Skocz do zawartości

Scandia 2010


AndrzejM

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Wiadomo już gdzie i kiedy będą kolejne edycje maratonu. Oto daty i miejsca imprez LANG TEAM 2010

 

25 kwietnia - Chodzież

16 maja - Bielawa

23 maja - Białowieża

30 maja - Nałęczów

13 czerwca - Sopot

20 czerwca - Białystok

27 czerwca - Olsztyn

19 września - Rzeszów

 

Oficjalnie daty będa podane w lutym ale zaufajcie mi że są to daty i miejsca potwierdzone. Pozdrawiam i do zobaczenia na starcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Wiadomo już gdzie i kiedy będą kolejne edycje maratonu. Oto daty i miejsca imprez LANG TEAM 2010

 

25 kwietnia - Chodzież

16 maja - Bielawa

23 maja - Białowieża

30 maja - Nałęczów

13 czerwca - Sopot

20 czerwca - Białystok

27 czerwca - Olsztyn

19 września - Rzeszów

 

Oficjalnie daty będa podane w lutym ale zaufajcie mi że są to daty i miejsca potwierdzone. Pozdrawiam i do zobaczenia na starcie.

 

Mam nadzieję że Twoje informacje się nie potwierdzą. dotychczas większość maratonów Scandia odbywała sie z grubsza co dwa tygodnie co najwyżej 2 pod rząd. Zbijanie po 3 co tydzień to lekka przesada. Tym bardziej ze nawet dla ogromnych zapalenców życie ma jeszcze inne aspekty niż rower. Ja po pierwsze co dwa tygodnie pracuję, a po drugie sfinansowanie trzech wyjazdów cyrka po 600 kilometrów w jednym miesiacu bez sponsorów to troche przesada.

 

poza tym Białowierza w środku długiego weekendu była ok ale w niedziele przed poniedziałkiem dla kogoś z Wrocławia lub Poznania to przesada zważywszy że tydzień wczesniej i później też jest maraton. To samo z Białystokiem tydzień po Sopocie chociasz tu moze być większa frekfencja lokalna niż w Białowierzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj byłem na zebraniu i już wiem że na 100% daty są potwierdzone przez Langa. Szczerze mówiąc to mi też te daty nie pasują i dziwi mnie fakt że dwa maratony są tak blisko siebie (Białowieża i Białystok) ale daleko od Chodzieży gdzie mieszkam. Jakby tego było mało to finał będzie rozegrany w Rzeszowie więc jest pozycją obowiązkową. Informacje te wiem gdyż jako Chodzieskie Towarzystwo Rowerowe jesteśmy współorganizatorami maratonu w Chodzieży. Strona CHTR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj byłem na zebraniu i już wiem że na 100% daty są potwierdzone przez Langa. Szczerze mówiąc to mi też te daty nie pasują i dziwi mnie fakt że dwa maratony są tak blisko siebie (Białowieża i Białystok) ale daleko od Chodzieży gdzie mieszkam. Jakby tego było mało to finał będzie rozegrany w Rzeszowie więc jest pozycją obowiązkową. Informacje te wiem gdyż jako Chodzieskie Towarzystwo Rowerowe jesteśmy współorganizatorami maratonu w Chodzieży. Strona CHTR

 

I tak źle i tak niedobrze. Z inforamcji jakie ja miałem planowana była 1 edycja więcej (Kiwdzyn) i we wrześniu miały być 3 starty. Szkoda, że lokalizacje tak słabo skłądają się z Powerare MTB Marathonem bo z Międzygórza do Białegostoku kawał drogi (wcześniej w tym terminie miał być Rzeszów).

 

Choć znając organizację to do lutego jeszcze się 3 razy zmieni bez względu co było powiedziane na spotkaniach.

 

MIchał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak źle i tak niedobrze. Z inforamcji jakie ja miałem planowana była 1 edycja więcej (Kiwdzyn) i we wrześniu miały być 3 starty. Szkoda, że lokalizacje tak słabo skłądają się z Powerare MTB Marathonem bo z Międzygórza do Białegostoku kawał drogi (wcześniej w tym terminie miał być Rzeszów).

 

Choć znając organizację to do lutego jeszcze się 3 razy zmieni bez względu co było powiedziane na spotkaniach.

 

MIchał

 

za to złoty stok- bielawa, sobota- niedziela, 39km. Dostaniemy po tyłkach na borówkowej i akuracik sympatyczny afterek w bielawie;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za to złoty stok- bielawa, sobota- niedziela, 39km. Dostaniemy po tyłkach na borówkowej i akuracik sympatyczny afterek w bielawie;)

 

W tym sezonie też tak było (Bielawa i Międzygórze). Męczące jest tylko pakowanie 4 czy 5 edycji tydzień po tygodniu a potem 3 miesiące wolnego. Ja wiem, że TdP itd itp ale w sumie co mnie to powinno interesować? Ważne jeszcze ile edycji będzie się liczyło do klasyfikacji.

