Skocz do zawartości

[zębatki] Chińskie zamienniki


cervandes

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Hej.

Przeglądam ofertę skośnookich przyjaciół, aktualnie zerkałem w ofertę ZTTO bo firma ponoć lubiana i znana.

I tak oto trafiłem na zębatki  zamienniki od 8s do 11s, niestety tylko 11T, 12T i 13T. Kształtem porównując do tego co mam w łapce są identyko z oryginalnymi shimano. Cena - trzykrotnie niższa, zdarzają się też aukcje z rzekomo tymi samymi koronkami po półtora dolca.

Fajnie by było, gdyby też 15T, 17T i 19T by zaczęli tłuc, reanimacja zjechanego XTka by kosztowała 30pln a nie stówę :D Wtedy mógłbym na Sramach po 40pln jeździć, nie byłoby szkoda tak tanich zębatek.

Macie jakieś doświadczenia z nimi?

  • 7 miesięcy temu...
Napisano

Dotarły 11s i 13s.

Zapewnienia chińczyka, że są w 100% identyczne jak M8000. Weryfikacja:

W 11s kolosalna różnica w ułożeniu zębów:

23575990934724464486.jpg

 

13s prawie idealnie pasuje, profile zębów są trochę inne. Ale gorsza sprawa, że wyraźnie o wiele gorzej są tłuczone, bo wewnętrzne wypustki na bębenek są zaokrąglone, nie do końca wytłoczone przez co jeśli ktoś ma aluminiowy bębenek to problem nacięć będzie znacznie bardziej odczuwalny:

96894304578650635491.jpg

 

W zbliżeniu koronka chińska ZTTO:

96276270364025037353.jpg

 

i oryginał nowy M8000:

65530949250403628604.jpg

 

No i na koniec różnica w obróbce. M8000 są gładziutkie, idealnie szlifowane, oczywiście to nie lustro ale wyglądają bardzo przyzwoicie. Chińczyk na każdym zębie ma widoczne brzydkie bruzdy, wygląda jakby były ręcznie piłowane:

76395958858269835187.jpg

 

 

Test praktyczny w toku, ale tylko 13s. 11s po założeniu przy zrzucaniu biegu z 13s przeskakuje nawet pod lekkim obciążeniem, wrzucanie też nie zawsze działa idealnie.

 

Kosztowały po 6pln każda, tradycyjnie - jaka cena taka jakość.

  • 10 miesięcy temu...
Napisano

Update. Z racji tego, że walczę aby przejechać jak najwięcej km któregoś razu chińska 13T wylądowała na kasecie. Uznałem, że skoro to ta koronka najbardziej u mnie jest zajechana, to pomogę napędowi przetrwać kolejne tysiące podmieniając tylko ją na tego chińczyka.

 

No i od jakiegoś czasu borykałem się z precyzją działania napędu, najpierw się okazało, że mam pęknięcie na haku (wymieniłem), mam zjechane kółeczka przerzutki (wymieniłem), podejrzewałem także, że płytki wózka przerzutki może mam trafione od jakiegoś dzwona (też wymieniłem). 

 

W rezultacie napęd działa słodko, poza... wrzucaniem z 11T na chińskie 13T. Mieli, mieli i czasem po jednym obrocie korby wskoczy, czasem po 15. Obojętne czy na stojaku czy w terenie. Nie i koniec.

 

Wczoraj mnie olśniło, może to, że ona nie jest zużyta jak oryginalna shimanowska o niczym nie świdczy i to sama chińskość koronki sprawia problem. Polazłem, wymieniłem chińczyka na tę używaną, ale jeszcze sprawną oryginalną. Oczywiście bez dotykania śrubek, baryłki itd. Zakładam koło - napęd działa perfekcyjnie.

 

Nie jestem w stanie dojrzeć różnicy między ori a chińską w kształcie zębów, ich kierunku, nacięciach itp. Ale coś musi być nie tak. Zjechała kilka stówek czy tysiaka na kasecie i przypadkowo zbiegło się jej założenie ze wszystkimi pozostałymi opisanymi problemami.

 

 

Testu koniec, moja ocena: złom.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...