[Siodła] WTB - czy warto inwestować w wysokie modele ?

[holdegron]

Witam

Jestem na etapie zakupu siodła WTB i mam pytanie - czy warto inwestować

w wysokie, drogie modele ?

Czy użyte technologie wpływają w istotny sposób (pomijam wagę) na komfort etc ?

 

Myślę o Pure, Laser lub Speed (rower trekking).

 

Bobby

[michuuu]

W siodełkach nie ma żelaznej reguły. W zakresie od 100+ kwestią pozostaje dopasowanie "d" do "s" .W speedach masz chyba 4 do wyboru, niektóre mają przeznaczenie określone przez producenta. Generalnie jak nie sprawdzisz nie będziesz w 100% pewien czy to jest to. Deska za 500,- wcale nie musi być dla ciebie odpowiednia( a śmigają i chwalą) a z kolei żelowe (miękkie)za 150,- może być ok. tylko dla ciebie. Cena jest wyznacznikiem użytych materiałów, trwałości, przeznaczenia, lansu. Kasa i/albo rozsądek określają wysokość półki z której sięgasz.

[ugupu]

Michuuu, moim zdaniem to tyłek określa wysokość półki na którą sięgasz, w tym przypadku, oczywiście. Holdegron, wymienione przez Ciebie siodła to akurat te z niższej półki cenowej. Z wyższej półki są Valcon, Silverado, Devo. Z wymienionych przez Ciebie, Pure i Laser są technologicznie prawie identyczne, Laser to najprostszy model. Co do reszty, zgadzam się z przedmówcą-nie spróbujesz, nie będziesz wiedział.

[holdegron]

Jasna sprawa, tylko próbowanie wydając kasę nie jest za fajne...

Nie potrzebuję siodła do wyczynu tylko do trekkingu więc nie będę wywalał kasy.

A wymienione modele jak Devo np są dla mnie za wąskie.

 

Myślę jeszcze o Vigo.

 

A w temacie chodziło mi o zasadność płacenia za patenty jak DNA, Comfort zone czy Flex Tuned Shell.

[ugupu]

Siodła WTB są stosunkowo tanie. Ma sens płacenie za patenty dzięki którym jeździsz komfortowo i bezboleśnie. Nie musisz kupować siodła aby je przetestować. Wystarczy, że pójdziesz do sklepu rowerowego i pojeździsz rowerami z siodłami WTB co da Ci jakieś porównanie. Ja pomykam na Speed V z 2008 roku, najprostszy model, i jest tak wygodne, że jeżdżę bez pampersa.