Skocz do zawartości

[malowanie] i renowacja ramy


rincon

Rekomendowane odpowiedzi

Po skończeniu używania sprayu zawsze trzeba wyczyścić dysze: odwrócić spray do góry dnem i wtedy przytrzymać wciśniętą dysze przez kilka sekund. Powietrze z puszki wtedy wydmuchuje resztki farby z dyszy.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Zamierzam pomalowac moją rame. I mam pytanie : czy moge zedrzec naklejki z roweru i od razu pomalowac go nowym lakierem?? Czy da się tak zrobic?? Czy lakier w ogole nie bedize sie trzymal?? Rama jest szara jakby co..dzieki za pomoc i jakby co to to jestem laikiem w rowerach;]

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że jakbyś chciał tak zrobić to należałoby przynajmniej zmatowić stary lakier no i żeby dobrze trzymał nowy to odtłuścić np. benzyna ekstrakcyjną. Jeśli masz ramę o jednolitym kolorze to powinien lakier wyglądać wszędzie jednakowo lecz gdy masz różne odcienie to może byc problem ponieważ nie będzie kryło jednakowo i lakier będzie miał różne odcienie. Może warto by było zmatowić ramę i na to podkład izmatowić jeszcze lekko podkład i dopiero właściwy kolorek:) - ja bym tak zrobił jakby mi się nie chciało zdrapywać farby do końca:) Proszę mnie poprawić jeśli coś nie tak napisałem :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla zainteresowanych malowaniem proszkowym w stolicy:

 

Z DALA OD PIMSTALU/WAWMARU!

 

primo - cena nie zachwyca (100 pln to wcale nie tak tanio, w ktoryms poscie) pisalem o tanszej lakierni w Wawie

 

secundo - zaklad znajduje sie na totalnych obrzezach Warszawy. dojezdza tam tylko autobus 725, ktory kursuje co 2 godziny. od przystanku trzeba isc dobre 10 min po polnej drodze, prze las:] i jak zalatwia sie sprawy przez 5 min, to pozniej trzeba czekac na powrotny autobus przez 1h 40 min

 

tertio - dalem rame, zapytalem na kiedy bedzie, odpowiedziano mi 3 dni. wiec dzwonie po tygodniu, pani 'recepcjonistka' powiedziala, ze nie ma gotowej, ale ze moge zadzwonic na produkcje i sie dowyiadywac. wiec dzwonie na produkcje i umawiam sie na nastepny dzien na odbior. dzwonie nastepnego dnia 2 razy i pani 2 razy potwierdza ze rama jest gotowa i czeka. przyjezdzam (pol dnia to zajmuje jak sie nie ma samochodu) i co?

- to pana rama? - pani na produkcji

- nie - wqrwiony ja

- to przykro mi, nie ma pana ramy.

- Ty ?$%?% "$?"$ &?$"$?$^ "?$$^$%"$%^"?$$ - ja w myslach

 

quatro - po wielu zmaganiach odbieram rame placac realna cene rowna 100 pln plu 1,5 dnia urlopu nieplatnego plus mnostwo zszarganych nerwow. patrze, a rama pomalowana beznadziejnie, cieniutka warstwa lakieru, bez polysku (mial byc) i jakies bable przy laczeniach z mufami. ale ze nie mam ochoty zostac tam ni sekundy dluzej, zmywam sie zdenerwowany.

 

 

wczesniej lakierowalem korby i obrecze w zakladzie w poznaniu i jakosc wykonania(nie mowiac o smiesznej cenie) byla o 2 NIEBA LEPSZA od srimstalu/wawsraka.

 

wiec jesli bedziesz kiedykolwiek rozwazac malowanie w tej firmie, zastanow sie dwa razy, czy chcesz aby spotkalo Cie cos takiego. Howgh!

 

ps - sorry, ale musialem to z siebie wyrzucic:]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Ghost'a SE 2002 - pomalowany jest on na dwa kolory - srebro i biel, przy czym biała warstwa jest naniesiona na srebrną. Rower jako rower - bardzo fajny - jednak mankamentem jest ten zasmarkany biały matowy lakier - nie dość, że nie da się tego dobrze domyć i byle dotknięcie zostawia syf na ramie, to jeszcze dziś mi odpadł mały kawałek farby z główki ramy po tym, jak niezbyt mocno przypadkiem puknąłem tym miejscem o parapet. Mam zamiar oddać ramę do malowania (usunięcie całego lakieru starego i lakierowanie proszkowe). Chciałbym jednak móc nanieść na rower jakieś oznaczenia i tu mam pytanie do Was - czy dobrym pomysłem jest pokrycie proszkowanego lakieru przezroczystym "mokrym" lakierem u lakiernika (przykrywając wykonane na przezroczystej folii naklejki)? Czy raczej nie ryzykować powstaniem jakichś zacieków o podarować sobie naklejki :P

 

Przy okazji, jeśli ktoś z Was proszkowo lakierował ramę we Wrocławiu i jest zadowolony, to proszę o jakieś namiary na lakiernię :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. Niedawno zmobilizowałem się do renowacji ramy mojego rowerku lecz byłem zielony w tym temacie. Wiele odpowiedzi na moje pytania znalazłem na tym forum.

Posiadam aluminiową ramę sintesi która nie przyciągała oka swoim starym perłowym kolorem i masą zadrapań.

Tutaj pokazuję same widełki które wyglądają tragicznie;)

img0392l.jpg

 

Dwa dni temu pojechałem z wielkim zapałem odrestaurowania jej i po przestudiowaniu tematu postanowiłem całkowicie zedrzeć stary lakier. Do dyspozycji miałem wiertarkę z nakładką z papierem sciernym. Cm po cm naklejki, lakier i podkład schodził z żelastwa.

