[do 2500 zł] Lekki rower do miasta

[mathu]

Mam 187cm/przekrok około 88 cm/waga 75kg

Przeznaczenie to w 80% jazda po mieście - ścieżki rowerowe, chodniki, raczej nie jezdnia w ruchu samochodowym, 20% to jakieś utwardzane ścieżki polne, bez szaleństw.

Wcześniej byłem przekonany że chcę rower crossowy, jednak po pomacaniu paru lekkich szosówek w sklepach ciągnie mnie bardzo do roweru który będzie możliwie lekki i prosty. Tak żeby szybko wyjść na rower, przejechać się godzinkę i wrócić bez mocowania się z ramą w komórce i bez wrażenia że jadę czołgiem. Wcześniej pozbyłem się Krossa Hexagona i średnio mi się chciało na nim jeździć z tego powodu. Prawdopodobnie czasem będę chciał mocować też fotelik z tyłu. 

Obdzwoniłem dealerów Marina i Specialized (chciałem Sirrusa) jednak dostępność jest zerowa (dodatkowo Marin w przyszłym tygodniu podnosi ceny wszystkich modeli o 10-20%) i muszę wybierać z tego co jest realnie dostępne. Chciałbym żebyście powiedzieli co z punktu widzenia totalnego amatora ma sens.

Jako że podoba mi się lekkość szosy (ale nie do jazdy szosowej - po prostu podoba mi się idea tych konkretnych rowerów) to kieruję się bardzo w stonę Tribana RC100 i RC120. Szczerze to nie wiem który byłby lepszy na takie okazjonalne jeżdżenie, z jednej strony RC120 podoba mi się bardziej, tylko czy nie musiałbym na wstępie wymienić opon żeby się nie zabić na jakimś krawężniku czy piachu? RC100 ma chyba opony które choć minimalnie powinny być wystarczające do każdego zastosowania. Przypominam że nie chodzi o typową jazdę szosową czy jakieś gravelowanie, tylko spokojną jazdę rekreacyjną ale nie tylko po szosie. 

Druga zupełnie inna propozycja to Decathlon Elops Speed 900 (ma być znowu dostępny za tydzień) - https://www.decathlon.pl/p/rower-miejski-elops-speed-900/_/R-p-306287?mc=8549669

Wydaje mi się całkiem niezły do takich zastosowań choć pozycja pewnie będzie bardziej agresywna niż na Tribanach. Opony wydają mi się liche na zjazd w lekki teren czy może jednak będzie OK? Niestety w sieci jest kompletne zero informacji o tym rowerze, natomiast specyfikacja jest bardzo fajna (może tylko dałbym wysoki mostek). 

Trzeci pomysł to mimo wszystko cross, to znaczy Riverside 900. Jest cięższy o 2 kg niż pozostałe ale ma blokadę amortyzatora (jest i tak lżejszy o ponad 1 kg od podobnych crossów z blokadą). Tylko tu nie będzie żadnego wrażenia lekkości jazdy.