Skocz do zawartości

[2000zł] rower trekkingowy do 16kg


VanHezz

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam

W swoim pierwszym poście zwracam się do Was z pytaniem, jaki rower trekkingowy polecalibyście do 2000zł, taki aby razem z całym osprzętem ważył do 16kg, rama oczywiście alumniowa, kierownica typu baranek (ale niekoniecznie), koła 29cali + mój wzrost to 184-185cma a waga 74kg.

 

Czy za 2000zl da sie kupić doby rower trekingowy, który nie rozleci się szybko przy dobrym użytkowaniu i konserwacji?

Będę bardzo wdzięczny za pomoc :)

 

Napisano

Tylko, że ja nie za bardzo rozumiem różnicy między 3x9 a np. 3x8. Co daje mi posiadanie większej ilości biegów? To, że będę mógł podjeżdzać pod różne rodzaje górek, albo po prostu mieć większy wybór w dostosowaniu sobie napędu? Jak tak to dla mnie chyba 24 a 21 nie robiłoby róznicy. Pewnie się myle, ale czekam na sprostowania ;)

 

 

Pokaże jeszcze jedną propozycje, w której, nie wiem czy słysznie, ale sie zabujałem. http://nrowery.pl/2015/trekking/bergon-lx

Ma 30 biegów, stety niestety. Nie ma napisago rodzaju aluminium. Wszystko waży tylko 14,6kg.

Napisano

Większa liczba biegów daje płynniejsze stopniowanie czyli jak dobrze to określiłeś lepsze dopasowanie przełożeń do raidera .

Ten Northec osprzętowo wygląda ciekawie , szkoda tylko że piasty są z najniższej półki Shimano no i amortyzator .... to raczej uginacz i luz w tego typu potrafi się pojawiać nawet w fabrycznie nowych egzemplarzach (no cóż wiele się nie można spodziewać po amortyzatorze za 100zł z małym haczykiem)

 

Napisano

Wielu moich znajomych posiada najtańsze rowery miejskie/trekingowe i do takich właśnie montowane są te amortyzatory z serii CR - żaden nie działa prawidłowo (niektóre już wcale) ale luz ma każdy. Northec prowadzi dla mnie trochę dziwną politykę , gdyż pakuję osprzęt "dla oczu" (przerzutki,korby) z  wysokich modeli a oszczędza przy kołach , amortyzatorach - no cóż jak gdzieś się dołoży to gdzieś trzeba zabrać aby zmieścić się w założonym budżecie.

Napisano

No właśnie. Przy takiej cenie wszystko nie może być idealne.

Co w takim razie z twoją propozycją ROMETA jest nie tak?

Widze, że nie ma nic o amortyzatorze napisane. Chyba troche zbyt zamalowane spawy, na 3 zdjeciu na dole widać, no i nie ma mojego rozmiaru 20"

Napisano

Zarówno wspomniany Kross jak i Romet mają amor NEX - takie podstawowe działające amortyzatory. Rozmiary ram są produkowane zazwyczaj z przeskokiem co 2 , u jednych producentów jest to parzyście a u innych nie parzyście tak więc najlepiej się przymierzać (nie zawsze taki sam rozmiar świadczy o takiej samej ramie , liczy się również efektywna długość rury górnej). A co z Rometem jest nie tak ? Chyba głównie postrzeganie marki , dla wielu się źle kojarzy, a podsunąłem rometa głównie za sprawa ceny (obecnie ma najlepsze rabaty na modele 2015) i w zestawieniu osprzęt/cena wychodzi najlepiej.

Napisano

Troche sobie czytam o Wagancie 4.0 i ma dobre opinie raczej, nawet lepsze niz 'raczej' dobre. Słyszałem, że te zębatki w kasetach nie mogą być cienkie jak blacha, tylko muszą być raczej solidne i w miare grube. Jak to jest z tym Wagantem?

 

I gdybyś Ty miał wybrać między Wagantem 4.0 a Krosem Trans Alp, to co być wybrał patrząć bardziej na jakość niż na cenę?

Napisano

Zdaję sobie sprawę, że nic nie wniosę do dyskusji ale właśnie dlatego ludzie składają sami rowery bo to co mogą dostać gotowego budzi od samego początki sporo wątpliwości.

 

Amortyzator - dobrej klasy sztuciec czyli taki, który faktycznie wykonuje swoja pracę kosztuje więcej niż całe proponowane tutaj rowery oraz wymaga systematycznego serwisu. Te " Santury" montowane do rowerów za 2 tys nawet jako nowe nie porażają kulturą pracy. A myślicie, że jak ktoś kupi rower za 2 tys to zapłaci za serwis samego amorka 100 zł...już sam fakt, że morki trzeba serwisować budzi zdziwienie u właścicieli tych rowerów. Ciekaw jest jak dział taki "Santur" po 3 latach jazdy bez serwisu :)

 

Druga sprawa - amortyzowana sztyca. Podobnie jak z amorek - dobrej klasy to kosmiczne pieniądze, tanie to luzy, stuki i solidna waga.

