Skocz do zawartości

[dylemat] Szosa vs MTB


lukz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

mam dylemat co do wyboru roweru. Nie mogę się zdecydować czy kupić MTB czy rower szosowy. Aktualnie posiadam Unibike Vision - podobny do tego; http://www.unibike.pl/visiongts.html. Z MTB myślałem nad - http://allegro.pl/item677320363_najlepsza_...l_a6_warto.html natomiast szosa - http://www.bikekatalog.pl/2009/rowery/22/Kellys.ARC.19/. Cena jaką preferuję to około 2.500zł. Słyszałem, że do szosy wypada mieć odpowiednie buty, strój i kask, co oczywiście daje dodatkowe koszty. Myślałem nad tym, żeby z tego Unibike`a zjdąć błotniki i zrobić go na rower do jazdy w lesie czy na małych nierównościach. Ogólnie jeźdzę w miare równo, 50% lasy, 50% szosa. Jak oceniacie te rowery, co byście zrobili na moim miejscu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj, że z MTB możesz zrobić pół-szosę czyli założyć slicki zaś w drugą stronę tego nie zrobisz...musisz sam zdecydować czy wolisz jeździć w terenie czy też po szosie :)

 

A z tego Unibika co najwyżej możesz zupę ugotować - waga, skok amortyzatora i geometria szybko Cię zniechęcą do terenowych wojaży :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na polskie drogi jeśli lubisz comfort to tylko Mtb albo cross. Zainteresuj się Crossami, jeżeli mówiąc "jazda po lesie" - nie masz na myśli skoków, latania i morderczych zjazdów :)

http://www.unibike.pl/zethos.html

http://www.scott.pl/product.php?id_cat=97&id_prod=497

http://www.rower.com.pl/index.php?main_pag...ducts_id=273103

http://www.rower.com.pl/index.php?main_pag...ducts_id=273102

Powolne to one nie są :P A trekkinga zostaw w spokoju :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak wygląda mój Unibike - http://img518.imageshack.us/img518/818/dscf0653q.jpg. Chodzi o to, że jeździłem nim po lesie w sensie lekkich górek i dawał radę. Problemem jest ulica, bo pójść tym ponad 40km/h przed dłuższy okres czasu zważywszy na opór powietrza jest ciężko, a przyznam, że lubię sobie szybciej pojeździć. Gdzie zauważę wiekszą różnice w porównaniu do tego Unibike, szosówką na szosie czy mtb w lesie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szosówce będzie Ci na pewno lżej - w końcu waga pewnie z 2x mniejsza (strzelam, nie chcę mi się w linki patrzeć :)) - i do tego mniejsze opory ruchu przez oponki i budowę. No ale do lasu szosówką nie wjedziesz, czy na szutr chociażby.

 

Coś za coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważaj, bo jeszcze kogoś zabijesz z taką celnością :) Level A6 waży jakieś 12,5kg, więc różnica co najwyżej będzie 2-3kg (też nie patrząc w link z szosówką :)) Waga nie ma aż tak kolosalnego znaczenia w tym przypadku, jak to, że w szosie są większe koła, cieniutkie oponki i pozycja aero. Imo jak jeździsz 50/50, to tylko MTB. Kupisz sobie drugi komplet kapci w postaci jakichś slicków + dętki odpowiednie do tego i też będziesz zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem również zdania że MTB + slicki, ewentualnie przełajówka ale to już poważniejsza decyzja :)

 

PS. Nie przesadzajmy z tym wjeżdżaniem do lasu na szosie, jak jest sucho i nie ma głębokiego piachu to da radę, po nudnych treningach różne rzeczy przychodzą do głowy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia jest taka, wiadomo jak kupię kolarkę to będzie 80% asfalt / 20% górki. Czy będę zadowolony z tego Krossa A6 2008 albo tego Kellysa ARC 1.9 2009? Jest coś dużo lepszego w tych cenach? Jeszcze jedna rzecz, jaki rozmiar Kellysa i Krossa szukać, ja mam 183cm - http://www.bikekatalog.pl/2009/ppg_fotki/f...34_31_01_09.jpg (Kellys)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważaj, bo jeszcze kogoś zabijesz z taką celnością :o Level A6 waży jakieś 12,5kg, więc różnica co najwyżej będzie 2-3kg (też nie patrząc w link z szosówką :P) Waga nie ma aż tak kolosalnego znaczenia w tym przypadku, jak to, że w szosie są większe koła, cieniutkie oponki i pozycja aero. Imo jak jeździsz 50/50, to tylko MTB. Kupisz sobie drugi komplet kapci w postaci jakichś slicków + dętki odpowiednie do tego i też będziesz zadowolony.

