elberet Napisano 9 Lutego 2009 Napisano 9 Lutego 2009 jejku.takie oldschoolowe (tudzież inny vintage retro)bianchi pomalować na róshoffo.chamstwo i góralska muzyka po prostu.
Mod Team IvanMTB Napisano 9 Lutego 2009 Mod Team Napisano 9 Lutego 2009 WOW!!!!! Przeza######isty kolor Szczegolnie extra efekt z tym koszyczkiem seledynowo-biancchi... Roz to ZLO i NIEDOBRO and it ROCKS!! OSTRO! I.
MarcinN Napisano 9 Lutego 2009 Napisano 9 Lutego 2009 Pomijając to, że nie przepadam za różem, to uważam że nie ma nic złego w odmalowywaniu dość styranej ramy na kolor oryginalny, choć szkoda że bez naklejek.
erha Napisano 14 Lutego 2009 Napisano 14 Lutego 2009 jeśli ktoś by był zainteresowany to lakierowałem ostatnio ramę do anglii , koszt niestety nie mały i opłaca to się przy droższych ramach , ewentualnie jeśli ma się sentyment do swojej starej maszynki to też można lakierowałem tak jak lakieruje się auta czyli najpierw podkłąd , potem baza , następnie oklejanie i lakierowanie wzorów , szablony na napisy , na koniec bezbarwny . rama oczywiście wypiaskowana oprócz tylnych widełek bo są karbonowe aerograf równierz był stosowany do minejszych elementów pozdr.
undervolcano Napisano 15 Lutego 2009 Napisano 15 Lutego 2009 piękna robota, robi wrażenie. z jakimi kosztami trzeba sie liczyc przy takim rękodziele?
erha Napisano 15 Lutego 2009 Napisano 15 Lutego 2009 przy tej ilości kolorów i mniej więcej od podobnego prokektu [ wzór dość skomplikowany ale bywają gorsze ] to koszt 450zł oczywiśćie koszty mogą być mniejsze jeśli rama poleci w jednym lub w dwóch kolorach bez jakiś wzorków to mozna i za 250-300 takie coś zrobić wszystkie lakiery oczywiście już są wliczone w tą zabawe
evertonathletic Napisano 31 Marca 2009 Napisano 31 Marca 2009 Witam, Pierwszy post na forum, ale i pierwszy raz od daaawna chce zrobic z rowerem cos z czym sam sobie nie poradze Przytargalem sobie ladnego single speeda (czy na to jest porzadne slowo po polsku???) z miasta stolecznego Kopenhagi i chce go pozbawic wszystkich wystajacych czesci ramy (ma nawet wypustke na montaz blokady tylnego kola), wypiaskowac i slicznie pomalowac. Pytanie: czy znacie dobre miejsce w miescie stolecznym Warszawie gdzie mozna to zrobic bez obawy o przykre skutki i z pewnoscia ze efekt bedzie naprawde porzadny? Z gory dzieki! Pozdrawiam, Jacek
KAZUMI Napisano 31 Marca 2009 Napisano 31 Marca 2009 Gromada Ci to zrobi jak nie chcesz się sam bawić w to http://gromada.waw.pl/
bozar Napisano 30 Kwietnia 2009 Napisano 30 Kwietnia 2009 Witam od wielu miesiecy mialem chrapke na ostra jazde, ale dopiero niedawno nadarzyla sie okazja na budowe mojego zafixowanego roweru. znajomy z pracy powiedzial, ze odda mi rame od kolarki z poziomymi hakami (nie mam pojecia co to za rower, okaze sie w praniu, jednak jesli na niego byl ok, to na mnie tez powinien), z widelcem i kierownica. zostaly mi tylko kola, korba z suportem, pedaly, sztyca z siodelkiem i troche samozaparcia. wymyslilem sobie, ze caly rower bedzie w kolorach flagi Etiopii:] obrecze i piasty - zolte; rama - zielona; korba, widelec, sidelko i owijka czerwone - zrobilem 'symulacje' i wyglada to niesamowicie klawo, dokladnie tak jak chce. i teraz moje pytania odnosnie malowania ramy i widelca (cala reszta juz zalatwiona) aha, oczywiscie uzywalem wyszukiwarki, wiecej grzechow nie pamietam... 