Ubotek Napisano 23 Września 2010 Napisano 23 Września 2010 Po 11dniach choroby dzisiaj 34km po miescie z czego 8km z kolegą po jedną cebulę ; )
DEVILEK Napisano 23 Września 2010 Napisano 23 Września 2010 Cale 18 Km, bieda straszna, ale ciezki tydzien.
tymenus Napisano 23 Września 2010 Napisano 23 Września 2010 zamówiona nowa piasta i przerzutka... jeszcze trochę i wkońcu będzie żył! tzn jeździł
kantele Napisano 24 Września 2010 Napisano 24 Września 2010 Wieczorem odebrałam z policji mój rower, skradziony w 2007 roku. Odnalazł się, ponieważ policjanci capnęli pijanego gościa, który postanowił wrócić do domu rowerem, stojącym od dwóch lat (ktoś go tam zostawił i tak stał) w stojaczku przy jego miejscu pracy. Gość jechał ostrym zygzakiem i dlatego się dał capnąć Rower jest w zaskakująco dobrym stanie. Oczywiście łańcuch zardzewiały, że hej, ale nie ma zbytnio żadnych dodatkowych uszkodzeń. Ale żeby nie było zbyt pięknie, to z mojej głupoty już ma dodatkowe uszkodzenia Otóż, wsadziliśmy rower do auta, odkręcając przednie koło. Koła zapomnieliśmy z parkingu. Wróciliśmy się po nie prawie spod domu, ale okazało się, że ktoś (może nawet my, wyjeżdżając) na nie najechał i szybkozamykacz się złamał (wygląda na to, że o dziwo - tylko szybkozamykacz, koło wygląda na niepogięte). A zatem, nawet nie mogę sprawdzić czy napęd sprawdnie pracuje, bo koła nie da się założyć... Ale i tak wielki pozytyw, jeśli remont roweru nie będzie zbyt drogi to będzie zimówka
Noir Napisano 24 Września 2010 Napisano 24 Września 2010 Wieczorem odebrałam z policji mój rower, skradziony w 2007 roku. Szczęście w nieszczęściu - odzyskać rower po 3 latach
DEVILEK Napisano 24 Września 2010 Napisano 24 Września 2010 Dzisiaj Katowicka Masa Krytyczna. Ja takze + troche po miescie
borowka Napisano 24 Września 2010 Napisano 24 Września 2010 dziś niedoszły trening wytrzymałościowy, a w niedzielę Skandia w Rzeszowie
afly Napisano 24 Września 2010 Napisano 24 Września 2010 Tylko 15km bardzo szybkim tempem oraz pod wiatr....
DEVILEK Napisano 25 Września 2010 Napisano 25 Września 2010 31 Km, jutro plan na ciut wiecej i wybicie na miesiecznym liczniku tysiaca.
evo07 Napisano 27 Września 2010 Napisano 27 Września 2010 do pracy - w deszczu, po pracy - w deszczu wyszło 25km
DEVILEK Napisano 27 Września 2010 Napisano 27 Września 2010 Spojrzalem rowerowo na Scott'a i na tym sie zakonczylo. Caly dzien padalo , czyli 0 Km Rano smigam jednak do pracy na nim, bo plan miesieczny musi byc wykonany
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.