Ej, różnica 2-3 kg - aż się zaśmiałem jak to napisałeś, ale mina mi zrzędła jak spojrzałem w link (w końcu!). :D Otóż rower 9,55 kg, więc różnica - 3 kg. Mój wcześniejszy tok myślenia najwyraźniej opierał się na wadze mojego Treka, ważącego ~7-8 kg, :P a tu już trochę różnicy widać.

 

A jak autor tematu ma zamiar jeździć po terenie (w poprzednim poście napisane "po górkach", nie wiem co to znaczy - na szosie nie ma górek?), to niech szosówki nie kupuje, bo jej szkoda. Chociaż wygląda to jakby się nie mógł zdecydować między MTB a szosą :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jak ostanio zauważyłem to jeźdze tylko po szosie ponieważ lubie jeździć z coraz to wyższymi prędkościami i poprawiać srednią. Minęło mi szaleństwo i ochota na jazde po lesie, zażynanie roweru, myślałem nad maratonami, ale ciapranie w błocie jakoś do mnie nie przemawia. Zastanawiam sie czy nie sprzedać mojego roweru mtb (Kross A2 na semi slickach) i nie kupić jakiejś szosówki. Przeraża mnie jedynie pozycja na rowerze (pewnie bym sie przywyczaił) i brak amora - jednak sztywny widelec i wąska opona nie za dobrze amortyzują, tym bardziej, że w okolicy nie wszystko drogi są takie jakbym chciał - pełno dziur i kolein. Co mi poradzicie - czy lepiej bdzie jak kupie sobie szosówkę i będą na niej śmigał czy poprostu zainwestować troche w ten mój rower i go odchudzić. Jesli jeźdze z kimś na rowerze to zazwyczaj z jednym kumplem on ma mtb - ale mysle, że jakoś byśmy to pogodzili - a mozę on też zmieni rower wtedy :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sztywny widelec i wąska opona praktycznie wcale nie amortyzują..,możesz przejść na pełne slicki na MTB. Jeśli twoje obręcze na to pozwolą możesz nawet założyć 26x1,0 tylko że po pewnym czasie poczujesz niedosyt-przy 40-45km/h zacznie ci brakować przełożeń jeśli w międzyczasie wsiądziesz na prawdziwą kolarkę to dojdą inne subtelne obiektywne wady przy twoim rowerze. takim rowerem z cieniutkimi oponkami nie wybierzesz się w teren niestety.co do szosówki-nie wszyscy są w stanie się przyzwyczaić do wyciągniętej i pochylonej pozycji.Dla takich osób stworzono Crossy i hybrydy.Poczytaj trochę na ich temat i zdecyduj co cię się najbardziej podoba w konkretnym typie roweru...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cross i hybryda odpada - wygląd tych wynalazków wogóle mi sie nie podoba, dobre dla emerytów. Co od pozycji to na swoim często jeźdze pochylony albo trzymam ręce zaraz przy mostku - ale nie jeździem na kolarzówce i nie wiem jak to wygląda na takim rowerze. Czy za 1500 kupie przyzwoitą kolarzówkę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego! moim skromnym zdaniem tylko nr 2 to ciekawa propozycja. Nie pakuj się w nowe kozy na Sorze, z takim funduszem znajdziesz o wiele smakowitszy kąsek z drugiej ręki. Looknij na fotkach czy napęd nie zjedzony, jak bardzo obręcze podjechane, czytaj opisy i szukaj, szukaj, szukaj...

np takich stworów

http://allegro.pl/item687146961_rower_szos...no_ultegra.html

http://allegro.pl/item689614131_cannondale...ano_105_xt.html

http://allegro.pl/item683918417_rower_gian...on_polecam.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...