1. jak najlepiej i najtaniej pozbyc sie starego lakieru: jaka chemia? papier scierny? palnik odpada 2. jak pozbyc sie wszystkiego z ramy czego sie nie da odkrecic, np przelotek do linek: pilnikiem? brzeszczotem? 3. co to znaczy 'zabezpieczyc gwinty'? wlozyc w nie jakis korek czy cos? 4 gdzie najlepiej i najtaniej w Warszawie pomalowac proszkowo rame i widelec? obiecuje, ze dolacze stosowne foty, jak tylko proces budowy bedzie postepowal;) thank you from the mountain jah bless
travisb Napisano 30 Kwietnia 2009 Napisano 30 Kwietnia 2009 Witam od wielu miesiecy mialem chrapke na ostra jazde, ale dopiero niedawno nadarzyla sie okazja na budowe mojego zafixowanego roweru. znajomy z pracy powiedzial, ze odda mi rame od kolarki z poziomymi hakami (nie mam pojecia co to za rower, okaze sie w praniu, jednak jesli na niego byl ok, to na mnie tez powinien), z widelcem i kierownica. zostaly mi tylko kola, korba z suportem, pedaly, sztyca z siodelkiem i troche samozaparcia. wymyslilem sobie, ze caly rower bedzie w kolorach flagi Etiopii:] obrecze i piasty - zolte; rama - zielona; korba, widelec, sidelko i owijka czerwone - zrobilem 'symulacje' i wyglada to niesamowicie klawo, dokladnie tak jak chce. i teraz moje pytania odnosnie malowania ramy i widelca (cala reszta juz zalatwiona) aha, oczywiscie uzywalem wyszukiwarki, wiecej grzechow nie pamietam... 1. jak najlepiej i najtaniej pozbyc sie starego lakieru: jaka chemia? papier scierny? palnik odpada 2. jak pozbyc sie wszystkiego z ramy czego sie nie da odkrecic, np przelotek do linek: pilnikiem? brzeszczotem? 3. co to znaczy 'zabezpieczyc gwinty'? wlozyc w nie jakis korek czy cos? 4 gdzie najlepiej i najtaniej w Warszawie pomalowac proszkowo rame i widelec? obiecuje, ze dolacze stosowne foty, jak tylko proces budowy bedzie postepowal;) thank you from the mountain jah bless 1. chemia: Skansol - ale zdania są podzielone co do skuteczności. Najszybciej zestawem wiertarka-końcówka druciana, bo papierem to sie mozna zamachać na śmierć. 2. Szlifierka - najszybszy sposób. Brzeszczot też może być na upartego. Poprawić pilnikiem i git majonez. 3. Zabezpieczyć przed zapiekaniem się, coby w późniejszym czasie nie było problemu z odkręceniem jakiejś śrubki/nakrętki. Zabezpiecza się smarując małą ilością jakiegoś tłuściwa (smar do łożysk, towot).To samo ze sztycą - lepiej ją z lekka pomacać smarem, bo jak się zapiecze to zacznie się kombinowanie. 4. A tego to już nie wiem bom nie z Warszafki
elberet Napisano 30 Kwietnia 2009 Napisano 30 Kwietnia 2009 chyba z tym zabezpieczaniem gwintów chodziło o zabezpieczenie ich podczas malowania. to wkręcić w każdą dziure śrubke pasującą lub włożyć korek (w miske suportu).żeby sie nie spsuło przy proszkowym. palnik daje rade, czemu z niego rezygnujesz?
