Skocz do zawartości

[do 3000 zł] bezobsługowy cross


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam,

Nie wiem czy będziecie w stanie sprostać moim wymaganiom i nie wiem  czy taki rower w ogóle istnieje :)

Ma to byc rower jak najbardziej bezobsługowy. Trochę się bawiłem przez ostatnie lata składaniem roweru mtb, przykładałem dużo wagę do eskploatacji itp.- nie moja bajka. Chcę wsiąść i jechać, jak się zabrudzi wziąć na myjnię i co najwyżej nasmarować łańcuch, raz na jakiś czas oddać na serwis do wymiany linek. 

 

Teren 70% las, szutry - bez błota czy poważniejszego terenu, raczej wycieczki krajoznawcze

30% miasto

 

Ma mieć:

- sztywny widelec

- na shimano alfine 

 

 

Napisano

Do wymagań (Alfine i sztywnego widelca) dorzuć tarczówki - najlepiej hydrauliczne które będą najbardziej bezobsługowe. Do tego szerokie opony i najlepiej stalową ramę plus widelec.

3000 może nie wystarczyć ale dopiero wtedy spełnią się Twoje marzenia :)

Ewentualnych oszczędności można szukać we framesecie - wybrać alu z miejscem na szerokie laczki.

Napisano

ironia czy poważna rada? Jeżeli tak to nie chwyciłem... Proszę o odpowiedź jak krowie na rowie, że nie ma takiego roweru :)

budżet może być większy 4,5 tys

Napisano

No to mów od razu że może być większy i święto :) 

 

 

 

Proszę o odpowiedź jak krowie na rowie, że nie ma takiego roweru
 

Jakiego? Maksymalnie bezobsługowego? 

 

Najlepszy będzie singlespeed.

 

Ale i przy nim trzeba podłubać. Naciągnąć łańcuch czy wymienić klocki hamulcowe które zużywają się częściej niż linki :P 

Ewentualnie możesz zastosować hamulec rolkowy który jest tak bezobsługowy jak Alfine - cykliczny (raz do roku czy co ileśtam) serwis mu wystarcza. 

 

A rower który będzie jak najbardziej bezobsługowy ale bez kompromisów wiążących się z singlem? 

 

Rama z poziomymi hakami, do tego Alfine i dwie hydrauliczne tarczówki gdzie tylko zmieniasz klocki ew. jedziesz zmienić płyn/odpowietrzyć na serwis. 

Budżet 4,5 tysiąca jest jak najbardziej realny a myślę że sporo poniżej się uda. 

 

Potem podrzucę konkretne pomysły. 

 

Napisano

rower.gif

coś się go tam oliwi, ale myjnia na pewno mu nie straszna, działa w każdym terenie, nawet na pochyłych jeziorach.

 

Tak bardziej serio, to nawet alfine bezobsługowe nie jest, zwłaszcza jak ci się linka rozciągnie i będziesz wrzucać międzybiegi. przekłądnie wtedy mieli błyskawicznie. Chyba najbardziej bezobsługowy był by jednobiegowiec lub ostre.


 

 

dwie hydrauliczne tarczówki gdzie tylko zmieniasz klocki ew. jedziesz zmienić płyn/odpowietrzyć na serwis.

W mechanicznych tak samo, tyle że zamiast serisu luzujesz śrubkę imbusem 4, dociągasz linkę, dokręcasz śrubkę i jedziesz dalej - da się zrobić nawet w środku lasu, czyli tam gdzie nie ma serwisu ani zestawu do odpowietrzania hamulców. 

 

 

Proszę o odpowiedź jak krowie na rowie, że nie ma takiego roweru

na półce sklepowej? Nie ma, co nie oznacza że temat nie jest do ogarnięcia.  spotkałeś się moze z tym rowerem? Praktycznie nie ma tam co się popsuć, a jak się popsuje to wymieniasz przerzutki lub koła - wszystko inne będzie działać dalej.

Napisano
W mechanicznych tak samo, tyle że zamiast serisu luzujesz śrubkę imbusem 4, dociągasz linkę, dokręcasz śrubkę i jedziesz dalej - da się zrobić nawet w środku lasu, czyli tam gdzie nie ma serwisu ani zestawu do odpowietrzania hamulców. 

Zgadza się, ale kolega szuka roweru bezobsługowego. W hydraulikach serwis można odwiedzić raz w roku albo i rzadziej jeśli nie trzeba. Klocki? Wedle zużycia, przy takiej jeździe o której mowa spokojnie na rok wystarczą.

 

A mechaniki? Nie ma opcji żeby regulacje wspomnianym imbusem ograniczyć do jednej/dwóch w roku. Także dla autora który nie chce grzebać przy rowerze a ewentualnie raz na jakiś czas oddać na serwis nie widzę lepszego rozwiązania. 

 

A co do konkretów - na Allegro są dwa Krossy Unplugged (jeden pod nazwą Romet) które jak najbardziej powinny się nadać. Jeden z Alfine drugi singiel także trzeba by go doinwestować. 

 

Na pewno są jeszcze sprzęty crossowe/trekkingowe ze wspomnianą piastą  - Giant coś miał, Ghost ale z racji aluminiowej ramy/widelca bez szerszych opon się nie obejdzie. 

 

Niemniej jednak jeśli masz doświadczenie w składaniu roweru to nie widzę lepszej opcji jak zrobić to samo w przypadku tego którego szukasz. 

 

Jeśli chodzi o ramę - bazę to kopalnię wiedzy masz tutaj: 

 

http://www.forumrowerowe.org/topic/130279-rowery-nietypowe-faty-roznokolowce-29-mx-single-bezprzerzutkowce-bikepackingrafting-itp/

http://www.forumrowerowe.org/topic/103354-rower-romet-29er-czyli-pretekst-do-dyskusji-o-stali/

Napisano

Panowie,

Dziękuję za obszerne odpowiedzi. Może przesadziłem z tym "zupełnie" bezobsługowy. Wymiana klocków w vbrakeach, odpowietrzanie tarczówek, wymiana linek, smarowanie lańucha - to nie problem.

 

Natomiast zależy mi żeby się nie bawić regulacją przerzutek i serwisem amortyzatora - dlatego dodałem te dwa punkty. Składać nie chcę.

 

Jednobiegowiec, ostre - odpada. Chciałbym zachowac komfort podróży.

 

Przejrzę oferty z Allegro, o których mowa. Dzięki!

 

Napisano

 

 

Natomiast zależy mi żeby się nie bawić regulacją przerzutek i serwisem amortyzatora - dlatego dodałem te dwa punkty. Składać nie chcę.
Właśnie mi uświadomiłeś, że nie pamiętam kiedy regulowałem ostatnio przerzutki. W poprzednim rowerze wystarczył niekiedy tydzień by była konieczna ponowna regulacja w obecnym tylko przez pierwszy miesiąc ze dwa razy regulowałem, ale wiadomo, na początku się wszystko dociera. Podejrzewam, że przyczyną mogły być osoby trzecie - w mtb każdy idiota podejdzie i musi pokręcić coś zmieniarką, nawet jak czuje wyraźny opór a widzi ze na cyferblacie jeszcze kilka biegów można dokręcić - w końcu ma taki w domu to jest expertem. W przypadku STI zmieniarka jest ukryta, monitorków brak.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...