Skocz do zawartości

[do 3500] Rower crossowy


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam

Szukam nowego roweru crossowego, mam 175 cm i 70 kg.

Chciałbym dowiedzieć się waszej opinii co możecie polecić?
Z góry dziękuję za pomoc.

Napisano

Do 3500 zaproponuję Ci PL marki:

 

Wałkowany wiele razy w propozycjach Romet Orkan 5.0 2015r jest obecnie najlepszą propozycją w tej kwocie co zakładasz:

 

http://allegro.pl/romet-orkan-5-0-m-2015-i6153299590.html

 

Inną propozycją jest również PL rower Northtec:

 

http://nrowery.pl/2016/cross/caledon-db-dr

 

 

 

Z podanych lepszy jest Romet i to mój faworyt. Ponadto zakupując któryś z tych rowerów pozostaje Ci jeszcze sporo gotówki np: na ubrania, zapięcie, jakieś narzędzia do serwisowania. Romet ma amorek warty 1000pln ! Dopóki Romet z rocznika 2015 jest na wyprzedaży, będę go polecał. Northtec troszeczkę gorszy jest, ale nadal warty uwagi. :)

Napisano

Kellys i Kross bardzo fajne modele, ogólnie na lepszym osprzęcie niż Romet. No ale i o 1000pln droższe :P

 

edit:

Unibike odrzucam za brak amorka powietrznego :P

 

Jezeli padnie wybór u Ciebie między Krossem a Kellys to będzie to ciężki wybór. Kross ma przerzutki SLX+XT a Kellys XT. Za to Kellys jest lżejszy o 1kg od Krossa i chyba brnąłbym w temat wagi teraz :) Więc dla mnie zwyciężyłby Kellys. Teraz ciekawe za jaką cenę znajdziesz tego Krossa a za jaką Kellys. Doświadczeniu użytkownicy rowerów twierdzą, że 1kg w przypadku masy roweru to bardzo dużo i jest to odczuwalne. Nie wiem...osobiście nie mam zdania...bo mój rower waży 14.5kg :D 

 

Napisano

Niestety różnica cenowa jest rzeczywiście spora między Orkanem a Krossem i Kellys.

Ale jeszcze jedno pytanie... uważasz, że warto inwestować w któryś z tych dwóch? Czy różnica w osprzęcie pomiędzy nimi a Orkanem jest tak duża?

Dzięki i pozdrawiam,

Napisano

Wiesz, kierując się ceną to Orkan wygrywa, bo reprezentuje bardzo podobny, wręcz identyczny poziom jak Kellys i Kross. Tutaj już tylko Twoje szaleństwo finansowe będzie chyba kierowało Tobą w wyborze roweru. Innym tematem jest wybór pod wygląd - Orkan przegrywa bo do pięknych nie należy ;)

 

Tutaj już naprawdę wybór i doradzanie jest ciężkie. Ja bym poszedł w temat ceny, za resztę bym kupił jakieś ubrania na wycieczki rowerowe, oświetlenie. Mimo wszystko Orkan, Kross i Kellys są super propozycjami, wartymi uwagi. Proponuję, jeżeli jesteś z W-wy ( tak jak masz wpisane w profilu ) byś pojechał do kilku sklepów i poszukał tych modeli. Przejedziesz się nimi i zobaczysz, który Ci najbardziej pasuje pod kątem geometrii, pozycji. 

Napisano

Jasne

Wielkie dzięki za wszystkie informacje. Tak jak napisałeś podjadę do sklepów żeby się do każdego przymierzyć.

Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Pozdrawiam serdecznie :thanks:

Napisano

@moszczan25

A możesz mi wyjaśnić, dlaczego jest beznadziejny?

A pozostałem elementy są porównywalne np. do chwalonego Orkana 5.0?

