty handlowe. Moze to zdopinguje sklep do załatwienia sprawy jak należy...

Sprzedawca w końcu stwierdził że ruszy dupę i spróbuje znaleźć paczkę - czyli w praktyce oznacza to złożenie reklamacji. Albo nie zależy mu na dalszym utrzymaniu konta albo nie wiem co, ale konto nadal jest zawieszone.

 

http://allegro.pl/show_user.php?uid=9619315

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, to może się coś u nich zmieniło. Rok temu kupowałem błotnik do samochodu, pieniądze przelałem. Koleś nie przesyłał mi błotnika przez 3 tygodnie po czym nagle dostałem info, że dziś wysyła ten alternator. Zadzwoniłem do niego i niby coś się pomieszało i okazuje się, że błotnika białego nie ma ale może wysłać niebieski. Kulturalnie powiedziałem mu co może sobie zrobić z niebieskim i poprosiłem o zwrot pieniędzy. Miesiąc czasu co trzeci dzień gdy dzwoniłem tłumaczył się, że coś mu wypadło - a to urlop a to wyjazd po części. Sprawę zgłosiłem do allegro to mnie olali. Powiedzieli, że są zainteresowani ale muszę sam wyjaśnić. Napisałem im, że nie mam pieniędzy i towaru więc odpisali, że nic nie mogą zrobić do póki sam tego nie wyjaśnię bo nie mogą być stronniczy. Po prawie trzech miesiącach od zalicytowania koleś odesłał mi pieniądze ale pomniejszone o 15 pln, które mu przelałem na wysyłkę towaru. Od tego czasu kupuję tylko z płatnością przy odbiorze i jeśli mam możliwość to na ebay'u...

 

 

A Ty teraz jesteś na takim etapie, że nie powinieneś brać nowego. Koleś chce Cię zrobić w bambuko więc nie daj za wygraną bo kiedyś kogoś innego też wykiwa. Pamiętaj, że kupiłeś towar niezgodny z przedmiotem licytacji (opisem) bo był uszkodzony (a w aukcji nie było napisane, że uszkodzony i porysowany, tylko, że nówka) co w związku z tym wiąże się z bezwzględnym zwrotem pieniędzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też się zdziwiłem gdy zobaczyłem "konto zawieszone", bo w rzeczywistości koleś miał dowód wpłaty a ja tylko pisemne pretensje, bez realnego dowodu :mellow:

U mnie na razie jest cisza, jeśli znajdzie przesyłkę dla siebie a mi odda pieniądze to zwrócę sie do allegro o odblokowanie konta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj co pisze Sparrow w swoim regulaminie :

Prosimy rozważnie wybierać rodzaj przesyłki – za zawartość przesyłki nie ubezpieczonej podczas transportu odpowiada nabywca/klient. Wyłącznie przy przesyłkach ubezpieczonych gwarantujemy dotarcie przedmiotu w całości, bądź zwrot kosztów uszkodzonego przedmiotu, wymiany na nowy - należy w takim wypadku spisać protokół uszkodzenia w czasie odbioru przesyłki (nie na drugi dzień, tydzień itd). Należy także dołożyć wszelkich starań aby protokół spisany był prawidłowo - powinien mieć wyszczególniony rodzaj zabezpieczeń (np. karton, folia bąbelkowa), a także opis pudełka (np. UWAGA SZKŁO - NAKLEJKI OSTRZEGAWCZE), protokoły bez zaznaczania wspomnianych informacji, nie mogą stanowić podstawy reklamacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sparrow moze sobie w regulaminie wpisać co mu się podoba, ale i tak ważne są akty wyższego rzędu a nie zbiór zasad sklepiku. 99% polskich sprzedawców ma każdego w d###e w chwili kiedy przelew jest zaksięgowany. Kiedy dochodzi do zwrotów i reklamacji to nagle zaczynają sie problemy. Sparrow nie ma prawa obarczać klienta winą za uszkodzoną paczkę BO TO ON JĄ PAKOWAŁ! Amor powinienem być w PUDLE, ale pudło kosztuje a OEM nie mają go w ogóle, w imię cięcia kosztów wysyła sie graty najtaniej jak się da i potem wychodzą takie fajne akcje. Opakowanie ze strechu i bąbelków jest elastyczne i nie widać na nim uszkodzeń co w żaden sposób nie przeszkadza w tym żeby coś było rozwalone w środku.

