Skocz do zawartości

[Wolnobieg] - problem rdzy na nowym Shimano MF-TZ21


AlexV

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

mój rower po kilkuletniej eksploatacji potrzebował gruntownej wizyty w serwisie i m.in wolnobieg, łańcuch, korba zostały wymienione.

Niestety już po pierwszej przejażdżce cały wolnobieg i łańcuch pokryły się rdzą. Oliwienie łańcucha, wycieranie i jeżdżenie na wszystkich przerzutkach nic nie zmieniło, wreszcie przeczyściłem szczoteczką namoczoną naftą antykorozyjną i dalej tak to wygląda:

 

https://zapodaj.net/f68c981332724.jpg.html

https://zapodaj.net/aea9cc5464816.jpg.html

https://zapodaj.net/9fedd5b271b3c.jpg.html

 

Czy to normalne, że aż tak korodują? W dłuższym okresie wydaje mi się to problemem.

 

Czy sole, którymi posypywane są drogi mogły dać aż taki efekt? Jest to moja pierwsza zima w Warszawie, ale chyba nie powinno być aż takiej różnicy w porównaniu do innego miasta wojewódzkiego.

 

Rower przechowywany jest w piwnicy. Warunki nie wydają mi się aż tak ekstremalne, bo mam tam w worku parę stalowych elementów, które też są zagrożone korozją, a nic się z nimi nie dzieję.

 

W serwisie, przy odbiorze powiedzieli mi, że te częsci są czymś (zapomniałem) pokrywane, więc są bezpieczne na początek. 

Prosiłem o wymianę na części nie gorsze niż poprzednio były w rowerze... Wcześniej nigdy mój wolnobieg tak nie wyglądał. Jedynie łańcuch czasami, ale zdarzały się podróże w deszczu, śniegu i stanie na powietrzu.

Pogadam jeszcze z serwisem i pewnie pojadę tam z reklamacją. Oszczędność da mi w kość, bo jest to serwis w innym dużo mniejszym mieście ;].

 

Jest to mój pierwszy post, ale jak już tu jestem to na pewno poprzeglądam różne działy. Z góry dzięki za odpowiedzi.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało widać na tych zdjęciach.

TZ21 to najtańszy shimanowski wolnobieg i po prostu będzie rdzewiał.

Przy codziennej jeździe do roboty/szkoły mycie i smarowanie, to robota głupiego. Więcej czasu się spędzi na babraniu w smarach niż na jeździe, a i tak nie pokona korozji - nie przy częściach bez sensownego pokrycia. Osobiście preferuję niklowanie, ocynk słabiej się broni.

 

https://lh3.googleusercontent.com/g2fdeo2bx1jT-ED_w4V6oc6mkyjdX2o_6LY90FbF5jEjsUuDgnJJqf2lJPTsKHE7xwNIthJFY2C91g=w600-h800-no

Jeździ? Jeździ. No to lać oleju byle się nie zapiekło ;)


Ech, smutne. Dwa lata temu w zimę nawet na tydzień nie odstawiłem roweru i nie było problemów. No, ale jak widać różne są miasta :).

 

A warunki były identyczne?

Jeżdżąc po tym samym mieście można mieć przez miesiąc względny spokój (mrozy), a przez następny tydzień napęd rdzewieje od samego patrzenia na niego (roztopy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A warunki były identyczne?

Jeżdżąc po tym samym mieście można mieć przez miesiąc względny spokój (mrozy), a przez następny tydzień napęd rdzewieje od samego patrzenia na niego (roztopy).

Nie, właśnie inne miasto. Teraz widocznie trafiłem na takie, które wydaje dużo więcej na dbałość o drogi ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...