Skocz do zawartości

[opony] Potrzebne opony 26"


kipps

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio kupiłem nowy zestaw kół na obręczach Alexrims DP20:

 

http://www.alexrims.com/product_detail.asp?btn=2&cat=2&id=58

 

Chciałem założyć opony ze starego roweru: zwijana Hutchinson Cameleon 1.95" oraz drutowana Kenda 831A 1.95" i męczyłem się chyba z godzinę, żeby naciągnąć te opony (a na starszych obręczach bez problemu je zdejmowałem i zakładałem). Jak już je założyłem to zauważyłem straszne boczne bicia w obu oponach. Mimo spuszczania powietrza, prób ułożenia na nowo opon bicia nie mijały (obręcze proste!). Po pokazaniu kół w serwisie rowerowym stwierdzili, że opony są mocno wciągnięte w obręcz i najwyraźniej mam "za ciasne obręcze". Teraz nie idzie zdjąć tych opon (można łyżki połamać) - ale to już zostawię serwisantom...

 

Poszukuję więc opon (nie wiem jak to ująć) luźniejszych, żebym mógł bez większych problemów je zakładać i zdejmować (z oczywistych powodów - łapania gum na trasie i wymiany dętki) na moje "ciasne obręcze".

Możecie coś polecić z opon zwijanych 26" x 2.1" na suche warunki?

 

Jak sobie posiadacze w/w obręczy radzą z tym problemem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema,

fakt, te obręcze są nieco problematyczne. O ile ściąganie jak i zakładanie starej, drutowej debicy 1,95 było katorgą, o tyle zakładanie i zdejmowanie kend karm 2.0 nie sprawia żadnych problemów.

Jeśli nie możesz naciągnąć opony to dobrym sposobem jest posmarowanie rantu obręczy jakimś smarem - wiadomo, nie posmarujesz - nie pojedziesz :thumbsup:

Co do bicia opon to te obręcze mają dość głębokie rowki po bokach. Musisz napompować dętki do ciśnienia 4-4,5 barów albo do momentu aż usłyszysz takie "kliknięcie" - wtedy opona wskoczy w te ranty i już nie ma żadnego bicia. Następnie spuszczasz ciśnienie do pożądanej wartości.

O ile na stacji benzynowej z kompresorem nie jest to żaden problem, o tyle w przypadku złapania gumy może już być, ale z reguły jeśli nie zdejmiesz całej opony z obręczy, tylko jedną jej stronę, to po ponownym założeniu opony i napompowaniu układa się już ona dość dobrze.

Tyle ode mnie, w razie pytań pisz PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dobrze zrozumiałem, to jak przy zakładaniu opony kiedy zostaje mi na końcu około 15-20 cm kawałek, który nie chce wejść na obręcz, to przy napompowaniu do tych 4,5-5 barów dętka wytworzy taką siłę, że wciągnie oponę w obręcz?

 

A jak sobie radzić ze zdejmowaniem opon z tych przy dużych obręczy, bo przy moich próbach to szło łyżki do opon połamać...Jakiś patent macie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, musisz włożyć całą oponę ręcznie, najlepiej przy użyciu łyżek do opon. Jeśli później zakręcisz kołem a opony będzie kręciła się nierówno to znaczy, że została włożona krzywo, i wtedy postępujesz zgodnie ze wskazówkami kolegi siwy84

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kipps- tak jak arroyo napisal, założyć musisz ręcznie. Jedynie późniejsze bicie opony likwidujesz pompując ją do dość wysokiego ciśnienia. Generalnie z oponami zwijanymi po jednym lub dwóch ich naciągnięciach nie ma problemu. Z druciakami są problemy...

Co do samego zakładania to po prostu posmaruj czymś rant obręczy pod odcinkiem opony, który wciskasz na samym końcu - musi wskoczyć. A jak nie wskakuje to zdejmij jedną stronę opony i załóż ją jeszcze raz ale spróbuj zrobić to tak żeby obie krawędzie opony, ta od Twojej strony i ta przeciwna, znajdowały się jak najbliżej środka obręczy - tam gdzie jej "rowek" jest najgłębszy, wtedy powinno być łatwiej.

Jest to potwierdzony fakt, że te obręcze sprawiają pewne problemy, ale ich cena, jakość i wytrzymałość w pełni rekompensują te niedogodności ;)

Daj znać czy juz doszedłeś z nimi do ładu.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...