Edon Napisano 1 Czerwca 2022 Napisano 1 Czerwca 2022 Cześć, Post w imieniu znajomego który mało jeździ na rowerach ale chciałby trochę poszaleć, tzn pozjeżdżać z górek ale nie męczyć się piekielnie z podjeżdżaniem pod nie bo nie ma wybitnej kondycji (a tryb pracy nie pozwala mu na regularne treningi). Tak wiem, najlepiej mieć potężne kopyto i wyrobić je na zwykłym MTB-ku, ale nie o to tutaj chodzi. To ma być rower do zabawy i luźnej jazdy. Z tego powodu znajomy rozgląda się za rowerami eMTB, czyli ze wspomaganiem elektrycznym. Rozstrzał cenowy jest jednak potężny - i tu pojawia się pytanie, czy za 20k zł da się kupić coś sensownego, czy jednak trzeba wyłożyć więcej? Może ktoś siedzi w temacie i jest w stanie coś podpowiedzieć - za jakimi modelami się rozglądać? Na co zwrócić uwagę?
kipcior Napisano 1 Czerwca 2022 Napisano 1 Czerwca 2022 To kwestia tego co jest w ogóle dostępne w Twojej okolicy, a nie co by się chciało. Full, amor powietrzny ok 150-160mm skoku, i jak największa bateria. W tej cenie musisz patrzeć na tańsze marki, coś jak wiecznie niedostępny Stilus z Decatlonu, Kellys, może jakiś Marin, trochę drożej Giant.
Edon Napisano 1 Czerwca 2022 Autor Napisano 1 Czerwca 2022 A jakby zwiększyć budżet do 30k, to wybór będzie lepszy? To raczej maksimum ile znajomy jest w stanie wydać, ale te 10k jeszcze może dorzucić.
kipcior Napisano 1 Czerwca 2022 Napisano 1 Czerwca 2022 Problem dostępności występuje w każdym budżecie. Natomiast powyżej 25k wybór robi się już duży. Sam bym patrzył za "passatem enduro" w wersji elektrycznej Giant Reign E+, lub mniej ekstremalnym ścieżkowcem Trance X E+. Ale ja lubię Gianta. Tu już można patrzeć na każdą markę z tym, że jak zawsze jakiś Trek czy Specialized będzie niewspółmiernie drogi do wyposażenia. A w kwestii kondycji tak po prawdzie jazda w dół męczy tak samo jak do góry i na to nic nie pomoże.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.