Skocz do zawartości

[trasy] Lublin i okolice- gdzie jezdzić?


Prymus

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Mam pytanko do Forumowiczów z Lublina i okolic: znacie jakies ciekawe, i moze niekonieczne extremalne trasy? Chodzi mi o jazde rekreacyjną, zahaczającą o jakis las itp, ale nie wymagającą jakichs specjalnych umiejętności. W zasadzie w poważniejszą jazde bawię się od tego roku, wiec jeszcze wiele się muszę nauczyc :)

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

tez polecam zalew , jezdze prawie codziennie, plus kilka kolek dookola. poza mozna sie bawic w naleczow kazmierz, ale sa dluzsze i nudniejsze, bo wiecej asfaltu, i niewiele sie dzieje. poza tym zjezdzilem 1000 razy, a zalew zjezdzony jeszcze wiecej razy ale poki co sie nie znudzil :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 3 tygodnie później...

jeśli ktoś orientuje sie gdzie jest orlen na zembożyckiej lub areszt okolice świętochowskiego koło servisu skody Trasa prez pola

kukurydza ziemniaki przy okazji można obiad zorganizować :030: pużniej las a w lesie nielegalna kopalnia piachu dla extremów ,(fajny kawał dołu podjazdów i kożeni) mnustwo dróżek leśnych z lasu można wyjechac nad zalew lub jadąć w lewo przez las w prawiednikach albo w trawnikach nie pamietam. Trafiają sie tez fajne piaszczyste drogi polne jak ktoś lubi balansowanie ciałem a po deszczu błotsko ze łojezu no ale ja to akurat lubię POLECAM jeśli uda sie komuś to odszukać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli ktoś orientuje sie gdzie jest orlen na zembożyckiej lub areszt okolice świętochowskiego koło servisu skody Trasa prez pola

kukurydza ziemniaki przy okazji można obiad zorganizować pużniej las a w lesie nielegalna kopalnia piachu dla extremów ,(fajny kawał dołu podjazdów i kożeni) mnustwo dróżek leśnych z lasu można wyjechac nad zalew lub jadąć w lewo przez las w prawiednikach albo w trawnikach nie pamietam. Trafiają sie tez fajne piaszczyste drogi polne jak ktoś lubi balansowanie ciałem a po deszczu błotsko ze łojezu no ale ja to akurat lubię POLECAM jeśli uda sie komuś to odszukać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ahh ten zalew, mi też się jeszcze nie znudził, trasa wokół -a w szczególności odcinek po lesie niczego sobie :wink:

 

nie podam dokładnej trasy bo lubię się zgubić na rowerze i jechać przed siebie ale...

polecam szeroko rozciągające się tereny za opuszczoną stacją pkp w okolicach zalewu (nie sposób nie zauważyć przy okrążaniu akwenu)

po przejechaniu przez tory (przed jak i za stacją jest kilka przejazdów) kierując się mniej więcej na pólnocny-zachód, można dojechać do lasu - tam też jest gdzie pojeździć, szybkie leśne wąskie i szerokie trasy

kiedy śmiganie po lesie już się trochę znudzi warto na jego północnym skraju odnaleźć alejkę, która prowadzi na zachód wzdłuż torów, w pewnym momencie tory skręcają szeroki łukiem w jedną stronę a my skrajem kończącego się powoli lasu musimy najpierw zjechać na dół a potem 200-300 metrowym podjazdem dotrzeć do miejscowości stasin (przy okazji, pozdro dla Ewy i Karola - ach te ogniska :wink: ) i tam (już po asfalcie) jedziemy sobie dalej (dla samochodów jest to ślepa uliczka, nie spodziewajcie się tam samochodu częściej, niż raz na 5 minut ;) ) po pewnym czasie (po prawje stronie) pojawią się znowu tory a my jedziemy sobie równolegle do nich

następnie za wiaduktem na małym skrzyżowaniu proponuję jechać prosto (ale to dla tym bardziej obeznanym z okolicami B) ) albo w prawo - tzn. tam, gdzie jest postawiony na stałe metalowy szlaban, trzeba się przeprawić przez tory, dojechać do dużego żużlowego placu (jest tam stacja lpg, przy trasie kraśnickiej) a potem kierować się przed siebie uliczką za kościołem (w Konopnicy)

