[kaseta] szosowa

[szczupak]

Jeżdżę w 95% po mieście i obecnie mam kasetę 11-30 i korbę 28/38/48. Używam w zasadzie tylko 5-7 z tyłu i średniej z przodu, dużą czasami, małą tylko jak reguluje przerzutki . Zęby w kasecie już powoli się tępią na tych najwiecej jeżdżonych biegach, więc tak się zastanawiam: czy jest sens założyć kasetę o bardziej szosowym przeznaczeniu, np 12-26 czy coś w tym stylu? Na pewno będzie się bardziej równomiernie zużywała od mojej obecnej.

Co o tym sądzicie?

[snack]

o tak ja też mam taki dylemat, muszę na ten miejski okres założyć coś szosowego bo szkoda zużywać tylko 2-3 tryby w górskiej kasecie

piszcie plizz jaką można założyć :glare:

 

pzdr

[bialykom]

mozna zalozyc, ale kasete shimano i inne z tym samym systemem montazu. ktos stad chyba nawet tak jezdzi.

[szakq]

do gorskich piast zalozysz kazda szosowa 8 lub 9-cio biegowa kasete szosowa shimano czy sram -odpada campaniolo(musisz miec piaste a przynajmniej bebenek campagniolo),co do kompatybilnosci z przerzutka gorska itp to nie ma problemu.Skoro uzywasz od 5 do 7 najczesciej to popatrz ile ma zabkow ta 5 i ciebie i taka kup sobie szosowa kasete a na dole moze nawet 12-sto zabkowa (czyli na przyklad 12-26)skoro nie uzywasz 11-stki u siebie

[jacekkoz]

będzie chodziło bez problemu. Z tego co kojarzę to są sensowne kasety LX szosowe (czyli SH 105). Każda przerzutka Ci to łyknie

[Paviarotti]

Albo Sorę jest kilka rozmiarów, nie jest droga. Przedwczoraj rozebrałem całą na pojedyncze koronki i nawet nie ma tak dużych śladów zużycia (przebieg ok 4,5 tys). Jeżdżona na potrójnej biżuterii

[razzel]

Ja w swoim crossie uzywam 12-26 Tiagry i tez sobie chwale. Tiagra jest odpowiednikiem Deore w szosie... czyli konkretnie hg50-9 (12-26)...

Na stronie r&p jest katalog z cenami i tam znajduja sie wszystkie dostepne modele

 

Ze swojej strony polecam to rozwiazanie. Jakosc jazdy po miescie i w trasie z sakwami zdecydowanie wzrosla, przede wszystkilm lepsze zestopniowanie i mniejsze roznice miedzy biegami. jest wieksza mozliwosc dobrania sobie odpowiadajacego w danej chwili obciazenia

szczerze polecam

pzdr

[jurasek]

Jeżdżona na potrójnej biżuterii

 

nie kumam OCB?

 

kaseta kasetą ale

czy zastanawialiście sie nad sensem blatu z 48 zębami

http://www.forumrowerowe.org/index.php?sho...hl=48+z%EAb%F3w

kiedy zmieniłem na 44 wówczas otrzymałem miększa kadencję co zaowocowało w mozliwosciach używania całej gamy przełożen na kasecie

moja propozycja zostawić rodzaj kasety a raczej pójsc w zmiane przełożen na korbie

powodzenia

[razzel]

Tez racja ale podczas jazdy raczej czesciej wachluje sie tylnymi zebatkami (bo jest ich wiecej - jak nie patrzec) - i zestopniowanie ich tam ma wplyw decydujacy.

Ja osobiscie zastanawialem sie nawet nad jakas szosowa korba ale wybilem sobie ten pomysl z glowy byl poprostu bez sensu... ogolnie mam 44 i chwilami mysle sobie ze nawet 42 byloby lepsze. Wielkich predkosci nie osiagam wiec... no ale 44 charakteryzuje sie wieksza uniwersalnoscia.

Droga sprawa. zmiana przelozen w korbie nie jest taka latwa jak wymiana kasety trzeba cala korbe wymieniac, sporo zelastwa wymiana pojedynczych blatów? hmm zrobilem to raz u siebie z jednym blatem... kosz takiej operacji nie jest zachecajacy, jesli planujemy wymiane wszystkich blatow...

pzdr

[Paviarotti]

nie kumam OCB?

 

Metoda trójłańcuchowa hihi

[szczupak]

Korby na pewno zmieniał nie będę. Ale kasetę na pewno kupię szosową, tylko muszę się zdecydować jaką. A moja obecna jeszcze powinna z tysiąca przejechać, więc mam czas.

Dzięki za opinie