Skocz do zawartości

[Rower] Author Basic


MeSky

Rekomendowane odpowiedzi

Jak widać nikt przede mną nie wpadł na to by opisać tu Authora Basica a jest to rower popularny, chętnie kupowany i wiem że wielu forumowiczów go ma...

 

...to swiadczy o tym że Ci co go mają wolą na nim jeździć niż o nim pisać;)

 

Uważam że to super rower... Po zjeździe z Szyndzielni (1017m n.p.m) zauważyłem na dole że przednia piasta nie jest dokręcona... nie wiem czy tak było od zakupu czy też wstrząsy to spowodowały przy zjeździe po szlaku kamienistym z zawrotną prędkością.

 

Czasem też słyszę jakieś rytmiczne trzaski dobiegające z siodełka (BiGel) ale pozatym rower spisuje się świetnie!

 

Oponki trzymają się dobrze asfaltu, tarcie jest nieznaczne i można robić duże przechyły.

 

Rama LEKKA!!! Najlżejsza z tego co mi wiadomo w tej klasie cenowej MTB

 

Hamulce jak marzenie!

 

Rama mocna. Skoki wychodzą świetnie a rama trzyma się dzielnie!

 

Polecam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam starego Basica chyba z 1997r. i do tej pory chodzi jak marzenie. Oczywiście po serwisie który przeszedł na wakacjach. NIC oprócz linek i pancerzy nie było wymieniane. Przerzutka SRAM 5.0 złapała luzy ale dało się je zredukować i działa nadal wyśmienicie :) Rama Cro-Mo nie miała szans się rozwalić :D Sztywny widelec :D też...

 

Będę używał jako zimówki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 lata później...
  • 2 miesiące temu...

Rower świetny, zarówno w teren, jak i na jezdnię! Mam go już rok (intensywne użytkowanie) i nic nie wysiadło. Nie jestem tylko zadowolony z amortyzatora (RST Capa 76mm). Od początku były problemy z regulowaniem jego twardości i z blokadą skoku. Chodzi dość ciężko i często się zacina. Pomimo tego uważam, że Author Basic to jeden z najciekawszych rowerów, jakie można kupić w granicach 1500 zł :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdżę już 5 sezon! Przejechałem na nim jakieś 25 tys.km, bywało że z sakwami, po bardzo róznych nawierzchniach - od głębokiego piachu poprzez kocie łby, leśne ścieżki poprzerastane korzeniami- i rower spisywał się bez zarzutu. Mam nadzieję że będzie tak dalej. Oczywiście pozostała z oryginału tylko rama!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Jestem posiadaczką Authora Basic ASL z 2009 r., czyli wersji dla kobiet. Jest to mój bardzo świeży zakup, ponieważ rowerek mam niecałe dwa miesiące, a przejechałam na nim jakieś 250 km po różnej nawierzchni.

 

Rama Basica dla pań jest trochę krótsza niż dla panów i jest w innych rozmiarach. Po tym, co już na nim przejechałam, powiem, że jeździ się naprawdę bardzo dobrze i komfortowo. Przerzutki Acera z przodu i Alivio z tyłu sprawują się dobrze, chociaż mogłoby być zawsze trochę lepiej.

 

Nie spadł mi jeszcze łańcuch przy normalnej bezwypadkowej jeździe (nie liczę tutaj wywrotki na zakręcie, w który za szybko weszłam i wtedy oprócz tego, że się potłukłam mocno, to spadł mi łańcuch, ale to była moja wina, a nie roweru :D ).

 

Nie robiłam żadnego upgrade'u jeszcze oprócz małych dodatków jak rogi czy wymiana pedałów ze zwykłych jakichś aluminiowych Authorowskich na Shimano PD-M520. W jednym pedale z Authora coś mi strzelało, ale to już nie jest problem, bo mam nowe :-)

 

Wszystko jak do tej pory dobrze się sprawuje, a jedynie przednia przerzutka wymagała małej regulacji podczas pierwszego przeglądu.

 

Rowerkiem super się śmiga po asfalcie, kocich łbach, wydeptanych ścieżkach, trawie, a także po zjazdach zasypanych kamieniami.

 

Jedyną wadą, przynajmniej dla mnie, jest fakt, iż linki poprowadzone są górą ramy i często o nie zahaczam nogą. Może ma ktoś na to jakąś radę? ;)

 

W miarę pokonywania na Basicu kolejnych kilometrów będę opisywała dalsze wrażenia oraz sprawowanie się tego sprzętu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Ach ten zbieg okoliczności.. dziś bratu go serwisowałem, piasty przód w idealnym stanie z tyłu pojawiły się wżery na konusach nic dziwnego bo brat waży gdzieś 80/90kg, rower jest z 2005r i ma przebieg ok 15tyś. Tak się składa że na tym rowerze miałem bliskie spotkanie z maską białego samochodu(marki nie pamiętam) było to chyba w 2007r w wakacje, przez ten wypadek brat wymienił w nim amor na RS z regulacją skoku z goleni z 80 do 120mm(tak mi się wydaje)i blokadą skoku w manetce i stery FSA. Basic przez lata delikatnie był dopieszczany a to przerzutka przód Shimano Alivio czy łańcuch i kaseta nowa, dumą na pewno są hamulce LX z równoległym dociskiem i oponki continentale, dobra już nie będę się chwalił hehe dodam tylko że wyszło na wadzę 14.36 kg(rama 21"). Ogólnie brat jest zadowolony :icon_wink:

Edytowane przez crus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mam Basica z 2007 roku. Właściwie została z niego tylko rama :thumbsup: ale o niej złego słowa nie mogę powiedzieć. Używam roweru do amatorskiego XC i maratonów już 3 lata. Ramy nie złamałem :wallbash: nic nie skrzypi ani nie wygina się. Rama jest sztywna i w miarę lekka jak za te pieniądze :wallbash: po wymianie napędu, kół i amorka :P powstała całkiem przyjemna maszynka do amatorskiego ścigania :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...