Skocz do zawartości

[~1000zł] Rower na miasto dla 111kg wariata


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam

 

Po styczniowej stracie mojego roweru potrzebuję porady odnośnie kupna nowego jednoślada

 

Poprzedni rower: Kross Sign FR1  (  http://www.bikekatalog.pl/2010/ppg_fotki/foto_big/8_51619_03_01_10.jpg  )

 

Waga rowerzysty: 111 kg

 

Kondycja: uważam że zdecydowanie dobra ale nie wzorowa (choć to pewnie nie ma znaczenia)

 

Znajomość części i specyfikacji rowerowej: praktycznie znikoma ;)

 

Typ roweru który MNIE się wydaje odpowiedni: amortyzowany na grubych oponach

 

Przykładowy podobający się rower: http://allegro.pl/rower-gorski-romet-fusion-wyprzedaz-i6007431798.html

 

Wykorzystanie: typowa jazda po mieście + dojazd do pracy po mocno zużytych drogach (przynajmniej co 2 drugi dzień)

 

Warunki pogodowe: każde (chcę rower który się sprawdzi i w urwanie chmury jak i w śnieżycę)

 

Jakie rowery ze względu na wygląd odrzucam: trekkingowe, szosowe, bmx , miejskie (z bagażnikiem z tyłu)....ogólnie wszystko co przypomina damkę i kolarzówkę ;)

Uważam że ze względu na swoją dużą masę potrzebny mi jest rower na grubych oponach i dobrze amortyzujący wszelkie nierówności.

Kiedy wybierałem Kross Sign FR1 przekonała mnie bardzo wytrzymała rama oraz te wielkie opony.

Nie zrażał mnie amortyzator a wręcz przeciwnie cieszyłem się że moje dupsko będzie miało bardziej miękko na wybojach. Nie planowałem jumpować po żadnych hopkach i innych bóg wie jakich downhillowych trasach i pewnie dlatego jedyne problemy z rowerem opierały się na wymianie przebitych dętek. Ogólnie rower sprawował sie bardzo dobrze (ale ktoś postanowił go pożyczyć na zawsze)

Pytanie do Państwa czy rzeczywiście potrzebne mi są hamulce tarczowe (nigdy nie miałem i nie używałem więc nie mam porównania ale zawsze kojarzyły mi się z większym bezpieczeństwem przy hamowaniu zwłaszcza że lubię poruszać się szybko po krakowskich wałach wiślanych czy wokół Plant gdzie muszę byc bardzo czujny wobec rozentuzjazmowanego tłumu) i czy nie lepiej bez tylnej sprężynki i czy za cenę około 1000zł jestem w stanie kupić wytrzymały rower pod moją masę ,który da mi sporo frajdy przy jeżdżeniu po terenie Krakowa i okolic.

 

Uprzejmie proszę o pomoc w doborze roweru.

Z góry serdecznie dziękuję
Pozdrawiam

Napisano

Te grube opony i amortyzatory tylko Cie spowalniają i absolutnie nic nie dają. Taki sprzęt w mieście jest jak mercedes amg 6x6 w starym włoskim miasteczku. W dodatku w tej cenie, nie ma rowerów, które rzeczywiście mają dwa amortyzatory i tarczówki, to takie bardziej atrapy. Jeśli chodzi o hamulce, faktycznie tarcze są pewniejsze, ale hydrauliczna, ewentualni wysokiej klasy mechaniki, takie jak w Romecie, to bardziej zagrożenie dla życia. Rozumiem, że nie chcesz roweru szosowego, lub jego pokrewnych (chociaż jest duże prawdopodobieństwo, że zakochałbyś się w takim sprzęcie po pierwszej jeździe), w takim razie proponuje hardtraila, najlepiej używanego. 

Napisano

Rafale skoro lubisz tego typu konstrukcje rowerowe z uginaczami to ten Romet Fusion w cenie 1000 zł jest dobrą ofertą wiadome jest , że za taką kasę nie ma rowerów z topowym osprzętem ale nie oznacza to nie można się świetnie bawić znam ludzi , którzy swoimi osiągnieciami turystycznymi zawstydzili by nie jednego znanego blogera rowerowego z Youtube  czy innych , a jeżdżą na tak skromnych rowerach iż większość mocnych forumowiczów FR uznała by za nie możliwe  na czymś takim zwiedzić całą Europę

Napisano

Pierwszy Hardtail z tylnim wahaczem :woot:  :woot:  :woot: . Odpuść sobie te resoraki za1k pln. Szkoda kasy.Gruby laczek jest oki, ale nie resorowany tył za 1000zeta, to się rozlatuje już w fabryce.