 

jadąc przed siebie uliczką za kościołem dojedziemy do oznaczonego znakiem zjazdu o dużym nachyleniu, gdy jesteśmy już na dole możemy jechać trasą asfaltową (dojedziemy do końcowej pętli trolejbusów na węglinie) albo trochę dziurawą nieasfaltową żużlówką - warto tam się zgubić i trochę pobawić więc nie będę opisywał co tam jest dokładnie, napiszę tylko, że możemy wyjechać (m. in.) w okolicach skrzyżowania orkana/kraśnicka lub na wojciechowskiej...

wątpię, żeby ktoś skorzystał z tego opisu, ale jeśli kogoś zainteresował i chce wiedzieć coś dokładniej (albo zgubił się i nie wie jak wrócić :003: to chętnie napiszę coś więcej)

 

najbardziej ruchliwym jeśli chodzi o samochody jest odcinek do samej stacji pkp, potem jeśli poruszamy się po asfalcie to na odcinkach sporadycznie uczęszczanych przez wieloślady

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ten orlen a co dokładności to ciężko to wytłumaczyć

wzduż torów aż do serwisu skody potem ptosto póżniej powinno być skrzyżowanie taka polna droga i z niego będzie widać las ok 2 km do kopalenki w lesie w prawo jechać i powinno się znależć po lewej stronie jak mnie pamięć nie zawodzi musiał bym tam pojechać i odświrzyć pamięc no ale nie da rady teraz 0.5m śniegu a w lewo dłuższa trasa przez las

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja bardzo lubię do Kazimierza śmigać na przełaj. Zaczyna się przy głównym wejściu do skansenu i po takich kocich łbach zjeżdża w dół szlakiem rowerowym do Motycza, potem to już jak fantazja tylko podpowie. Można lasem do Wojciechowa koło lotniska w Radawcu, potem przez park krajobrazowy obok Nałęczowa, można kierować się polami w stronę Wąwolnicy i stamtąd przez Rąblów... Możliwości jest mnóstwo.

Są piękne widoki, podjazdy, zjazdy po kamieniach, kręte szutrowe ścieżki przejazdy przez strumienie brodami i kładkami, szalone krowy i burki które gryzą w łydki. Jednym słowem niezwykle malownicze trasy na 100-150 km ze wszystkim co tygrysy lubią najbardziej. Jak komuś mało to można z Kazika promem do Janowca przepłynąć (3zł od łebka, rowery za darmo) i tam jeszcze sobie pojeździć. Np. lasem do Góry Puławskiej.

Niby oklepana trasa, ale można ją sobie tak urozmaicić, że długo się nie nudzi. Potrafimy z kumplem jeździć codziennie w lecie i zawsze znajdujemy nowe ścieżki. No i piękne dziewczyny na rynku w Kazimierzu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

Tak sobie czytam post DARK lord SAURON (aż sie musialem zalogowac - witam wszytkich forumowiczow !) w którym napisałeś że wątpisz czy się to komuś przyda i muszę wyprowadzić Cie z bledu !!! Znam te okolice bardzo dobrze i trzeba przyznac ze to sa swietne trasy !!!!!!!! Naprawde polecam !!! Bez zadnego extreme po prostu na pare ładnych godzin jest jezdzenia ;-) Szczególnie w okolicach Konopnicy i Radawca (co prawda wiekszosc asfaltu ale jest ok) ! Noi oczywiście zaczynamy standardowo zalew/stary las ;-)

 

Co my bysmy bez tego zalewu zrobili ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

cześć. jestem tu nowy ale proponuję odwiedzić stronkę http://szlakirowerowe.blog.onet.pl/

 

trasa dookoła zalewu jest wporządku ale lewa strona lepsza jadąc od drogi rowerowej

te z linka to trasy na całodniowe wyprawy, a nie tak o żeby sobie polatać :P I tylko 2 szlaki się zaczynają w Lublinie.