 

@Morox Jeżeli sparrow robi dalej problemy to dzwonisz do:

 

www.federacja-konsumentow.org.pl/ oraz http://www.uokik.gov.pl

 

i tam kompetente osoby udzielą Ci pomocy. MUSISZ SIĘ SPIESZYĆ!!! Najlepiej znajdź lokalnie biuro jednej z tych organizacji i idź tam ze wszystkimi papierami tj: wydruki korespondencji, aukcji, regulamin sklepu i protokół szkody.

 

Swoją drogą to jest najlepsza anty reklama tego sklepu, wystarczyło zapakowac amor w karton i zapewne nie byłoby problemu. Zachowanie sprzedawcy jest typowe dla "polskiej firmy" czyli do samego końca będzie się zapierał ręcami i girami. Gdyby wziął z powrotem ten widelec bez gadania to zapewne jeszcze nie raz kupiłbyś coś u niego a tak stracił tego i wielu innych klientów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

UPDATE

 

Tak jak radziliście, wysłałem pismo o odstąpieniu od umowy (którego chyba nie odebrał, bo nie przyszło potwierdzenie odbioru). Dziesiątego dnia wysłałem amortyzator kurierem (też wrzuciłem tamto pismo).

 

Nie mniej tak jak wczesniej ustalilismy (sam sobie ustalił...), czekamy na rozpatrzenie przez GLSa

reklamacji, tak jak wczesniej ustalislismy, jesli bedzie uznana, pojde panu

na reke i przyjme zwrot uszkodzonego towaru.

 

Nie mnie na dzien dzisiejszy

musze Pan poinformowac, niestety pisemnie, ze zwrotu uszkodzonego przedmiotu

w trybie 10 dniowym nie moge przyjec (bo tak prawnie musze postapic).

 

Podobno GLS odrzuciło reklamacje, ale Sparrow bedzie sie odwoływać...

 

 

Tak sie wykreca od przyjecia zwrotu:

cyt kodeks cywilny:

 

Art. 544. § 1. Jeżeli rzecz sprzedana ma być przesłana przez

sprzedawcę do miejsca, które nie jest miejscem spełnienia świadczenia,

poczytuje się w razie wątpliwości, że wydanie zostało dokonane z

chwilą, gdy w celu dostarczenia rzeczy na miejsce przeznaczenia

sprzedawca powierzył ją przewoźnikowi trudniącemu się przewozem rzeczy

tego rodzaju.

 

Art. 548. § 1. Z chwilą wydania rzeczy

sprzedanej przechodzą na kupującego korzyści i ciężary związane z

rzeczą oraz niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia

rzeczy

 

Więc 1) rzecz zwrócona powinna być taka, jaka została powierzona

przewoźnikowi, czyli w formie niezmienionej od chwili wydania rzeczy

przewoźnikowi (a nie od chwili wydania rzeczy klientowi, jasno wyżej

wszystko jest opisane), czyli nie uszkodzona. I taka informacje Pan ode mnie

już uzyskał, wiec nie wiem czemu muszę ją pisać powtórnie.

To samo powie Panu każdy prawnik, to samo przeczyta Pan na około setce stron

dotyczących tematu, więcej, to samo przeczyta Pan na forum na allegro. W

razie czegoś, sędzia czy sędzina, powie Panu to także na rozprawie sądowej.

Więc trzymamy się nadal wcześniejszych ustaleń. Wcześniejsze ustalenia są we

wcześniejszych mailach (w razie jakiś niedomówień, czy wątpliwości).

Oczywiście jak obiecałem wszystko będzie Pan miał na piśmie wysłane do 14

dnia od czasu odbioru przesyłki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...