[do 1500zł] Używany trekking czy nowy Lazaro?

[thorge91]

Cześć, szukam roweru trekkingowego dla żony – 172 cm wzrostu, 60 kg. Rower ma służyć głównie do jazdy po pracy i zakupy oraz na rekreacyjne wycieczki do ok. 50 km w weekendy. Komfort i niezawodność ważniejsze niż sportowe osiągi.

Mam na oku kilka używanych:

https://m.olx.pl/d/oferta/rower-merida-freeway-9200-rama-55-CID767-ID12r8X0.html

https://m.olx.pl/d/oferta/rower-trekkingowy-unibike-voyager-19-cali-doinwestowany-CID767-ID10GtHH.html

https://m.olx.pl/d/oferta/romet-wagant-5-trekking-CID767-ID14XwzM.html

https://m.olx.pl/d/oferta/rower-trekkingowy-romet-wagant-6-stan-idealny-CID767-ID153b0Z.html

Ale zastanawiam się, czy nie lepiej dopłacić i kupić nowego Lazaro: 

 https://allegro.pl/oferta/lazaro-senatore-v2-mocna-acera-28-rower-treking-meski-wygodny-15077350349

Wygląda ok a nowy to jednak nowy (gwarancja itd).

Coś warte swojej ceny?

Z góry dzięki za pomoc.

[smw44199]

Jak się nie znasz na mechanice i rowerach, to kup nowy.  Używany może okazać się kosztowny w doprowadzeniu do właściwego stanu. Jeszcze żona będzie Ci narzekać, że jej używanego strucla kupiłeś z porysowaną ramą etc😉

[Pablo59]

lazaro aero v2 i dołożyć bagażnik jeśli rzeczywiście potrzebny i błotniki - żona będzie cię nosić na rękach za parę kilogramów mniej    (brak tzw amoryzatora).

Rama damska 19"