Skocz do zawartości

[opona] Nowa opona antyprzebiciowa 28 do Lazaro Senatore v3


NG312

Rekomendowane odpowiedzi

Potrzebuję (na razie jedną, za miesiąc sobie kupię drugą) oponę do ww roweru. 

Czego oczekuję:

-dobra ochrona przed przebiciami

-względnie łagodny bieżnik na drogi asfaltowe (głównie tak jeżdżę), ale zapewniający względnie bezpieczną jazdę po mokrym asfalcie (proszę więc nie pisać Kenda Khan, miałem w innym rowerze, na deszczu to i asfalt był zabójczy, a jeździłem na różnych tanich wyrobach przypominających opone)

-szerokość: raczej 1,75-1,9

-cena - do 90 zł (może być mniej, lepiej jakby nie było więcej)

-proszę o nie polecanie mi opon CST (też się już przejechałem)

 

Przewidywany przebieg miesięczny ok 200km.

 

Rowerzysta to raczej ciężki kloc - 100kg (dlatego nie chcę wąskich opon i szajsu).

 

Moje typy:

SCHWALBE MARATHON 28x1.75

Schwalbe Energizer Plus Tour 28x1,75

Continental TOURING PLUS reflex 28x1.75

SCHWALBE DELTA CRUISER 28X1.75

 

Osobiście myślę że dwie pierwsze warte rozważenia, ale i inne propozycje mile widziane. Z góry dzięki za rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz...W moim przypadku kupno tak drogiej opony jest bezsensowne jeżdżę na streetowej kendzie za 20/30 zł która jest katowała zrywami , skokami itp. Nie zdarzyło mi się przebić opony prócz nie dolotu na schodach. 

 

Pojęcie ''wąska opona'' jest dość kontrowersyjna. Dla mnie wąskie to 1.25-1.90...

 

Nie warto wydawać na te ''magiczne'' opony. Jak nie chcesz mieć przebitych opon to opona TNT. Cenowo się jednak nie wyrobisz. Szwaba kup jakiego albo tańszą kende. Patrz gdzie jedziesz i będzie dobrze  :sorcerer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TNT nie wchodzi w grę. Miałem kiedyś nówki za 30 zł z GoSportu CST jakieś tam i nigdy więcej. Ta marka chyba makulaturę farbuje i drutem skleja.

 

Miałem też Kendy Khan z K-Shieldem - tych przebić udało mi się raz - gwoździem. Na żadnych innych tyle km nie ujechałem. A masa robi swoje (ja 100, rower swoje, a jeszcze i bagaż się znajdzie czasem z 10-15 kg, więc razem to czasami rower "brutto" to i 130kg. Tylko te Kendy to porażka na mokrej nawierzchni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra daje sprawę wprost:

moje doświadczenie:

-marketówki (te rowerki za 200 zł) - buble - opony tandetne - szybko do wymiany

-CST - kilka opon miałem - lepiej od najtańszych -  ale szybko się uszkadzają

-Kendy - jedną miałem zwykłą szybko ją szlag trafił, Khan z K-Shieldem dawała radę bardzo długo. Głupi szajs antyprzebiciowy dawał radę (albo lepsza guma?)

 

Czego chcę - spokoju i pewności na trasie. Dałem kilka propozycji bo czytałem o nich dobre opinie, więc myślę że są warte rozważenia. Gdybym nie miał problemów z oponami za 30 zł to bym taką kupił.

 

I tak jak zwróciłem uwagę - mnie bujanie się po lasach, gałęziach czy skakanie nie interesuje. Wolę coś z 1,75, do tego 4,5 bara i heja asfaltem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z własnych doświadczeń polecam Schwalbe Road Cruiser, chyba idealne do przedstawionych wymagań, a niezbyt drogie.

 

https://www.centrumrowerowe.pl/czesci/opony-detki/opony-rowerowe-28-cali-622/p,opona-road-cruiser-28-schwalbe,42635.html

 

Używałem dwóch kompletów szerokości 1.4/37-622 (ale dostępne też 1.6-1.75). Ciśnienie do 4,5 bar (zwykle pompowałem do 4, czyli i tak na twardo). Jazda po asfaltach, lasach, piachach, z sakwami... Każda para wytrzymała ok. 8 tys km (moja waga podobna, czyli blisko 100 kg), przy znikomej liczbie przebić/awarii (pierwszy komplet 2-3 naprawy, drugi chyba w ogóle bez przebić). Pomijając mokry teren (błoto) pewność i bezpieczeństwo.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra ochrona przed przebiciem w cenie do 90 zł może być zapewniona tylko za pomocą gruubej wkładki z kauczuku. Lekkie i antyprzebiciowe kewlary i aramidy to pułap około 200 zł za oponę. Jeśli mamy w oponie 6 mm kauczuku (Marathon Plus) to siłą rzeczy oplot nie jest sprężysty, opona gorzej układa się na nawierzchni i przyczepność jest gorsza. Do tego dochodzą twarde mieszanki gumy na miejski bruk, nie ma co się spodziewać dobrej przyczepności na mokrej nawierzchniach. Najpancerniejsze opony to Schwalbe Marathon Plus i Continental Tournig Plus, osobiście brałbym tą drugą, bo tańsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Do tego dochodzą twarde mieszanki gumy na miejski bruk, nie ma co się spodziewać dobrej przyczepności na mokrej nawierzchniach.

No dobra, a od jakich opon można się spodziewać dobrej przyczepności na mokrym asfalcie/bruku/kostce chodnika. Powiedzmy że odporność na przebicie zostawimy na boku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie jeśli jest cieniutka warstwa drobnego piasku to żadna opona nie daje rady. Na wyślizganym mokrym bruku też ciężko o dobrą przyczepność. Z opon trekkingowych testowałem droższe modele Schwalbe np. Evolution i to jest bardzo dobra opona.

Z półki cenowej około 80 - 100 zł ciekawe są opony Big Apple i Big Ben. One są zrobione z gumy o niskich oporach toczenia. Testy pokazują, że pomimo szerokości 2 cali balonowe Schwalbe toczą się porównywalnie do tradycyjnych opon trekkingowych w rozmiarze 1.6 - 1.7 cala.

Jeśli tylko 2 cale zmieszczą się w ramie to warto spróbować.

Do tego są dostępne wersje z ekstra wkładką antyprzebiciową w typie tej z Marathonów. Do jazdy po mieście wziąłbym na przód oponę bez dodatkowej wkładki antyprzebiciowej, a na tył mogłaby być wkładka. Przy szerokosci 2 cali można stosować niskie ciśnienia i komfort jazdy po chodnikach rośnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...