Skocz do zawartości

[budowa] Ostrego Koła - rady i porady


KAZUMI

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Witam.

 

Pragnę podzielić się z użytkownikami tego forum oraz potencjalnymi uzytkownikami roweru

ze stałym przeniesieniem napędu,patentem na dokładne przewiercenie koronki od kontry,

potrzebnej do konwersji przedniej piasty z mocowaniem hamulca tarczowego na piastę tylną.

Bardzo przepraszam za rozwlekłość opisu, ale myślę że przy odrobinie wysiłku i wyobraźni

powinien on być zrozumiały. Ewentualna krytyka jak najbardziej wskazana.

 

Ingrdienty:

 

- pół piasty pod hamulec tarczowy - ta połówka do której przykręca się tarczę

(jak coś takiego jest mi potrzebne to pytam w serwisach, mają dużo złomu i pewnie odstąpią za free,

potem piłka i 5 min wolnego czasu - należy pamiętać że piłujemy w płaszczyźnie prostokątnej do osi piasty :)

- koronka do kontry (na szeroki łańuch)

- 2 wiertła 5.0 (jeśli koronka jest z puszki po sardynkach, wiertło kobaltowym być nie musi)

- wiertarka (preferuję ręczną)

- młotek

- pilnik do metalu (wąski)

- piwo do chłodzenia wiertła (im go więcej tym bardziej zalecam użycie wiertarki ręcznej :)

 

Sposób wykonania:

 

- w magicznym sposobem pozyskanej połówce piasty nawiercamy co drugi otwór z gwintem,

w ten sposób by wiertło przeszo całkowicie przez kołnierz piasty (część w którą wplatamy szprychy),

potrzebne nam takie 3 otwory. Staramy się także nie uszkodzić gwintu w otworach.

 

- piasty pod hamulec tarczowy w miejscu mocowania tarczy mają malutki ( na ok 1.5 mm ) wystajacy kołnierz.

Normalnie na ten kołnierz nakłada się tarczę hamulcową i potem ją przykręca. My zamiast tarczy użyjemy

koronki. Aby nasza koronka ( posiadająca w wewnętrznym otworze trzy niewielkie ząbki) naszła na ten kołnierz,

musimy ząbki odrobinę spiłować. Osobiscie robię to w ten sposób że na każdy ząbek przeznaczam 5 pociagnięć

pilnikiem i przechodze do następnego. Po kazdej takiej serii (czyli co 15 pociagnięć) sprawdzamy czy koronka

nachodzi na piastę. Ostatecznie powinna być ściśle dopasowana do kołnierza.

 

- gdy koronka ma już spiłowane wewnetrzne trzy ząbki i z jak najmniejszym luzem nachdzi na "półpiastę",

nakładamy ją na nia, umieszczamy to wszystko na czymś twardym (koronką do dołu), przez jeden z trzech

uprzednio przewierconych w "półpiaście" otworów przekładamy wiertło i przy pomocy młotka nabijamy na koronce

punkt w którym bedziemy wiercić. Przy nabijaniu zalecam obracanie wiertła w lewo (w ten sposób raczej

nie uszkodzimy gwintu w otworze).

 

- w punkcie który nabiliśmy, drugim wiertłem przewiercamy koronkę

(jednego wiertła używamy do wiercenia a drugiego do nabijania)

 

- zakładamy ją ponownie na "półpiastę" i przykręcamy do

nie przewierconego otworu w "półpiaście"

 

- nabijamy punkty i wiercimy w ten sposób by otrzymać

w koronce co drugi otwór (czyli początkowo 3 otwory)

 

- w razie potrzeby gdy po kolejnym wierceniu mamy problem z przykręceniem koronki,

pilnikiem delikatnie krygujemy kształ otworów.

 

- przykręcamy koronkę mocno do "półpiasty" trzema śrubami w miejscach gdzie

"półpiasta" nie była przewiercona.

 

- nabijamy od razu pozostałe trzy punkty ,odkrecamy koronkę i w nabitych miejscach

wiercimy w koronce otwory.

 

- jeśli mamy problem z przykręcenie koronki do piasty ponownie delikatnie używamy pilnika.

 

 

Sporządzona w ten sposób koronka nadaje się doskonale do konwersjji przedniej piasty od hamulca tarczowego na

"coś w rodzaju piasty torowej", nie powinna też miec najmnniejszego bicia pionowego.

