Skocz do zawartości

[polerowanie] elementów wszelkich


sath

Rekomendowane odpowiedzi

Użyłem wyszukiwarki pod hasłami "czyszczenie", "polerowanie" etc. i nic na ostrym forum nie znalazłem. Na pozostałych kategoriach są tematy o czyszczeniu i renowacji powierzchni lakierowanych oraz wykonanych z materiałów takich jak alu 7075, który w naszych ostrych raczej jest rzadko spotykany;)

 

Dlategoż więc, postanowiłem założyć temat o czyszczeniu tudzież polerowaniu wszelkich elementów stalowych ewentualnie stalopodobne alu, takich jak zaśniedziałe, zabrudzone, porysowane - mostki, sztyce, kiery, pręty siodeł, widelce, stalowe nyple i nakrętki etc.

 

Wiem, że nie wszyscy przywiązują do tego wagę. Też raczej jestem zwolennikiem teorii, że sprzęt ma jeździć, a nie się świecić. No ale od czasu do czasu trzeba zadbać o to i owo.

 

Nie znam się na tym zbytnio, nigdy nie miałem zacięcia do zabawy z papierem ściernym, szczotkami stalowymi, pastami (tylko do zębów) itp. Tak więc proszę o wasze rady, ewentualnie wskazanie jakichś pomocnych tematów, linków, produktów.

 

Przykładowo - czy zaśniedziały mostek stalowy traktuje się tak samo jak zaśniedziały mostek z niskiej jakości aluminium? Czy pasta polerska typu Autosol do metali wystarczy do wyczyszczenia takiego mostka czy trzeba użyć jeszcze czegoś?

 

 

 

Proszę nie podawać produktów rowerowych typu Finish Line itp. Litr rozrobionego z wodą płynu do naczyń z nalepką Finish Line mnie nie zbawia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://prollyisnotprobably.com/2009/10/tutorial_polishing_bicycle_par.php

tu masz troche.

jest taka pasta w polsce dostępna, automax.bezdred mi polecił.rysy na lakierze można przetrzeć i ładnie usuwa.w tubce.

papier ścierny to drobny, wodny.

może być dremel z końcówką filcową albo lepiej na wiertarce jakiejś.i pastę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polerowałem kiedyś z kolegą kierownicę - baranka, dla siebie polerowałem sztyce campagnolo.

 

Po pierwsze jeśli to aluminium, to trzeba "stwierdzić" czy było anodowane, bo anoda możę być "bezbarwna" i ma ona za zadanie utwardzenie powierzchni aluminium. Częśc mostków 1calowych była tak robiona, jeśli mostek był anodowany, to anode najpierw na całej powierzchni trzeba zedrzeć papierem ściernym.

 

W zależności od tego jak głębokie są rysy, to tak trzeba sobie dobrać sprzęt, ja kilka grubych rys nie ruszałem, bo "wyprostowanie" tego fragmentu w sztycy byłoby raczej mało przyjemne, poza tym było to w takim miejscu które nie ejst widoczne bo wchodzi w rurę podsiodłową. Najlepiej zacząć papierem ściernym 400-600, potem skakać co 200, aż do 1500-2500 w zależnosic od cierpliwości. Potem pasty polerskie, kolorów teraz nie pamiętam, ale trzeba się zapytać o pasty do stali nierdzewnej, bo dobre aluminium jest dość twarde, może nie jak nierdzewka, ale jednak. Ja polerowałem przy użyciu wiertarki i nakładki takiej wałkowatej, oczywiście każdy kolor pasty ma osobny wałek i tego sie trzeba trzymać. Potem trzeba uważać, na obrotu co by pasta się nie "przypalała". Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem od wiertarki jest szlifierka stołowa z dwoma kółkami filcowymi.

 

Taka zabawa zajmuje trochę czasu, w zależności jaki efekt chce ktoś otrzymać, nie jest to bardzo skomplikowane, ale czasochłonne i można się i otoczenie przy tym nieźle usyfić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakie wiertarki??

co wy chcecie restaurować zderzak do garbusa??

wszystko ręcznie

kupujesz pastę tempo, rolkę szmat polerskich i jazda.

jeśli nie ma zadr to samą pastą do skutku.

jeśli zadry są to w zależności od wielkości od 600 do 1200

potem wygładzenie 1800-2000 i jazda pastą

nie jedź całej powierzchni papierem jeśli nie trzeba. pasta sobie poradzi z nalotem, śniedzią i innymi

i wszystko ręcznie lenie.

w ten sposób wypolerowałem naprawdę sporo sprzetu łącznie z alu ramą kettlera

tak więc żadnego polerowania mechanicznego

nawet w ekskluzywnych fabrykach aut poleruje się wszystko ręcznie bo wiadomo że to dużo lepsze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakie wiertarki??

co wy chcecie restaurować zderzak do garbusa??

wszystko ręcznie

kupujesz pastę tempo, rolkę szmat polerskich i jazda.

jeśli nie ma zadr to samą pastą do skutku.

jeśli zadry są to w zależności od wielkości od 600 do 1200

potem wygładzenie 1800-2000 i jazda pastą

nie jedź całej powierzchni papierem jeśli nie trzeba. pasta sobie poradzi z nalotem, śniedzią i innymi

i wszystko ręcznie lenie.

w ten sposób wypolerowałem naprawdę sporo sprzetu łącznie z alu ramą kettlera

tak więc żadnego polerowania mechanicznego

nawet w ekskluzywnych fabrykach aut poleruje się wszystko ręcznie bo wiadomo że to dużo lepsze

Zdefiniuj 'lepsze'.