 

Trzecia sprawa - regulowany mostek. W prawie 100% przypadków ustawiony raz po zakupie pozostaje w tej pozycji do końca. I tylko przypomina o sobie skrzypieniem i szybko pojawiającymi się luzami.

 

Napęd - moim zdanie tutaj nie ma znaczenia 8x3 czy 9x3. Ważne są skrajne przełożenia. W jeździe turystycznej nie ma potrzeby aż tak ciasnego zestopniowania biegów. Nikt się z nikim nie ściga.

 

Nie odradzam kupna gotowego rowery gdyż to pierwszy krok do tego aby przekonać się co i jak nam odpowiada. Nastepny zakup będzie już bardziej pzremyślany.,

Napisano

Zębatki są standardowe i nie ma jakiś grubszych/wytrzymalszych - są dopasowane do napędu. Ja osobiście wybrałbym Rometa ale mogę być nieobiektywny bo sam jeżdżę  Rometem MTB. Moim zdaniem jakość obu prezentuję identyczny poziom.

Napisano

@lewocz, do umiejętności samodzielnego składania roweru jeszcze u mnie daleka droga. Ale myśle właśnie, że na takim gotowym rowerze, będę mógł załapać zasady obchodzenia sie z rowerem, pielęgnowania i upgradowania. A przy następnych zakupach będę już bardziej doświadczony, a też zasobność portfela może się zwiekszyć :)

 

@gtb, co wg Ciebie mogło sprawić, że marka ROMETA źle kojarzy się ludziom?

Napisano

Jest jednoznacznie kojarzona z rodzimym produktem a dla wielu osób nadal co zagraniczne to lepsze (nie uwierzyłbyś ile już osób spotkałem które były mocno zdziwione tym że Kross to polska marka ), poza tym przez długi czas lat 90 i po 2000 produkowali najtańsze rowery które często użytkowane nie zgodnie z przeznaczenie padały. Przyznam szczerze , że sam miałem mieszane uczucia do tej marki póki nie obejrzałem paru rowerów  , co poskutkowało zakupem , poza tym widzę jakie są reakcję osób patrzących na  napis ROMET , wiele razy słyszałem słowa : " To Romet robi takie rowery ?"

Napisano

OK, dzieki bardzo.

 

A jeszcze mam takie pytanie. Jeśli mam załóżmy 3 oferty tego samego roweru, ten sam rocznik, osprzęt i wszystko inne, a ceny tych ofert różnią się np. 1400, 1700, 2000, to kupować po prostu tańszy skoro są takie same, czy jedna cena gra tu jakąś role?

Napisano

Bierzesz najtańszą ofertę , tylko przed zakupem warto dopytać się o serwis zerowy , który jest niezbędny do gwarancji . Nieraz warto zapłacić parę zł więcej i mieć to od razu niż później latać po serwisach i to załatwiać ( a i tak trza za niego zapłacić).

Napisano

Poza innym malowaniem i założeniu niższej grupowo przerzutki tylnej oraz innych opon to jest to samo co model 2015 , lecz przy cenie ponad 2100 nie jest już  tak atrakcyjny i raczej bym się na niego nie zdecydował.

Napisano

Ramiona korb aluminiowe (obecnie praktycznie wszystkie już są alu) , zębatki są stalowe znitowane tak więc po ich zużyciu (parę ładnych tys. km) cała korba do wymiany.

Napisano

Bo ogólnie słyszałem, że korby w trekkingach powinny być stalowe z racji tego, że na tych rowerach pokonuje sie długie dystanse, a przy aluminium szybko się korby zużywają. Nie wiem tylko, czy chodzi tu a ramiona czy o zębatki czy o rdzen cały (?).

Ile w razie czego kosztuje wymiana takiej korby razem z robocizną w serwisie i gdzie taką korbe dostac?

Napisano

To raczej źle usłyszałeś bo korba się nie zużywa tylko zużywają się zębatki i rzeczywiście zębatka aluminiowa padnie prędzej niż stalowa. Cenami bym sobie na razie nie zaprzątał głowy bo prędzej zajeździsz łańcuch i kasetę niż zębatki w korbie.

Nie ma co się martwić na zapas tylko kupić jakiś rower , jeździć i z tego czerpać przyjemność.

Napisano

 

 

prędzej zajeździsz łańcuch i kasetę niż zębatki w korbie.

 

A czy kaseta to nie jest to samo co zestaw właśnie tych zębatek?

 

 

 

zębatki są stalowe znitowane tak więc po ich zużyciu (parę ładnych tys. km) cała korba do wymiany.

 

Nawet przy zębatkach stalowych tylko pare tysiecy przebiegu wytrzumują?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...