Osobiście, w przeciągu roku zużywam 3 takie koronki wykonane z porządnej, chińskiej stali.

 

Uff...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł bardzo ciekawy. Dodał bym jedynie, że należy zwrócić uwagę na to, o czym zresztą piszesz - malutki ( na ok 1.5 mm ) wystajacy kołnierz. Nie wszystkie piasty taki mają, jestem szczęśliwym posiadaczem takowej.

Przyznaję, że pomysł wydaje mi się na tyle interesujący, że chyba spróbuję tej metody. Jeśli się uda, oszczędzi mi to zakupowania koronek londonfixiebike, mających pełnić rolę "kopyta".

P.S. Urzekł mnie zwrot o porządnej, chińskiej stali :)

P.S.S. Witam serdecznie w tym dość specyficznym gronie. Mocne wejście!!! Gratuluję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprostowanie:

 

Potrzebujemy wierteł w rozmiarze 5.0 i 4.0

 

- 4.0 nabijanie

- 5.0 wiercenie

 

Grabarz:

 

Właśnie ów "kołnierzyk" jest chyba najwarzniejszym elementem naszego urzadzenia do preparownania

koronki. Własciwie to on utrzymuje koronkę w prawidłowym miejscu podczas jej przygotowania oraz

na własciwej piaście. Musimy tylko zebrać pilnikiem jednakową ilość materiału z trzech ząbków

(nie ma z tym problemu). Trzeba więc postarać sie o piastę z takim kołnierzykiem (też nie ma z tym

problemu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bonżur.

Ja również borykałem się z problemami pionowego bicia w koronkach i od kilku dni jestem posiadaczem dobrze zrobionego napędu :)

Sposób podobny - 3 wystające ząbki z koronki mtb i piasta z dodatkowym kołnierzem powodują, że można rzeczywiście równo ułożyć koronkę.

Różnica taka, że ja korzystałem z pilnika i suwmiarki i ostatecznie mam przygotowane tylko 3 otwory (wystarcza).

W koronkach mtb są takie trzy małe otwory, które do czegoś tam służą (nie znam się zupełnie na tym), wiedziałem że są symetrycznie umieszczone, więc wystarczyło 'tylko' je odpowiednio rozpiłować i niejako "przesunąć". Wadą tej metody jest jej czasochłonność i bolesne odciski od pilnika:D Do zalet można zaliczyć przede wszystkim dokładność: każdym pociągnięciem pilnika możemy korygować różnice i nierówności. Co więcej, wydaje mi się, że kornka mtb z dobrego stopu jest o wiele bardziej wytrzymała niż taka typowa nakręcana.

Możliwe, że w wolnym czasie zeskanuję koronkę i pokażę na obrazku, o co kaman.

 

Teraz pozostaje tylko kwestia łańcucha. Obecnie mam szeroki, ale jednak przerzucę się na wąski. Jednej rzeczy tylko nie rozumiem - wymiarów:

KMC 910 1/2" x 3/16" (polecany na forum do wąskich koronek i blatów)

KMC 710 1/2" x 1/8" (raczej do szerszych)

Co prawda nie uczą mnie na studiach metod pomiarowych, ale 3/16 cala to więcej niż 1/8 - czy to oznacza, że łańcuch jest szerszy, czy dłuższy??

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

guru:

 

Ja też początkowo śmigałem tylko na trzech śrubkach ( + jakaś sramowska kornka z niezłej stali prawie

nie do przewiercenia) ale po paru podjazdach i skidach zaczęło się toto odkręcać.

Przstawiłem sie więc na koronkę gorszej jakości ale za to łatwiejszą w obróbce. Wywiercenie 6 dziurek w jakimś

badziewiu z tajwanu nie nastręcza problemu, za to połączenie koronki z piastą zyskuje na wytrzymałości,

na czym zależy mi bardziej niż na długowieczności całego ustrojstwa. Właściwie to ciekaw jestem jak wytrzymałe

jest połączenie tarczy hamulcowej z piastą w rowerze. Swego czasu nabyłem nawet torową "miszke" ale jak patrze

na te kilka zwojów aluminiowego gwintu przeznaczonych na kontrę to naprawde wole pobawić sie chwilę w ślusarza

a temu dziełu techniki pozwolić się kurzyć w szufladzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem wcześniej na źle wydrążonej koronce i też 3 śrubkach. Ogółem marny efekt, ale przypuszczam, że teraz będzie lepiej. Wtedy nie miałem nawet spiłowanego kołnierza (z założenia miało być to rozwiązanie tymczasowe, ale pół roku tak jeździłem:P) i siłą rzeczy śrubki wykorzystywały mniej gwintu.