20090528001.jpg

20090529b.jpg

 

Nie stosowałem żadnych śroków chemicznych: Po 3 godzinach ujrzałem czyste aluminium:) Odespałem zarwaną nockę i dzisiaj wróciłem do pracy. Dotarłem drobnnym druciakiem nakładanym na wiertarkę resztki farby gdzie nie dotarłem w nocy po czym przetrłem całość papierem sciernym dla pewności. Jako że zrobiło się troszeczkę cieplej postanowiłem nałożyć podkład. Zabezpieczyłem łańcuch aby go nie pomalować i zabrałem się za malowanko. Jako pracownie wykorzystałem kojec dla psa gdzie wpadała mała ilość kurzu a nie byłem w stanie wykonać malowania w całkowicie zamkniętym pomieszczeniu. Mieszając puszkę przypomniało mi się o wyczyszczeniu ramy benzyną... Po oczyszczeniu pierwsze uderzenie z dyszy zrobiło duży zaciek więc starłem i później leciało jak z górki. Z każdą warstwą dzieło wyglądało coraz bardziej obiecująco. 3 warstwy podkładu elegancko pokryły powierzchnie roweru.

20090530001r.jpg

20090530003.jpg

20090530008.jpg

 

Rama schnie i już pewno woła o lakier ale muszę poczekać na ocieplenie :)

 

Pozdrawiam i dziękuje za porady

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

malowanie proszkowe wygląda tak.

wypiaskowaną ramę podlącza się w kabinie pod prąd. przylepiają się do niej takie maleńkie płytki lakieru.

rama po tym wygląda jak pancernik.

wtedy wkłada się ramę do pieca i wypala. płytki wtapiają się w ramę tworząc powłokę.

teraz odpowiedz sobie czy łatwo jest zjechać proszek papierem.

 

 

choć w sumie łatwiej niż anodyzowanie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chemia która jest ogólnie dostępna nic ci nie da.

możesz wziąć papiery różnej wielkości i próbować działać

mamy u nas kolesia który wypolerował anodyzowane felgi (albo miał taki zamiar-zresztą zapytam go dzisiaj)

powiedz jeszcze co to za rama

jeśli nie ultra lekkie cieniowane cudo to nie masz sie o co martwić.

oczywiście wszystko zależy od człowieka który piaskuje bo nawet stal hi-ten podziurkujesz przy odrobinie złych chęci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spoko :P a szlifowanie wiertarą plus/lub jakaś chemia?

...

 

Polecam wiertarkę z końcówką drucianą, tudzież szlifierkę z tarczą ścierną (lepiej kup od razu ze 3). Tarczą pozbędziesz się farby z prostych odcinków ramy, a końcówką dojdziesz do zakamarków. Grabarz jakis czas temu pozbywał się farby za pomocą palnika. Poszukaj w temacie o renowacji ramy założonym przez niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yo! travisb, dzięki za rady, jeśli się będę za to brał, to na pewno kupię więcej tarcz. Wątek czytałem cały, tutaj chodzi mi o usuwanie lakieru nakładanego proszkowo. Lakierowanie proszkowe jest trwalsze, dlatego się pytam jak z usuwaniem.

 

painmaker, to jakaś stara, włoska rama torowa. Więcej o niej nie wiem. Chociaż... kupiłem ją od kogoś z poznania, a Ty jesteś z poznania tak? Może ją kojarzysz, to taka pomarańczowa rama ze srebrnym, zardzewiałym widelcem. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie rób tego tarcza bo uszkodzisz ramę.

jeśli się boisz zniszczyć rurki to jedź ją ręcznie

w innym przypadku lepiej bedzie dać ją do piaskowania

 

jeśli kupowałeś ją od kogoś z rozbratu to aż się boję

 

kupowana przez allegro??

masz jeszcze linka??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdę mówiąc, to spodziewałem się czegoś w tym stylu, tzn. że zaraz mi napiszesz, że to jakiś grat. :D

 

Tak, to było przez allegro, ale już dawno, aukcji już nie ma. Pamiętam, że sprzedający to xMaurycyx, więc to pewnie jakiś straight edżowiec z rozbratu. :angry2:

 

Rama wygląda ok , nic nie jest krzywe, nie ma żadnych wgnieceń... (tak tak... wiem, że pozory mogą mylić :D).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trzeba zmniej-ej-szy-yć obroty wiertarki ;)

 

planuje lakierowanie ramy na ładny lazur z opiłkami żelaza tak jak w pimp my ride. ktoś ma jakieś doświadczenia?

 

a wogóle czy to prawda że UE narzuciła jakieś nowe standarty w lakiernictwie i nie jest to już takie proste bo te nowe są bardziej ekologiczne inne rozpuszczalniki i wszystko jest o wiele droższe. słyszał coś ktoś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

liquidsbst troszkę cie zmartwię ale sadze że ten podkład będzie ci odpadał z tej aluminiowej ramy aluminium po oczyszczeniu w ciągu 4 godzin pokrywa się warstwą tlenków i po prostu farba czy podkład nie będzie się do niego trzymac dlatego stosuje się specjalne płyny do trawienia aluminium i po oczyszczeniu z tego specyfiku szybko się maluje a poza tym na pierwsza warstwę powinieneś użyc podkładu reaktywnego a dopiero po 15 min do 20 min położyć warstwę normalnego podkładu akrylowego mam nadzieje ze pomoże to komuś jak będzie się brał za malowanie aluminium

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...