I niby czemu nie wiertarą? Ja z klei wiertarą wypolerowałem masę rzeczy. Szybko i bezboleśnie. Jakbym miał to robić ręcznie to by mi łapa od machania odpadła chyba ;] Życie trzeba sobie ułatwiać a nie odwrotnie.

Tak więc czekam na tłumaczenie słowa 'lepsze' w Twoim rozumieniu :confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ma być to ręczna robótka, to polerowanie będzie jak robienie na drutach swetra przez całą zimę. Wiertarki mają na tyle małe obroty, że niema jakichś przeciwskazań co do ich używania.

 

Jak ktoś mieszka w większym mieście to może poszukać zakładu gdzie się zajmują elektropolerowaniem, cen jednak nie znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kupujesz pastę tempo, rolkę szmat polerskich i jazda.

 

Dzięki wszystkim za info. Na allegro leżą te Automaxy i pasty Tempo, więc w sklepie do którego się wybiorę też powinno coś być. Natomiast widzę, że jest kilka rodzajów pasty Tempo w tej samej cenie praktycznie. Najpopularniejsza to "woskowa, lekkościerna" dedykowana do powierzchni lakierowanych, Automax też jest. Ale widzę, że jest też coś takiego jak http://allegro.pl/item803925477_k2_aluchrom_pasta_do_chromu_felg_mapa_gratis.html do metali. Podejrzewam, że niewiele się one różnią, ale może... Painmaker ty używałeś jakiejś konkretnej?

 

Jak coś zakupię w poniedziałek, to przed czyszczeniem zrobię fotki i jak uda się coś ładnie odświerzyć to wstawię i będziecie mieli porównanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepiej aluchrom. jej używa się do polerowania m.in. felg samochodowych.

co do lepszości polerowania ręcznego nad mechanicznym odpowiedź jest prosta.

robiąc coś mechanicznie nigdy nie będziesz nad tym panował tak jak nad swoimi dłońmi.

wiesz gdzie przydusić a gdzie nie trzeba, kiedy szybciej a kiedy wolniej. swoją pałeczke tez polerujesz wiertarką??

poza tym wiertarka nie wejdzie wszędzie i musisz i tak po niej poprawiać.

polerowanie ręczne jest dokładniejsze pomimo że zajmuje więcej czasu. docierasz do wszelkich zagłębień, załamań a efekt powala na kolana.

mi wypolerowanie prawej korby alu zajmuje 2h

ale efekt jest wspaniały

 

od dawien dawna wiadomo że to co zrobione ręcznie jest lepsze, bardziej pożądane, droższe. nie ważne czy chodzi tu o polerowanie stali nierdzewnej, alu, drewna, montowanie auta, wytwarzanie instrumentów muzycznych czy bizuterii.

a ty mi się pytasz w czym to jest lepsze?

 

 

poleruj sobie wiertarką co chcesz, centruj koła na maszynie, suport wkręcaj wkrętarką.

dla mnie największą przyjemnością jest dotykanie mojego roweru.

 

to tyle gwoli wyjasnień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepiej aluchrom. jej używa się do polerowania m.in. felg samochodowych.

co do lepszości polerowania ręcznego nad mechanicznym odpowiedź jest prosta.

robiąc coś mechanicznie nigdy nie będziesz nad tym panował tak jak nad swoimi dłońmi.

wiesz gdzie przydusić a gdzie nie trzeba, kiedy szybciej a kiedy wolniej. swoją pałeczke tez polerujesz wiertarką??

poza tym wiertarka nie wejdzie wszędzie i musisz i tak po niej poprawiać.

polerowanie ręczne jest dokładniejsze pomimo że zajmuje więcej czasu. docierasz do wszelkich zagłębień, załamań a efekt powala na kolana.

mi wypolerowanie prawej korby alu zajmuje 2h

ale efekt jest wspaniały

 

od dawien dawna wiadomo że to co zrobione ręcznie jest lepsze, bardziej pożądane, droższe. nie ważne czy chodzi tu o polerowanie stali nierdzewnej, alu, drewna, montowanie auta, wytwarzanie instrumentów muzycznych czy bizuterii.

a ty mi się pytasz w czym to jest lepsze?

 

 

poleruj sobie wiertarką co chcesz, centruj koła na maszynie, suport wkręcaj wkrętarką.

dla mnie największą przyjemnością jest dotykanie mojego roweru.

 

to tyle gwoli wyjasnień.

Oj painmaker, painmaker ...

Wciąż zadziwia mnie Twój sposób myślenia. Ale ad rem!