Napisano

Rozumiem, że Ci się podoba, ale muszę niestety stwierdzić, że większego g*wna dawno nie widziałem, to nawet nie ma o czym pisać, w tym czymś wszystko jest tragedią. 

Napisano

PS: jeszcze znalazłem takie coś tylko nie wiem czy ten tylni amortyzator to badziew czy bardziej godne zaufania niż sprężyna w modelu powyzej

http://olx.pl/oferta/rower-kand-spencer-26-aluminiowy-tarcze-shimano-CID767-IDd9GTF.html#376912842c
 

 

Kurcze po tych komentarzach to trochę zaczynam wątpić czy znajdę coś za 1000zł dla siebie zwłaszcza że nie dam więcej ,bo nie planuje większego budżetu

Może jakieś Wasze realne propozycje ?

 

Napisano

Gdzie ty kurza twarz te produkty roweropodobne wyszukujesz?

 

 

 

 

Głównymi atutami roweru są niezwykle wytrzymała a zarazem lekka aluminiowa rama,

wyprofilowana w sposób sprawiający przyjemność z amatorskiej jak i ekstremalnej jazdy,

dwukomorowe wzmacniane obręcze dla których teren to żaden problem,

amortyzowany widelec MODE

oraz wspaniałe hamulce z przodu tarczowe z tyłu V-brake renomowanej firmy Alhonga

Napisano

No jak to gdzie...na 2 najpopularniejszych internetowych rynkach zbytu :P

 

Miałem nadzieję że pisząc tu temat otrzymam jakieś stosowne informacje ,ale póki co to tylko fala krytyki za moją "wiedzę" :/

Napisano

Równie dobrze możesz te rowery przeciąc na pół i wstawić zawias ze stodoły i będziesz miał składaka, i będzie to technologicznie na tym samym poziomie co te tylnie zawiasy w tych rowerach co zaprezentowałeś. Powtórze jeszcze raz nie bierz fulla czyli ramy z pełną amortyzacją za 1000 zeta. Osobiście nawet bym unikał przedniego amora, bo w tej cenie i tak nie będzie pracował dłużej niż jazda testowa po sklepie.

Napisano

Tu nie chodzi o cenę, sam jeżdżę na rowerze kupionym za 700zł i doinwestowanym jakieś 400zł. Jak kupujesz samochód i masz na niego 10000, i ktoś oferuje Ci pięcioletniego mercedesa, to wiesz, że coś jest nie tak, tak samo jest z rowerami. Sprzęt, który ma wszystkie "bajery" i kosztuje 1000 zł jest zwyczajnie złożony z części mających imitować działające odpowiedniki.

Chociaż muszę przyznać, że idziesz w dobrym kierunku, ten najnowszy przypomina już prawdziwy rower. Serio, nie nabijam się. 

Napisano

No nie wiem...ja się po prostu nie znam

 

Może też za bardzo ufam w wytrzymałość tych rowerów ,bo pamiętam że około 14 lat temu kupiłem rower w Tesco za 499zł wyglądający niemal identycznie jak ten z linka "Niemiecki...." i potrafiłem na nim jeździć jak szalony...nawet w jeden weekend przejechałem blisko 250km myśląc że ten rower padnie szybciej niż ja, a okazało się że wytrzymał wyprawę w góry...ba...nawet służył mi jeszcze ponad rok i jego żywot się skończył po tym jak złamałem ramę kiedy spadłem z nim z wysokich schodów przez własną nieuwagę. No i to był rower ,który nie był żadnej znanej marki i juz na pewno nie miał żadnych wyczesanych Shimano i bóg wie jeszcze czego stąd moje podejście do tematu żeby mieć wytrzymały rower pod własną masę i dlatego nie boję się o amortyzacje ,bo nigdy nie miałem z nią problemów....nie wiem czy na przestrzeni lat ten sprzęt robią po prostu coraz gorszy i stąd Wasze alarmowanie aby tego uniknąć ?

Napisano

Ten KS Cycling G-TITAN z wyglądu przypomina mi Trek Y pozostaje tylko pytanie czy amortyzatory można dostosować do twojej słusznej wagi

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...