Skocz do zawartości

[przestroga]Warto mieć sprawne hamulce


toczek

Rekomendowane odpowiedzi

Przedni to podstawa, nawet w samochodach tarcze z przodu są większe, co jest spowodowane większymi możliwościami przodu podczas hamowania.

Nie raz byłem świadkiem sytuacji gdy "PRO"riderzy zapierdzielali 30km/h po ciasnym chodniczku, "znikąd" na drogę wychodził im pieszy i było tylko wielkie szuranie tylnym kołem, a do kompletu lekki smrodek. Choć sam nieraz zasuwam po 40km/h, to jednak przedni hamulec jest zawsze sprawny i tak wyregulowany że jak hamuję z zadem nad tylnym kołem, zdarza mi się nie raz poderwać tył. A tylny, służy tylko do lekkiego spowalniania oraz lekkiego hamowania w zakrętach.

Nie wiem też czy klocki ze średniej półki różnią się o tych najtańszych, ale wierzę że za coś się płaci i na komplet klocków na przód wydaję ok 30 zł, choć mogę nabyć je już od 5 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ja od zawsze dbalem o rower i mialem sprawne wszystkie czesci i nieraz dzieki temu uniknąłem paru wypadków. Jak biore rowery kolegow zeby sie przejechac i widze niesprawne, wrecz niedzialajace hamulce to przypominam sobie pare momentow:

Raz jade sprzedac rower z bratem, ktory mial mnie wziąć w drugą strone na bagaznik. Jedziemy sobie i spotykam kolege, to brat jedzie dalej a ja gadam pare min. Pozniej chcialem go dogonic. Jest rozjazd drog. Chce skrecic w lewo, jest tam zywoplot i nic niewidac. Ale patrze postawili tam lustro. Patrze widze auto, jest jeszcze daleko no to z calej pedy po pedalach i nagle okazuje sie ze to lustro bardzo oddalilo ten samochod. Niezdazylem przejechac. Gosciu po hamulcach i ja tez. Jak bym nieskrecil kola przy koncu hamowania to gosciowi bym zrobil spore wgniecenie, jak by nie hamulce to niewiem jak by sie to skończyło. :(

I jeszcze jeden przyklad, ktory sie zdazyl 2 razy. Jedziemy wycieczka i gosciu buch gleba. Gosc przedemna wywalil na nim a ja po hamulcach, stanalem na przednim kole no i git majonez :icon_mrgreen:

Polecam wszystkim miec 2 sprawne hamulce, bo nie majac ich stwarzasz niebezpieczenstwo dla siebie i dla innych :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też miałem podobną sytuacje, tylko z górki zjeżdżałem około 35-40km/h i lekki ruch był i to była jedno pasmówka, samochód skręcał w prawo [był wjazd] a ja akurat jechałem, myślałem, że on przyhamuje [powoli wjeżdżał samochód], pokazał kierunkowskaz [widziałem, że skręca], zahamowałem dopiero przy samochodzie skręcającym i to zygzakiem hamowałem...

 

oraz druga sytuacja, stoję na skrzyżowaniu, ruch spory, za mną stoi kobieta prowadząca, ja jadę prosto [kierunkowskazu nie pokazuje] dopiero ruszyłem, a tu zderzakiem dostałem podbicie w pedał, lekko się zachwiałem, [ta kobieta skręcała w prawo], nie wiedziałem o tym, a pierwszeństwo miałem jak nic, co za ludzie :confused:

 

oraz kolejna sytuacja :) jadę powoli pod górkę, ledwo trzymam równowagę, ciężarówka mnie wyprzedza i to bardzo blisko mnie, aż wpadłem na maskę zaparkowanego samochodu, jeszcze takiego czegoś nie miałem :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

No to albo się wlokłeś jak stara baba albo jesteś supermenem zważywszy na fakt, że ktoś jadący 15km/h w tej sytuacji miałby na reakcję 0.36 sekundy czyli czas wystarczający na uświadomienie sobie, że coś jest nie tak ale zbyt krótki na podjęcie jakiejkolwiek akcji z wysunięciem nóżki do przodu włącznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też miałem podobną sytuacje, tylko z górki zjeżdżałem około 35-40km/h i lekki ruch był i to była jedno pasmówka, samochód skręcał w prawo [był wjazd] a ja akurat jechałem, myślałem, że on przyhamuje [powoli wjeżdżał samochód], pokazał kierunkowskaz [widziałem, że skręca], zahamowałem dopiero przy samochodzie skręcającym i to zygzakiem hamowałem...

 

oraz druga sytuacja, stoję na skrzyżowaniu, ruch spory, za mną stoi kobieta prowadząca, ja jadę prosto [kierunkowskazu nie pokazuje] dopiero ruszyłem, a tu zderzakiem dostałem podbicie w pedał, lekko się zachwiałem, [ta kobieta skręcała w prawo], nie wiedziałem o tym, a pierwszeństwo miałem jak nic, co za ludzie :confused:

 

oraz kolejna sytuacja :) jadę powoli pod górkę, ledwo trzymam równowagę, ciężarówka mnie wyprzedza i to bardzo blisko mnie, aż wpadłem na maskę zaparkowanego samochodu, jeszcze takiego czegoś nie miałem :/

 

Co do drugiej sytuacji często jest tak, że kierowcom się spieszy i wiele razy mnie np. wyprzedzali na skrzyżowaniu i zajeżdżali mi drogę bo skręcali w prawo. Eh.. 4 sekundy czy 5 sekund strasznie dużo na zwykłej drodze.. a jakby spotkał nas pech i bym przywalił w niego to może by się już tak nie śpieszył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Żaden tam ze mnie kierowca zawodowy ale z tego co wiem w większości autobusów jest urządzenie zwane retarderem, zwane również zwalniaczem. Może skutecznie zaskoczyć niejednego podążającego takim pojazdem, być może autor wątku miał "przyjemność" w praktyce przekonać się o tym jak to działa ...

 

Całe szczęście bez złych konsekwencji :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szosówka- tylko hamowanie pulsacyjne, kto jeździł ten wie jakie tarcie ma zatrzymane koło o podłoże..

a na hybrydzie dual-mtb mam hydrauliki+niska rama więc mogę zacisnąć przód do końca i mała szansa że przelecę przez kierę :)

a jak normalnie hamuję to w zależności od potrzeby zaciskam przód+ ew. lekko tył (nie chcę tyłu nadwyrężać bo i tak się ściera więcej od jazdy na tylnym)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...