Ostatecznie planuję 'zafixować' je 'klejem' do gwintów. Zrobię to jednak dopiero po wymianie blatu z przodu (pogięty :/), kiedy będę miał pewność, że wszystko chodzi równo.

 

Swoją drogą - jazda z 'ruchomym' napędem i luźnym łańcuchem zniszczyła mi stalową tarczę z przodu już po ok. 1000-1500km. Założyłem w połowie wakacji, a po jesieni i zimie blat jest w fatalnym stanie. Ma nawet urwane 2 ząbki do połowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skanuj0003lg9.jpg

Dodaję zdjęcie do mojego wcześniejszego opisu.

 

W gwoli ścisłości:

- niebieskie zaznaczenie pokazuje 'wypustki' które trzeba było bezczelnie spiłować, aby nie wpływały w żaden sposób na odległość zębatki od kołnierza

- czerwone, wzorem wskazanym przez 'yvk' proporcjonalnie spiłować i usadzić równomiernie w piaście.

Później wystarczyło 'przenosić otworki'. Przygotowałem jeden i gdy piłowałem kolejne, co jakiś czas przykręcałem piastę, aby sprawdzać poprawność i odpowiedni kierunek pracy.

Jak widać na obrazku, nie jest to idealnie spiłowane jeżeli chodzi o względy estetyczne, ale takie nierówności nie mają wielkiego wpływu na stabilność, bo przy 3 otworach wszystko ładnie się osadza na swoim miejscu. Najlepiej mi wyszedł 3ci otwór (na obrazku po lewej stronie) on w zasadzie zdaje się być najważniejszym, bo ostatecznie ustali odległości i proporcje w stosunku do 2 poprzednich. W sumie jest to bardzo czasochłonne (pewnie kiepskie pilniki i mocny stop zębatki) - rozłożyłem pracę na 3 dni po kilka godzin na dobę...opłacało się : )

 

Koszt całej operacji? 10zł za zębatkę, poraniona od odcisków prawa dłoń :P

Słowem - radość z DZIAŁAJĄCEGO napędu BEZCENNA (pomyśleć, że przez pół roku tak jeździłem i odkładałem coś, co można było w weekend załatwić..........wrr)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Teraz pozostaje tylko kwestia łańcucha. Obecnie mam szeroki, ale jednak przerzucę się na wąski. Jednej rzeczy tylko nie rozumiem - wymiarów:

KMC 910 1/2" x 3/16" (polecany na forum do wąskich koronek i blatów)

KMC 710 1/2" x 1/8" (raczej do szerszych)

Co prawda nie uczą mnie na studiach metod pomiarowych, ale 3/16 cala to więcej niż 1/8 - czy to oznacza, że łańcuch jest szerszy, czy dłuższy??

 

Pozdrawiam.

 

Klaniam,

Tez mi sie to troche nie kompilowalo ale sprawa wyglada tak ze:

KMC910 jest do blatow i koronek 3/32cala ale sam jest niemozebnie grubasny, grubszy niz KMC710

KMC710 jaest do blatow i koronek 1/8 cala i lancuch jako taki ma wezsze ogniwa niz KMC910

 

OSTRO!

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz pozostaje tylko kwestia łańcucha. Obecnie mam szeroki, ale jednak przerzucę się na wąski. Jednej rzeczy tylko nie rozumiem - wymiarów:

KMC 910 1/2" x 3/16" (polecany na forum do wąskich koronek i blatów)

KMC 710 1/2" x 1/8" (raczej do szerszych)

Co prawda nie uczą mnie na studiach metod pomiarowych, ale 3/16 cala to więcej niż 1/8 - czy to oznacza, że łańcuch jest szerszy, czy dłuższy??

Pozdrawiam.

3/16" jest oczywiście najszerszy, raczej do BMX'ów i motocykli.