 

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym sezonie też tak było (Bielawa i Międzygórze). Męczące jest tylko pakowanie 4 czy 5 edycji tydzień po tygodniu a potem 3 miesiące wolnego. Ja wiem, że TdP itd itp ale w sumie co mnie to powinno interesować? Ważne jeszcze ile edycji będzie się liczyło do klasyfikacji.

 

Michał

 

beznadzieja jak w Rzeszowie finał za daleko

 

a kwidzyn odpada w ogole?

do generalki liczy sie 6 startow?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla osob z zachodniej polski te miejsca to tragedia np. z Poznania to tylko chodzież blisko, Bielawa wmiare, reszta to wyprawy na pół dnia drogi

gdyby jeszcze to byly góry to może by sie opłacało jechac taki kawał ale tak...

P-ń Bialowieża 550km

P-ń Nałęczów 430km

P-ń Sopot 300km

P-ń Białystok 520km

P-ń Olsztyn 330km

P-ń Rzeszów 520km

Wole nie myslec o dystansach jakie musieliby robić kolarze spod niemieckiej granicy:D

 

Takie odległości uniemożliwiają wyjazd w niedziele rano, praktycznie rzecz biorąc pozostaje tylko wyjazd w sobote (i to tez wczesnie), nocleg na miejscu i swiadomosc powrotu do domu w środku nocy z niedzieli na poniedzialek, suma summarum caly weekend z zycia

wiadomo ze kazdemu sie nie dogodzi ale chyba tegoroczne lokalizacje byly bardziej "sprawiedliwe"

 

chyba Pan Lang stawia w 2010 roku na wschodnia stronę Polski, a mieszkańcom zachodu pozostają maratony w górach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że takie cykliczne imprezy powinny być zlokalizowane w jednym rejonie, tak jak chociażby MTB Mazovia czy typowo górskie imprezy na południu Polski. Wówczas frekwencja stałych uczestników byłaby zdecydowanie wyższa, gdyż większości zapewne bardziej chciałoby się dojeżdżać na kolejne edycje powiedzmy 60 km a nie 600 km. Według mnie Skandia powinna się skupić na północy naszego kraju (tudzież na wschodzie), gdzie w porównaniu do południowego rejonu maratonów jest bardzo mało i byłaby to doskonała impreza będąca przeciwwagą dla Powerade czy Eska.

 

Rozumiem, że Pan Lang chce dotrzeć do jak największej liczby kolarzy, ale z komercyjnego punktu widzenia uważam, że rozwiązanie opisane przeze mnie powyżej byłoby bardziej trafione. No i oczywiście dochodzi kwestia ułożenia terminarza, które jak już wielu zauważyło, jest fatalne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla osob z zachodniej polski te miejsca to tragedia np. z Poznania to tylko chodzież blisko, Bielawa wmiare, reszta to wyprawy na pół dnia drogi

gdyby jeszcze to byly góry to może by sie opłacało jechac taki kawał ale tak...

P-ń Bialowieża 550km

P-ń Nałęczów 430km

P-ń Sopot 300km

P-ń Białystok 520km

P-ń Olsztyn 330km

P-ń Rzeszów 520km

Wole nie myslec o dystansach jakie musieliby robić kolarze spod niemieckiej granicy:D

 

Takie odległości uniemożliwiają wyjazd w niedziele rano, praktycznie rzecz biorąc pozostaje tylko wyjazd w sobote (i to tez wczesnie), nocleg na miejscu i swiadomosc powrotu do domu w środku nocy z niedzieli na poniedzialek, suma summarum caly weekend z zycia

wiadomo ze kazdemu sie nie dogodzi ale chyba tegoroczne lokalizacje byly bardziej "sprawiedliwe"

 

chyba Pan Lang stawia w 2010 roku na wschodnia stronę Polski, a mieszkańcom zachodu pozostają maratony w górach...

 

 

Z moich tegorocznych doświadczeń wynika że przejechanie takich tras rano od 4 jest wykonalne. koszmar zaczyna się z drogą powrotną. jezeli po takiej podróży człowiek ma rano iść do pracy to wygląda nieciekawie.

jezeli tak jak w tym roku jest to co 2 tygodnir to ok. ale 3 razy pod rząd - to juz przestaje byc pasja to wariactwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...