Gość Napisano 1 Sierpnia 2022 Napisano 1 Sierpnia 2022 Cześć, przymierzam się do zakupu pomiaru mocy do roweru MTB. Jestem zielony w tym temacie, stąd zwracam się o poradę. Na czym mi bardziej zależy: - kompatybilność i łatwe parowanie z Edge 1040, - sprawne działanie, - dobra cena - jednak nie kosztem jakości, zdecydowanie nie interesują mnie produkty, które działają kiedy chcą, - nie chcę SPD. Na czym mi mniej zależy: - dokładność - będę to używał amatorsko, więc nie zależy mi na super dokładności. Z tego co udało mi się w internecie dowiedzieć, to mamy do wyboru pomiary w korbie oraz w pedale. Te ostatnie wymagają butów z blokami, więc jak dla mnie ta opcja odpada. Z góry dzięki za wszelkie informacje oraz sugestie! Pozdrawiam
Mihau_ Napisano 1 Sierpnia 2022 Napisano 1 Sierpnia 2022 Dziwny ten twój stopień zaawansowania jeśli w spd nie jeździsz ale pomiaru potrzebujesz Popatrz sobie na pomiary w ramieniu inpeak/stages itd, musisz miec tylko kompatybilną korbe
HarveyDent Napisano 1 Sierpnia 2022 Napisano 1 Sierpnia 2022 Pomiar mocy w MTB to średni pomysł - dużo drgań i ciężko to analizować. Nie neguje, ale zastanów się czy potrzebujesz i co będziesz z tymi danymi robił
Gość Napisano 1 Sierpnia 2022 Napisano 1 Sierpnia 2022 Chciałbym zasilić tymi danymi Garmina, aby był w stanie lepiej dobrać trening pode mnie. Bez tego większy sens ma dla mnie trenowanie w domu na trenażerze z którego Garmin dostaje komplet danych. Ponieważ jednak szkoda tak pięknej pogody i sezonu aby trenować w chacie, stąd chciałem podłączyć miernik mocy, aby przenieść domowe treningi na zewnątrz.
schwinn0 Napisano 1 Sierpnia 2022 Napisano 1 Sierpnia 2022 Jeśli już musisz to Inpeak się sprawdza doskonale. Mimo wszystko aby wykorzystać "pełną moc", proponowałbym przesiąść się w buty spd.
HarveyDent Napisano 2 Sierpnia 2022 Napisano 2 Sierpnia 2022 14 godzin temu, marcina napisał: Ponieważ jednak szkoda tak pięknej pogody i sezonu aby trenować w chacie, stąd chciałem podłączyć miernik mocy, aby przenieść domowe treningi na zewnątrz. Większość używa do tego szosy. Łatwiej robić jakościowe teningi. Jeszcze bez spd .... Ciężki temat, ale próbuj
Gość Napisano 2 Sierpnia 2022 Napisano 2 Sierpnia 2022 Po przeprowadzce, w mojej nowej lokalizacji, szosą mogę jeździć po: 1) DDR-ach, czy szlakach pieszo-rowerowych, lub 2) Drodze/ulicy z dużym ruchem samochodów mijających cię "na lusterka". W 1-szym przypadku zapomnij o treningu. W drugim przypadku na upartego da się zrobić trening jeśli wyjedzie się za miasto, ale sama jazda jest ani przyjemna ani bezpieczna. Natomiast zaledwie rzut beretem od mieszkania mam wjazd do lasu, w którym są dziesiątki kilometrów dróg, dróżek i ścieżek, istny raj dla MTB lub ew. gravel w ostateczności. Dlatego po przeprowadzce, rower szosowy jak trafił na trenażer tak do tej pory tam został.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.