Paszul Napisano 6 Stycznia 2008 Napisano 6 Stycznia 2008 Witam Was Drodzy forumowicze Ostatnio cierpiałem na nadmiar wolnego czasu, więc stworzyłem coś takiego: http://peleton.ugu.pl/qVwkirJ Klikając ten link dołączacie do mojego peletonu rowerowego Oczywiście na stronie można stworzyć własny peleton i zapraszać ludzi do siebie . Zabawa prosta, nie wymaga wysiłku intelektualnego, pewnie się szybko nudzi, ale zapraszam
lanc91 Napisano 6 Stycznia 2008 Napisano 6 Stycznia 2008 heh to ja tez stworzyłem własny peleton http://peleton.ugu.pl/qbzHkgp "wsiadać na koło i jedziemy"
Fifi Napisano 6 Stycznia 2008 Napisano 6 Stycznia 2008 Ja też stworzyłem swój: http://peleton.ugu.pl/qDHyytz ''Wbijać''
Ciastkorz Napisano 6 Stycznia 2008 Napisano 6 Stycznia 2008 I tym oto sposobem Paszul zdobył przeważającą liczbę głosów :| http://peleton.ugu.pl/qt6vBnD . Moje Fajne Paszul fajne, jak coś wymyślisz to nie ma c.... we wsi
Mod Team Pixon Napisano 7 Stycznia 2008 Mod Team Napisano 7 Stycznia 2008 Moim zdaniem temat raczej do zamknięcia z racji tego, że teraz każdy będzie swój link podawał licząc niewiadomo na co. Pierwsze Paszula jest dobre i tego peletonu się trzymajmy. BTW. Peleton zbliża się do decydującego 30 kilometrowego podjazdu nazywanym przez wielu kolarzy "palący mięsień" Widzimy wyczerpanie na twarzach zawodników, podjeżdżających na ostatnich resztkach mocy. Każdy próbuje znaleźć w swoim organiźmie tą ostatnią cząstkę siły by urwać się z peletonu i przeprowadzić sprint ku mecie. Kolarze mozolnie zbliżają się do mety znajdując się w najcięższym etpaie podjazdu. Jeszcze tylko kilometr i ktoś na pewno się poderwie do ataku by z triumfem i uśmiechem na twarzy wjechać pierwszy na metę. Tak! Po ponad 29 km mamy pierwsze zrywy, widzimy jak czołówka peletonu znacznie przyspiesza odrywając się od reszty grupy. Jadą równa i wydawać by się mogło tak wjadą na metę, jednak nie ostatnie 200 metrów należy do Pixona, który wygrywa ten etap i jednocześnie zostaje zwycięzcą tego pucharu. Tak z nudów sobie napisałem.
Ciastkorz Napisano 7 Stycznia 2008 Napisano 7 Stycznia 2008 jednak nie ostatnie 200 metrów należy do Pixona, który wygrywa ten etap i jednocześnie zostaje zwycięzcą tego pucharu. Ależ ojoj co się stało, tak doświadczony zawodnik jak Pixon nie opanował sytuacji i zaliczył ostrą glebę... ostatecznie etap został odwołany z powodu tego iż 3/4 zawodników stosowało środki dopingujące Nie mogłem się powstrzymać, przepraszam za ot )
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.