Skocz do zawartości

[Suport]Romet Wagant - problem z suportem.


addamf

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam, mam starego Rometa Waganta z początku lat 90-tych ub. wieku. Muszę wymienić cały napęd, bo łańcuch mi przeskakuje nawet na małych podjazdach, a korby zaczęły mi za bardzo "latać" na boki. Ten model ma wciskane miski, mufa nie jest gwintowana. Oryginalna stara część miała duże koło zębate (52 zęby) zintegrowane z korbą oraz z osią przeznaczoną pod łożyska. Problem w tym, że ta część nie jest już w sprzedaży, a używanej nie chcę kupować z wiadomych względów.

Dziś dzwoniłem w sprawie nw. części: 

https://www.bike-project.pl/pl/p/Korby-jednorzedowe-z-suportem-na-klin-46z-/503

- Pani z którą rozmawiałem zapewniała mnie, że na pewno będzie pasować, bo już ją wkładali do takiego Waganta (46 zębów to nie jest dla mnie problem, o ile wszystko będzie dobrze chodzić). Jednak mam pewne wątpliwości np. może raczej powinienem się zdecydować na suport na kwadrat zamiast tego ww. suportu z klinami?

Jeśli ktoś może mi coś doradzić w tej kwestii, czy to jest słuszny wybór, a jeśli nie, to co mam wybrać, to będę bardzo wdzięczny.

Pozdrawiam.

Napisano

Ja bym poszedł jednak we wciskany suport pakietowy klik. Do tego już montujesz dowolną korbę i masz spokój z regulacją suportów kontrowanych...

Oczywiście o ile nie chcesz upierać się przy oryginalnych rozwiązaniach.

Napisano

Zmierz mufę i kup gotowego kardridża. W życiu w swoim dziadku nie wrócę do klina i ####### luzów jakie łapie.

Napisano

Kup korbę na kwadrat (zapomnij o klinach!). Sprawdź, jaką długośc suportu do niej potrzebujesz. Kup jak pisano wyżej cartidge wbijany, albo w wersji minimalistycznej tsuport składany z części np:

https://allegro.pl/oferta/wklad-mech-korb-na-kwadrat-miski-wbijane-124mm-8009525938

W tym drugim przypadku może być problem z kupnem odpowiedniej długości, dostępna długość osi jest mocno ograniczona. Złożenie, konserwacja trochę upierdliwe, trawałość nie za wysoka ale cena niska. Do kupienia w sklepach rowerowych oferujących części do starych Rometów (czyli większość małych, starych sklepików)

Napisano

Seraph, Danuel i Garlock - wielkie dzięki za Wasze rady i sugestie.
Cartridge wbijany to jest oczywiście najlepsze rozwiązanie i zdecydowanie jestem za tą opcją, o ile znajdę właściwy, ale jak na razie mam z tym spory problem. Chodzi mi w tym wypadku o najlepsze docelowe wymiary, czyli diabeł ukryty jest w szczegółach.
Na początek podam wymiary mufy Waganta: średnica wewn. - 40 mm, długość mufy - 70 lub 71 mmm (OK, to muszę jeszcze samemu zmierzyć, bo na razie w necie znalazłem te dwa wymiary 70/71 mm).

Ale skoro tak, to obawiam się, że cartridge, jaki mi sugeruje Seraph może okazać się zbyt wąski - piszę to na podstawie nw. postu:

http://chlopcyrometowcy.pl/showthread.php?tid=44921

Teraz napiszę, czego się najbardziej boję - a są to w zasadzie dwie rzeczy:
1. wstawiony cartridge względem średnicy mufy okaże się minimalnie za cienki lub za gruby (tutaj nawet setne mm mogą grać pewną rolę) - jeśli będzie zbyt cienki, to grozi tym, że podczas większych oporów stawianych przez wolnobieg (np. bardziej strome podjazdy), wtedy to ten cartridge będzie się obracał wewnątrz mufy, a nie tylne koło. Jeśli będzie zbyt gruby, to mogę mieć kłopoty z jego prawidłowym wstawieniem do mufy, a nawet jeśli mi się to uda, to czy będę mógł go potem zdemontować, gdy przyjdzie czas jego wymiany?
2. wstawiony cartridge nawet jeśli będzie pasował do mufy, to nie wiadomo, czy zachowa również właściwą linię łańcucha na osi wolnobieg - duże zębate. A jeśli nie, to grozi problemami zarówno z właściwą pracą łańcucha, jak  również prawidłowym działaniem tylnej przerzutki. 
Zrozumcie -tak naprawdę to kupuję kota w worku, a prawda wyjdzie na jaw nawet nie po założeniu nowych części, ale dopiero po jeździe próbnej.


Mieszkam w Olsztynie, odwiedziłem już wszystkie największe serwisy rowerowe w tym mieście i rada od "panów fachowców rowerowych" była wszędzie podobna, cytuję "daj se pan z tym spokój, teraz już nie ma odpowiednich suportów do tego modelu, najlepiej niech pan kupi nowy rower".

Właśnie dlatego założyłem tutaj mój profil, aby ten problem samemu rozwiązać, bo już wiem, że na pomoc tutejszych "panów fachowców rowerowych" nie mogę liczyć.

 

Napisano

W necie jest sporo sklepów z częściami do rowerów, zamierzam tam podzwonić i mam nadzieję, że trafią się ludzie, którzy przerabiali już ten problem w praktyce i będą mogli mi coś doradzić, Jeśli okaże się, że faktycznie żaden cartridge nie będzie pasował do tego modelu, wtedy będę musiał wrócić do starego rozwiązania z wiankami, ale nie z klinami, tylko raczej z przejściem na kwadrat, czyli np, do elementu, jaki mi sugeruje Garlock (oczywiście - o ile będzie pasować, bo na dziś nie mam pewności).

Napisano

 

Temat razem ze zdjęciami. Fakt, że miałem o jeden problem mniej od ciebie bo nie martwiłem się o linię łańcucha.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...