kamil231 Napisano 15 Września 2020 Udostępnij Napisano 15 Września 2020 Cześć, Mam problem ze ściągnięciem rowerowej korby - w sumie trochę innej, bo do roweru stacjonarnego. Chciałem dokonać konserwacji wnętrza, usunąć piski i uporczywe hałasy, z tym, że aby się tam dostać muszę zdjąć obudowę, a żeby zdjąć obudowę muszę zdjąć korbę, która za luj wafel zejść nie chce. Stosowałem penetratory i legendarny zestaw młotek-deseczka, ale puścić nie chce. Po wykręceniu śruby zabezpieczającej (niczym w tradycyjnym suporcie rowerowym na kwadrat) wewnątrz między suportem, a samą korbą nie widzę grama rdzy. Spawane to nie jest na bank, bo nie ma po takim zabiegu śladu. Boję się to ogrzewać, żeby nie osłabić materiału - rowerek służy narzeczonej do lekkich aerobów, a mi z kolei do mocnych i szybkich interwałów i wolałbym, aby jeszcze trochę posłużył, dlatego się przed tym wzbraniam. Wpadłem na pomysł, żeby potraktować to łapowym ściągaczem do łożysk, z tym, że go nie posiadam i nie chcę kupować na jednorazowe użycie. Będę wdzięczny za porady. PS. Zwykły ściągacz do korb na kwadrat jest za duży, nie wejdzie - próbowałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
seraph Napisano 15 Września 2020 Udostępnij Napisano 15 Września 2020 Pamiętaj, że zdjęcie potrafi wyrazić więcej niż 1000 słów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.