Skocz do zawartości

Extreme Kelly's Bicycles Team


maverick_89

Rekomendowane odpowiedzi

salamander 05 od miesiaca, przejechane okolo 700 km. zmienione korby na alivio. niestety cos sie stalo z amorem - zepsula sie regulacja naprezenia sprezyny, jak dokrecam srubke to przy pierwszym dolku czy pojezdzie slychac straszny dzwiek i sruba sie odkreca... musze oddac do serwisu.

w planach na przyszly sezon zmiana amora na jakis do 800 PLN (jeszcze nie wiem jaki), poniewaz rst to najwieksza wada tego roweru... zaluje ze nie wymienilem go na samym poczatku. rowniez opony do wymiany i w przyszlosci obrecze.

pozatym rower niezly, waga nie przeszkadza tak bardzo, jezdzilem na kilku authorach, giantach i w sumie nie czuc wielkiej roznicy.

bardzo podoba mi sie malowanie (mam silvera), jednak jest to rzecz gustu.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam szanownych użytkowników słowackiej marki:)

Mógłby mi ktoś wytłumaczyć jak wygląda sprawa gwarancji w rowerach kellys. zamierzam kupić rower wysyłkowo (bo w mojej dziurze to tylko w markecie rower można kupić) i nie wiem czy bedzie ona realizowana w dowolnym sklepie autoryzowanym, czy tylko tam gdzie kupiłem, czy są jakieś obowiązkowe przeglądy itp.

I cz jak z marszu wymienie w nim troche, np. hamulce, to czy nie stracę gwarancji??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam szanownych użytkowników słowackiej marki:)

Mógłby mi ktoś wytłumaczyć jak wygląda sprawa gwarancji w rowerach kellys. zamierzam kupić rower wysyłkowo (bo w mojej dziurze to tylko w markecie rower można kupić) i nie wiem czy bedzie ona realizowana w dowolnym sklepie autoryzowanym, czy tylko tam gdzie kupiłem, czy są jakieś obowiązkowe przeglądy itp.

I cz jak z marszu wymienie w nim troche, np. hamulce, to czy nie stracę gwarancji??

Realizowana jest w punkie w ktorym kupiles.

Druga rzecz to przeglad zerowy... jest obowiazek zrobic do miesiaca...

Ja nie zrobilem i gwarancje moge wywalic ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BTW. co za różnica, jakiego pochodzenia jest firma, jeżeli robią ramy na Tajwanie/w Chinach  :?:

Ktos najpierw musi ta rame zaprojektowac, ktos odpowiada za koncepcje, testy, pomysl itp. Idac Twoim tokiem rozumowania mozna stwierdzic co to za roznica miedzy Mercedesem a Deawoo skoro wiekszosc podzespolow i elektorniki jest z tej samej fabryki, ktoregos z wielkich potentatow jak np. Bosch czy Hella.

 

p.s Head office Kellys-a jest w Nowym Jorku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co nie zmienia fakty, że ramy ROBIĄ na Tajwanie (a najtańsze pewnie w Chinach) :lol: :-P

A na poważnie - to było [ironia mode on]treść mojego poprzedniego posta[ironia mode off] - kilka postów wyżej rozbawiła mnie dyskusja o tym czy kellys jest "słowacki czy amerykański"

A co to za różnica? Dla mnie żadna. Liczy się JAKOŚĆ materiałów i wykonanie, fabryka może być nawet w Wąchocku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam zatem!

Mój post powinien brzmieć:

"Witam wszystkich użytkowników amerykańskiej marki rowerów, składanych na Słowacji, których komponenty produkowane są na obszarach 'azjatyckich tygrysów'" :P

Ale tu naprawde nie o to chodziło. Pytałem tylko o gwarancje:)

 

Liczy się JAKOŚĆ materiałów i wykonanie, fabryka może być nawet w Wąchocku.
...albo Pcimiu Dolnym

Święta racja! Nawet lepiej by było, bo cło i akcyza od ceny odchodzą:]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czeskie, słowackie, amerykańskie... same sh*t, ważne że się dobrze sprawują (przynajmniej ja nie mam z moim problemów) a to że rama jest robiona na taiwanie czy gdzies tam w pizdziworach, jest podyktowane jedynie tanią siłą roboczą i nie ma wpływu na jakość.. jakby u nas robole spawały ramy za 10$ miesiecznie to by u nas robili rowery :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z podkładkami to chyba niewiele da się osiągnąć, tylko wymiana mostaka na taki z większym kątem i wymiana kiery prostej na giętą może coś dać ale Low Ridera z tego nie będzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończmy ten temat! Przecież 95% tego czym jeżdzimy, co mamy na tyłku itd. robione jest w Azji. Nie uciekniemy od tego. Całe szczęście, że żarcie jeszcze robią u nas... :wink:

 

A tak z innej beczki. Moze byśmy pomyśleli o jakimś logo EKBT. Może w przyszłości umieścilibyśmy je na koszulkach. Jakieś propozycje.......??? :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

apropos koszulki jestem za, fajny pomysl, tylko musiala by sie odrozniac od firmowych koszulek kellysa, tak cobyśmy nie powielali pomysłów... tyle że ja np. nic nie wymyśle :grin: bozia mnie nie obdażyła talentem artystycznym :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...