Skocz do zawartości

[Amortyzator przedni] DT swiss czy RS Reba 29?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam.

Zmuszony jestem do wymiany amorka przedniego. Zawęziłem wyszukiwanie do dwóch modeli w mniej więcej podobnej cenie; Rockshox REBA RL 29 z 2017 tapered czy DT SWISS OPM 100mm 29 tapered??

Proszę Was o opinie na temat tych amorków. Obecnie jezdzilem na Reconie. Mało wiem o dt swiss, ale bardzo mnie intryguje.

Z góry dzięki za odpowiedzi.

  • Mod Team
Napisano
21 minut temu, panbartol napisał:

Mało wiem o dt swiss, ale bardzo mnie intryguje.

Sugeruję ,abyś nie pogłębiał tej wiedzy. Reba będzie zdecydowanie lepszym wyborem.

Napisano

Lepiej napisz, że napaliłeś się na tego DT, bo ktoś się dość tanio chce pozbyć... ;)

Jak dla mnie podstawowe porównanie w tym przypadku to "szwajcarska egzotyka, której nie każdy się dotknie" kontra "wideł sprawdzony i prosty jak budowa cepa, z dostępnymi częściami i możliwością serwisu przez mechanika nawet w zabitej dechami dziurze"

  • Mod Team
Napisano

Nie mam dużych doświadczeń z serią OPM, która jest rozwinięciem wcześniejszych serii XMM, z którymi mam sporo doświadczeń. Główne różnice to zmieniona konstrukcja tłumika i dołożona stalowa sprężyna  w komorze powietrznej mająca poprawiać czułość amorka na małe nierówności. W nowszych  wersjach OPM są nowe uszczelki kurzowe o zmniejszonym tarciu. Amorki mają większą sztywność niż Reba, mają wydajne tłumienie powrotu i kompresji i sporą ( nawet rzekłbym ,że dużą ) progresję w drugiej części skoku. 

Niestety nie zmienia to faktu,że są mało komfortowe, trudne w serwisie, wrażliwe na niższe temperatury ,a duża progresja mocno ogranicza wykorzystywany skok. Do tego należy doliczyć mocno ograniczoną dostępność jakichkolwiek części i bardzo drogi olej.

Jeśli chcesz mieć rzadki, drogi w serwisie  amorek z charakterystyką typową dla wyczynowych amorków to DT jest dla Ciebie. W przeciwnym razie Reba będzie lepszym wyborem.

 

Napisano
13 minut temu, m0d napisał:

Lepiej napisz, że napaliłeś się na tego DT, bo ktoś się dość tanio chce pozbyć... ;)

Jak dla mnie podstawowe porównanie w tym przypadku to "szwajcarska egzotyka, której nie każdy się dotknie" kontra "wideł sprawdzony i prosty jak budowa cepa, z dostępnymi częściami i możliwością serwisu przez mechanika nawet w zabitej dechami dziurze"

 

9 minut temu, durnykot napisał:

Nie mam dużych doświadczeń z serią OPM, która jest rozwinięciem wcześniejszych serii XMM, z którymi mam sporo doświadczeń. Główne różnice to zmieniona konstrukcja tłumika i dołożona stalowa sprężyna  w komorze powietrznej mająca poprawiać czułość amorka na małe nierówności. W nowszych  wersjach OPM są nowe uszczelki kurzowe o zmniejszonym tarciu. Amorki mają większą sztywność niż Reba, mają wydajne tłumienie powrotu i kompresji i sporą ( nawet rzekłbym ,że dużą ) progresję w drugiej części skoku. 

Niestety nie zmienia to faktu,że są mało komfortowe, trudne w serwisie, wrażliwe na niższe temperatury ,a duża progresja mocno ogranicza wykorzystywany skok. Do tego należy doliczyć mocno ograniczoną dostępność jakichkolwiek części i bardzo drogi olej.

Jeśli chcesz mieć rzadki, drogi w serwisie  amorek z charakterystyką typową dla wyczynowych amorków to DT jest dla Ciebie. W przeciwnym razie Reba będzie lepszym wyborem.

 

Przyznaje, intryguje mnie DT. Jednak ma to być przede wszystkim funkcyjne i bezproblemowe w serwisie.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...