Zgadzam się z Tobą co do tego, że robiąc coś ręcznie (już nie chodzi tylko o polerowanie ale o ogół takich czynności), zrobi się to dokładniej i przede wszystkim z wyczuciem. Ale jest też druga strona medalu - jeśli coś mogę sobie ułatwić, to czemu miałbym z tej opcji nie skorzystać? Akurat w przypadku czy to widelca, czy to korb (na pewno lewego ramienia), czy też choćby mostka, obręczy, piast albo i całej ramy (długie proste), pomaganie sobie jakimś mechanicznym urządzonkiem typu szlifierka z tarczą filcową, tudzież inna wiertarka z filcową końcówką stożkową/walcową (cały kalejdoskop tego typu końcówek jest do dostania w marketach budowlanych), jest IMO racjonalnym i sensownym podejściem do sprawy.

Wiertarką może i nie wszędzie dotrę, a tam gdzie nie dotrę, to poprawię ręcznie, ale przyznaj sam, że pomagając sobie mechanicznie, można skutecznie oszczędzić sobie czasu i pracy nad danym elementem.

To, że robię coś przy rowerze za pomocą mechanicznych urządzeń, nie powoduje jednocześnie, że nie lubię , jak to określiłeś, dotykać swojego roweru. Ja osobiście traktuję swoje rowery jak dzieci, wkładając w pracę nad nimi całe serce i masę uczuć ... Ale nie o tym teraz.

 

Wypolerowłem tym sposobem (pomagając sobie a nie robiąc to tylko i wyłącznie mechanicznie) trochę rzeczy i efekt za każdym razem był równie wspaniały. Więc tak czy inaczej - polecam do przetestowania na własnej skórze ... znaczy się na szpejach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chciałbym zobaczyć jak wkładasz swoje dziecko do pralki zamiast je po prostu umyć.

oszczędzasz czas, tak??

to po co zabierasz się za grzebanie przy rowerze skoro ci się spieszy??

zostaw to sobie na wakacje albo daj komuś kto zrobi to za ciebie (oczywiście odpłatnie)

wypolerowanie tej sztycy zajeło mi 5 minut. czyli tyle co tobie rozłożenie sprzetu, podłączenie go i przygotowanie do pracy.

więc gdzie ta oszczędność czasu?

oczywiście że nie skończyłem jeszcze polerować tego elementu. ale czas jaki poswięciłem na doprowadzenie go do bardzo ciekawego stanu jest mniej niż krótki.

oczywiście nie przekonam cię bo jakżeby to ale cała reszta zainteresowanych spojrzy na sprawę dwojako i zastanowi się czy warto kupować dokładki do wiertarki, maty filcowe i inne jesli można kupić samą pastę i zrobic to samemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem paczkę 100 szmat polerskich (8 zł) i dwie tuby pasty K2 Aluchrom (odmiana Tempo, 2x5 zł). Postanowiłem na początek spróbować sposobu painmaker'a czyli podejść do sprawy ręcznie :) I powiem wam... szok. Po nałożeniu pasty i już leciutkim przetarciu, szmatka cała czarna. Druga to samo, trzecia to samo. Po 5 minutach sztyca wygląda 100 razy lepiej, a przy każdej kolejnej polerce na szmatkach widać jeszcze brud, więc można spokojnie dalej polerować. Teraz wezmę się za mostek i zobaczymy co z tego będzie.

 

Zrobiłem fotki mostka i sztycy przed czyszczeniem, ale niestety kiepsko wyszły. Brak światła dziennego robi swoje. Jutro rano jak będę miał czas to cyknę te elementy po polerce. Jak będzie się dało porównać, to wstawie wszystko, a jak nie to tylko te po wypolerowaniu. Zaznaczam, że oba te elementy wyglądały baaardzo kiepsko.

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że nie mogę wyedytować poprzedniego posta wrzucam to tutaj:

 

Sztyca polerowana przez około 5-10 minut, myślę, że widać różnicę.

 

Mostek, 20 minut polerki, w niektórych miejscac można się już przeglądać. Uwidoczniły się na nim drobne plamki (wżery?). Nie przeszkadzają mi one, ale pasta chyba sobie z nimi nie poradzi. Papier ścierny? Jakieś inne chemikalia?

 

Jak będę miał więcej czasu, to przysiądę pewnego pięknego jesienno-zimowego wieczoru i popracuje jeszcze nad tymi elementami;)

 

polerkak.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, jak będę miał jakąś faktycznie cenną sztycę to się będę w to bawił. Po wstawieniu fotek przysiadłem jeszcze na 30 minut do sztycy i jest praaawie lusterko. Biorąc pod uwagę zużycie zakupionych materiałów, koszt wyniósł niecałe 5 zł. Doprowadzenie niezbyt cennej sztycy ze stanu 3/10 do stanu 8/10 i niezbyt cennego mostka ze stanu 1/10 do 7/10 jest tego jak najbardziej warte.

 

Jak jeszcze nad czymś się będę onanizował to wam napiszę:P

 

Voices in my head tell me to stay home and clean my bike...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...