 

Co do trasy stary las - stasin - radawiec to latam tam dośc często :D W Twoim opi sie jest stacja kolejowa w zemborzycach ? Ona nie jest opuszczona, tylko mało używana :) ( jeśli o tej samej myślimy )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gość

te z linka to trasy na całodniowe wyprawy, a nie tak o żeby sobie polatać :D I tylko 2 szlaki się zaczynają w Lublinie.

 

Co do trasy stary las - stasin - radawiec to latam tam dośc często :D W Twoim opi sie jest stacja kolejowa w zemborzycach ? Ona nie jest opuszczona, tylko mało używana :) ( jeśli o tej samej myślimy )

 

tak o to chyba zostaje nam tylko ścieżżżka rowerowa i zalew :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jack Danniels kiedyś w zeszłym roku wjechałam na tą trase Lublin - Kazimierz w Wojciechowie. Trasa tam wchodzi w las, i przez pewien czas trasa była ładna ale po lasku droga polna a tam takie wyrwy w drodze (było to po dość obfitych desczach parę dni wstecz) nie dało się jechać normalnie. Trzeba było przez ten kawałek drogi rower popchać ale za to później taki ładny podjazd :eek: że myślałam że tam padnę :eek: ale okolica piękna także warto się trochę pomęczyć. Nie wiem jak dalej (za Nałęczowem) trasa wiedzie bo wtedy wybrałam się do Nałęczowa. Wspomnienia naprawdę warte uwagi. Nałęczów jest piękny w maju! :excl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Może to mniej w "okolicach Lublina" - ale jak ktoś lubi przepiękne trasy to polecam np: Puławy-Kazimierz - Dobre - Kazimierz - Puławy przez wawozy i okolice (kilka miejsc na młynku i kilka zjazdów po lessie i kamieniach-wapieniach) - a krajobraz taki że duża cześć Polski (i nie tylko) zjeżdza w te okolice (ale na szczeście nie wylegaja zbyt daleko od Kazimierza).

Równiez wszelkie "modyfikacje" typu : prom i powrót do Puław druga strona Wisły.

 

Wycieczkę polecam dla preferujących mniej niz 100 km/dzien - lajtowo (w sensie krótko) - Puławy - Kazimierz -Pulawy to ze 30 km i w zasadzie bez asfaltów (poza może Puławami).

Po deszczu może być "hardcore" - lessy i wapień dokładnie oklejają rower a po zaschnieciu trzebaby to odkuwac :blush:

 

Pozdrawiam

st_x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki St_x za informację! Chociaż prawdopodobnie skończy się na czytaniu bo mój rowerek crossowy lubi raczej asfalcik a piszesz że tam mało gdzie jest. Wiadomo, że w wąwozach nikt nie znajdzie drogi asfaltowej.To raczej traska na moj stary rower MTB, nad którym trzeba obecnie popracować. A on do jazdy na takie drogi o jakiej piszesz nadaje się wyśmienicie. A że już nie jest nowy ma się trochę inne podejście.:blush: Bo ten kontakt z przyrodą na rowerze z dala od samochodów i halasu, za to wśród śpiewu ptaszków działa jak balsam na duszę........ :o:P

 

Pozdrower!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mimo wszystko poleecam traskę Lublin - Kazimierz Dln. jeszcze nie jechałam nią co prawda od samego Sławinka ale dołączałam w rejonach np. Wojciechowa. Z tego co widać na mapce tej traski to są wszystkie typy nawierzchni jakie mogą być od bruku, przez drogę w terenie (po obfitych opadach jset naprawdę miejscami hardcore), drogi leśne aż po asfalt...dla każdego coś dobrego można rzec. A widoczki to chyba największy plus tej traski. Polecam :blush:

 

Pozdrower! :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...