1/8" zwany szerokim.

3/32" zwany wąskim.

Te wartości oznaczają szerokośc, a 1/2" to odległośC od środka jednego ogniwa do środka następnego.

 

 

Klaniam,

Tez mi sie to troche nie kompilowalo ale sprawa wyglada tak ze:

KMC910 jest do blatow i koronek 3/32cala ale sam jest niemozebnie grubasny, grubszy niz KMC710

KMC710 jaest do blatow i koronek 1/8 cala i lancuch jako taki ma wezsze ogniwa niz KMC910

 

OSTRO!

I.

 

czyli węższy jest z grubszej blachy niz ten szerszy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Problem miał Ivan z ramą od Orkana. Romet robił kilka szos, ale (o ile mnie wiedza nie myli) SZOSOWE ramy miały suporty wkrecane. Inne wypusty (Wagant, Passat, Mistral itp) miały suporty na wciskane miski. Dostaniesz taki wynalazek w sklepach, nazwijmy to, mniej profi - takich, w których kupisz częsci do Ukrainy itp. Upewnij się więc, jaki to model Rometa - jeśli Sport, Special, Jaguar, Huragan - dobra Twoja.

Ktoś tu chciał kiedyś toczyć coś na kształt adaptera/przejściówki umożliwiającej montaż suportu wkręcanego. Na allegro widziałem kiedyś coś, co nazywało się "suport naprawczy", do ram z zerwanym gwintem - może to by pomogło (ale nie gwarantuję, bo średnic muf suportowych wciskanych nie pamiętam). Tyle od siebie. Może przypomni sie ktoś, kto chciał owy adapter robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Witam,

Może jestem ślepy ale odpowiedzi w tym i w innych tematach nie znalazłem

Czy do starej rometowskiej ramy szosowej z "wkładana osią" (?!) da się zamontować normalny suport?

i

Jestes slepy i nie uzywasz szukajki

http://www.forumrowerowe.org/index.php?s=&...st&p=417028

 

Tak jak zauwazyl Graboski. Bylo to juz pare razy przedmiotem dyskusji...

 

OSTRO!

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

niewiem czy miały 27 czy nie

tak czy siak kołka 28 wejdą .. i z przodu i z tyłu -nawet bez wymiany widelca

ze sporymi oponami .. i jeszcze będziesz miał duzy zapas

 

a tak na marginesie -spraw sobie inną ramę .. szkoda czasu zdrowia i uwagi na te stare romety bez gwintu w mufie ;]

takie jest moje zdanie ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Bardzo dziękuję!

Mam jedno jeszcze pytanie, czy wszystkie rowery szosowe i trekingowe romet miały koła 27" i czy wejdą po zmianie widelca koła 28?

 

Absolutnie nie wszystkie. Moj Orkan z polowy lat 80-tych mial normalne kola 28". Opony zutylizowalem w Stratosie jak bawilem sie w CX.

 

I po raz drugi absolutnie nie zgodze sie na stwierdzenie "daj sobie spokoj z rama bez gwintu na mufie". Ze niby dlaczego? Ze ciezej czesci znalezc i bardziej trzeba dbac?

 

Jak dla mnie go for it!

OSTRO!

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo ten Pan! :)

Jak dla mnie problemem nie-szosowych produktów Rometa jest raczej kiepski i ciężki materiał ram, oraz dość archaiczna geo - baza kół ma chyba ze dwa metry.

Ale na pierwsze ostre będzie dobrze. Jeśli zarazisz się ideą, to z czasem zainwestujesz w lepszą ramę. A może okaże się, że wolisz spokojną geo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja znowu się waham przy starych rometowskich ramach. Bo na pierwsze ostre są dobre bo sie zbytnio nie inwestuje w nieznaną przygodę a z drugiej strony nie podoba mi się ich materiał co zauważył Grabarz i geometria - wygląd bleee. Jest to moja opinia z którą można się nie zgodzić B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiemy, czego Snuffi oczekuje od tego roweru. Może chce chce zwinnego i nerwowego mesendżera, a może tylko spokojnego komutera na dojazdy do szkoły, czy innej pracy... Po porażce z Destro sam się zastanawiam nad reaktywacją dostępnego za friko Passata, tak na przetrzymanie trudnych chwil - Ptasiek zdechł B)((

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...