awdre Napisano 9 Lutego 2019 Autor Napisano 9 Lutego 2019 Nie rozumiem skąd to oburzenie co do moich wpisów. Takie a nie inne wnioski wyciągnąłem z powyższych wypowiedzi. Albo ja je źle zrozumiałem, albo zostały one nieprawidłowo sformułowane.
severian Napisano 9 Lutego 2019 Napisano 9 Lutego 2019 Nie przejmuj się.Masz wątpliwości co do spd i jest to całkiem rozsądne zachowanie.Jazda w spd jest efektywniejsza i paradoksalnie bezpieczniejsza.Ale trzeba się tego nauczyć.Ja nie wyobrażam sobie roweru bez tego wynalazku.Nawet po mieście wożę się w szosowych zatrzaskach.
Jaccek Napisano 10 Lutego 2019 Napisano 10 Lutego 2019 No właśnie . Jednak poszedłem w spd-sl R540 od Shimano. Kurde nie wiedziałem żeby chociaż na początku wypinać obie nogi bo można nabawić się liszajów asfaltowych, ale cóż pierwsza gleba zaliczona. Trochę poćwiczę i będzie dobrze bo już mi się to podoba.
Gość Napisano 10 Lutego 2019 Napisano 10 Lutego 2019 Po co wypinać obie nogi? Wypinasz tą którą się podpierasz i przechylasz rower żeby stanąć. W ten sposób dodatkowo oszczędzasz bloki które są wykonane z plastiku, więc przy kontakcie z asfaltem dość szybko się niszczą.
Jaccek Napisano 10 Lutego 2019 Napisano 10 Lutego 2019 Tak dla asekuracji zanim się człowiek nie nauczy.
Gość Napisano 10 Lutego 2019 Napisano 10 Lutego 2019 Tylko że sam sobie robisz dodatkowy problem. Ruszasz bez wpiętych butów. Musisz najpierw stanąć jakoś na pedałach, lekko zakręcić żeby złapać równowagę, wycelować jednym butem nadal kręcąc drugim który nie jest wpięty. Nie ułatwia tego też konstrukcja butów i pedałów szosowych, które nie dają praktycznie podparcia poza wpiętymi blokami. Jak byś zostawiał jedną nogę wpiętą, to ruszasz, kręcisz jedną nogą a drugą szukasz w tym czasie wpięcia. Szczerze mówiąc kompletnie nie rozumiem po co się wypinać obydwiema nogami. Przecież rower Cię nie przeważy. Nawet motocykl da się spokojnie utrzymać na jednej nodze.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.