bozar Napisano 30 Kwietnia 2009 Napisano 30 Kwietnia 2009 rezygnuje z palnika, bo budowa roweru i tak przekroczyla juz (doslownie) kilkukrotnie moje poczatkowe zalozenia:] nie mam zamiaru inwestowac w kupno palnika, butli itp itd. no chyba ze ktos dobroduszny za przyslowiowego 'browara' pomoze mi z tym, wlasnym palnikiem. co do szczotki - jaki jest mniej wiecej koszt takiej zabawki? wiertarke mam
bozar Napisano 30 Kwietnia 2009 Napisano 30 Kwietnia 2009 pewnie by i weszlo, gdyby nie to, ze za wszystko trzeba bulic. a taka 'przyjemnosc' pewnie 5 pln nie kosztuje:/
undervolcano Napisano 1 Maja 2009 Napisano 1 Maja 2009 gratuluje zapału i serca. wszystko można zrobić papierem ściernym, to kwestia czasu. ale chciałem tez zaprotestowac przeciwko urzynaniu ramie przelotek itd. to głupie:D rama nie stanie sie torowa tylko wykastrowana. zostawże je na potem. właśnie pożyczyłem koledze taką świetna rame przełajową stalową a on w niej uwalił przelotki. naprawde przelotki nie gryzą a bezmyślne niszczenie ram nie jest kul:D pzdr
Mod Team IvanMTB Napisano 1 Maja 2009 Mod Team Napisano 1 Maja 2009 Klaniam, De gustibus... Ja tam lubie czyste i przejzyste ramy. Po jaki grzyb mi przelotki, cokoliki, haki przerzutki i inne rzeczy skoro mam tylko jeden bieg i tylko przedni hebel? Jak sie podoba to ucinaj, jak myslisz o pozostawieniu ramy konwertowalnej do singla lub biegowca zostaw... OSTRO! I.
lajtspid Napisano 1 Maja 2009 Napisano 1 Maja 2009 Czasem jednak warto pomyśleć dwa razy, nim weźmie się do ręki brzeszczot, czy szlifierkę... Rama ogołocona z przelotek, ma znacznie ograniczone zastosowanie i w przypadku chęci sprzedaży jej w przyszłości może to rzutować na cenę... negatywnie, lub pozytywnie - po wspawaniu haków można wciskać ciemnocie że to rama torowa
bozar Napisano 1 Maja 2009 Napisano 1 Maja 2009 ramka bedzie tylko do ostrego, jak bede potrzebowal biegow, to kupie auto;) a sprzedaz nie wchodzi w gre, bo rame dostaje od znajomego, a jestem zdania, ze prezentow sie nie odsprzedaje(chyba, ze ktos w prezencie dostalm pakiet obligacji:]) btw malowania - ciekaw jestem jak mnie podlicza za malowanie piaskowe ramy na zielono i widelca na czerwono. ma ktos jakies pojecie?
Fyl Napisano 1 Maja 2009 Napisano 1 Maja 2009 bozar napisał: ciekaw jestem jak mnie podlicza za malowanie piaskowe ramy Chciałem zaznaczyć, że maluje się proszkowo, a przed tym malowaniem ramę się piaskuje. A ile za to wezmą, jak ja dałem swoją do pomalowania to ta przyjemność kosztowała mnie 50zł, także z widelcem cena może podskoczyć do 60 może 70zł
bozar Napisano 2 Maja 2009 Napisano 2 Maja 2009 jah wybacza bledy - oczywiscie chodzilo mi o malowanie proszkowe z piaskowaniem przed,) napisz prosze gdzie w stolicy to robiles i kiedy. bo jak sie teraz rozgladam, to wszedzie ceny podskoczyly dwukrotnie i taka przyjemnosc kosztuje conajmniej 100:/
Fyl Napisano 2 Maja 2009 Napisano 2 Maja 2009 Rożnica w cenie pewnie wynika z tego, że nie mieszkam w Warszawie...
MarcinN Napisano 2 Maja 2009 Napisano 2 Maja 2009 http://www.wawmar.pl/kontakt.htm z tego co się orientuję biorą 50zł za piaskowanie i 50zł za malowanie proszkowe.
Schwefel Napisano 3 Maja 2009 Napisano 3 Maja 2009 Trochę drogo za te piaskowanie sobie liczą Kumpel rok temu płacił 20 czy 30zł + malowanie z palety RAL za 50zł.
MarcinN Napisano 3 Maja 2009 Napisano 3 Maja 2009 Schwefel, ale mówisz o tym samym zakładzie czy innym? Bo jak o innym to mógłbyś podać stronę/adres/telefon.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.