Napisano

Napęd jest porównywalny i ogólnie reszta, ale amortyzator jest beznadziejny. W wymienionym Orkanie, Kellys, Krossie są amortyzatory powietrzne i w mojej opinii one zasługują na miano prawdziwego AMORTYZATORA. Są to amortyzatory o symbolach NCX, NRX AIR. W Giancie jest uginacz NEX, celowo napisałem uginacz, bo to nie ma nic wspólnego z amortyzatorem. Uginacz NEX kosztuje średnio niecałe 200zł i jest to typowo sprężynowy uginacz, który podobno wybiera nierówności. Amortyzatory w Kellys, Krossie, Romecie z tego tematu, warte są blisko 1000 zł i naprawdę wykonują kawał dobrej roboty!. 

 

Inaczej mówiąc jeszcze - subskrybuje na YouTube pewien kanał o rowerach, poprosiłem by zrobili filmik porównujący amortyzator powietrzny, z uginaczem typu NEX. Jeden z użytkowników wyjaśnił fachowo na czym polega różnica między amorkami powietrznymi a typowo sprężynowymi:

 

Stal spręża się liniowo do pewnego miejsca i potem bardzo utwardza. Przy rozprężaniu jest ten sam efekt. Do tego teraz nawet w najtańszym rowerze jest amortyzator-taka moda/prawo rynku, choć czasami lepszy byłby sztywny widelec. Dlatego ze względu na właściwości i budowę zawsze nawet najtańszy powietrzny amortyzator będzie lepszy niż na spirali. "

 

Moim zdaniem Giant fajny rower, ale dyskwalifikuje go u mnie uginacz NEX. Za tą kasę powinien już być chociażby najtańszy amorek powietrzny.

Napisano

A tak byłem napalony na ten rower, bo mi się spodobał ;-)

A jaki inny rower byś polecił do kwoty ok. 3tys zł, z dobrym amortyzatorem powietrznym, dla osoby - wzrost 181cm, waga 94kg.

Napisano

W wymienionym Orkanie, Kellys, Krossie są amortyzatory powietrzne i w mojej opinii one zasługują na miano prawdziwego AMORTYZATORA.

 

 

Czyli wg twojej teorii zdecydowana większość samochodów osobowych i motocykli porusza się na amortyzatorach, które nie zasługują na swoją nazwę.

 

 

Jeden z użytkowników wyjaśnił fachowo na czym polega różnica między amorkami powietrznymi a typowo sprężynowymi: " Stal spręża się liniowo do pewnego miejsca i potem bardzo utwardza. Przy rozprężaniu jest ten sam efekt. Do tego teraz nawet w najtańszym rowerze jest amortyzator-taka moda/prawo rynku, choć czasami lepszy byłby sztywny widelec. Dlatego ze względu na właściwości i budowę zawsze nawet najtańszy powietrzny amortyzator będzie lepszy niż na spirali. "

 

 

Nie wiem co ten człowiek miał na myśli pisząc o sprężaniu stali, ale sprężyna może mieć charakterystykę liniową, progresywną lub degresywną. Jeśli to sprężyna śrubowa liniowa to taka po prostu jest. W przeciwieństwie do sprężyny powietrznej, która jest progresywna. Co do rozprężania to istotne jest czy amortyzator ma regulację tłumienia powrotu/odbicia. Jeśli jej nie ma to pod tym względem będzie tak samo ułomny, niezależnie od tego czy jest powietrzny czy nie.

 

Piejesz z zachwytu nad powietrznym amortyzatorem, a mam wrażenie, że tak naprawdę to nie wiesz za co odpowiada medium ściskane, a za co medium tłumiące. Uginaczem możemy nazwać taki ,,amortyzator'', który nie ma żadnego medium tłumiącego. Sam rodzaj sprężyny nie ma tu nic do rzeczy.

Napisano

Tak generalnie to amortyzator powietrzny jest lepszy. W tym Giancie, który tak Ci się podoba, to amortyzator faktycznie jest kiepski. Tylko, że to już nie chodzi o samą sprężynę stalową, ale ogólnie o fakt, że to po prostu amor z niskiej grupy, robiony mocno po kosztach. Ma wąskie golenie 28 mm, ale waży bardzo dużo. To taki widelec przeznaczony do spokojnego turlania się po mieście. W terenie to on raczej długo nie posłuży, bo złapie luzy.

 

 

 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...